"'''|'''" w news:edyw3oo7s5n6$.dqc60svv1o4y.dlg@40tude.net...
/.../


>> Teraz powiedz brat co to jest dusza.

> Naprawdę masz mnie, brat, za największego filozofa
> wszech czasów, co !? :o)

No wiesz - podejmujesz słowa na które filozofom ślinka cieknie [z rogu ust,
hehe - żart], i w sumie nieważne, czy od przodu czy od tyłu. Byłoby świetnie
byś stawał na wysokościach i nie dawał dyla, gdy tylko coś Cię przerazi...;)

> Niech no sie chwilke zastanowię w takim razie...,
> żeby nie zawieść pokładanego we mnie zaufania - he, he.
> No dobra..., już mam.
>
> Dusza to jest... takie cuś,
> ***************************
> co sprawia, że zwykły mechanizm materii-energii
> staje się... istotą odczuwającą... emocje...
>
> moim zdaniem to moze być całkiem niezła def. duszy
> na początek dyskusji, nie uważaszbrat ? :o/


OK. Na początek może być. Chętnie to pociągnę dalej (bo deszcz za oknami,
a ja ostatnio rowy w grooncie kopię, hehe).

Należałoby teraz zadać pytanie: cóż to jest "zwykły mechanizm materii-energii?"
Jeśli mnie o to zapytasz, to powiem, że jest to odmiana cyborga (zwykły mechanizm),
zbudowanego z oczywistości, jedynych dostępnych w naszym świecie.
Jednak nasz świat należy rozkładać na czynniki dążąc do czynników pierwszych, tak?
O ile tylko interesuje nas prawda a nie bajki, którymi karmimy urzędowo
naszą młodzież, czyli pokolenia naszych przyszłych żywicieli.
[A może kuna chodzi brat o to, żeby ci nasi przyszli żywiciele byli jak najbardziej
otumanieni słowem? Aby spełniali swoją misję bezmyślnie i bezkrytycznie?
Czyli po prostu służyli starszakom jak na młodzież przystało? Jeśłi tak - to czy to
etyczne jest???].

Brat - czy widzisz powszechność pewnego procesu, który ja w swoich rozważaniach
uparcie nazywam n a s y c a n i e m? Czy widzisz, że czemukolwiek sie przyjrzeć,
ma tendencję do doskonalenia? Dąży do "góry" w sensie usprawniania się, uodporniania
na przeciwności, polepszania wyników i tak dalej i tak dalej? A nawet jak jest
prymitywne
i mechaniczne to tez dązy do góry - na przykład stalagmity i inne kopce, albo
biedronki
na gałęzi. Widzisz to brat?

Powiedz najpierw czy widzisz, a potem pomyślimy, co z tym dalej zrobić.
Moim zdaniem - tym sposobem dotrzemy do duszy jak po sznurku.

A jak jeszcze Stirlitz pomoże, to i bez pudła (Schrödingera).



> hej.brat !

hej.brat !