Data: 2008-12-31 11:26:42
Temat: Re: dzieci?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 31 Dec 2008 10:49:25 +0100, medea napisał(a):
> Himera pisze:
>
>> cenie sobie swoj spokoj i wygode, mysl o malym wrzaskunie ktory zburzylby to
>> wszystko przeraza mnie.
>
> To się nie decyduj na dziecko...
>
>> wszyscy mi mowia ze ze swoim dzieckiem jest inaczej. ale czy jest? czy
>> naprawde wiez i milosc juz tworzy sie kiedy dziecko jest w brzuchu? czy to
>> pomaga nie krzyczec na rozhisteryzowane dziecko?
>
> Trochę pomaga, a czasem potęguje. Na obce dziecko nawet nie przyszłoby
> mi do głowy krzyczeć. ;)
>
>> placz dziecka dziala na mnie w sposob bardzo negatywny.
>
> Tak ma być - płacz dziecka ma za zadanie wytrącać rodzica z poczucia
> komfortu. :)
>
> Ewa
Czyli w sumie dziewczyna reaguje normalnie.
Mam nadzieję, że normalnie (tzn. przeciwnie do sugestii) zareaguje też na
Twoje "To się nie decyduj na dziecko..."
;-PPP
|