Data: 2003-01-18 17:08:37
Temat: Re: dżentelmeni, łachudry i inni ;)
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
enni:
> Zgodnie ze swoją racją możesz zarzucić mi nawet coś.
> Albo niezgodnie i przeciwko swojej racji, umyślnie. Czy
> z mojego punktu widzenia będzie to sprawiedliwe, jeżeli
> wiem, ze nie mam z tym nic wspólnego ? Nie, więc,
> czy to jest moje wyobrażenie o niesprawiedliwości,
> czy niesprawiedliwość ? Chyba to drugie :-)
Ten problem o ktorym piszesz jest znany od bardzo dawna
i przedstawiony m.in. w biblijnej ksiedze Hioba. :)
Niestety, w wiekszosci sytuacji _rzeczywistych_ MZ rozumowanie
jakie przedstawilas jest nieporozumieniem. :)
Dlaczego ja, czy ktos inny, mialby nieslusznie (a przy tym skutecznie)
Ciebie, czy kogos innego, upokorzyc?
Nawet gdyby nosil sie z takim zamiarem, nie odnioslby sukcesu,
gdyz na tym wlasnie polega sprawiedliwosc.
Sprawiedliwosc tez polega na tym, ze o ile bedzie komus takiemu
dane dokonac tego skutecznie, to nie stanie sie tak wbrew sprawiedliwosci
lecz dlatego ze byloby to sprawiedliwe.
W teoretyczny rozwazaniach o potencjalnych mozliwosciach rozwoju
roznych sytuacji latwo o nieprawdopodobne scenariusze. W rzeczywistosci
jednak wiekszosc z nich jest skazana na byt calkowicie nierealny. :)
Zastanow sie nad tym. ;)
Pozdrawiam,
Czarek
|