rude_boy <r...@g...pl> napisał(a):

> > Pytasz, czy 2 lata od ścięcia, czy od przykrycia. To zależy w jakich
> > warunkach leży. Jak leży w suchym, to już dawno nadaje się do kominka, a
> > jak w cieniu na gołej ziemi w pokrzywach i jeszcze z dachu kapie to musi
> > jeszcze schnąć.
> > Jacek
>
>
> lezy raczej pod chmurka i w pokrzywach... ale jest ulozony stos, wiec
> wiekszosc kawalkow nie ma stycznosci z ziemia...
>
> chce to drewno przewiezc do siebie i zrobic jakis daszek, coby deszcz na
nie
> nie padal...
>
>
==== No to masz prawie gotowe drewno.Jeżeli schło ponad rok,
to "oddało" wodę z wewnątrz.Pociąć, zawsze ułożyć nieco nad ziemią,
cokolwiek zakryć przed deszczem, mokrym śniegiem i na zimę najbliższą
powinno być dobre do palenia.Suszenie drewna kominkowego - to przede
wszystkim przewianie go przez wiatry - więc najlepiej tak je układać, by
było owiewane przez naturalne wiatry. Osobicie nakrywam dopiero wczesniej
ułozone kawałki pózną jesienią gdy nadchodzi słota. Marex

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/