Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!fu-berlin.de!uni-berlin.de!glubsche.ukbf.fu-berlin.DE!not-for-mail
From: Waldemar Krzok <w...@u...fu-berlin.de>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: dziwna mąka
Date: Tue, 29 Apr 2003 12:25:11 +0200
Organization: Freie Universitaet Berlin
Lines: 37
Message-ID: <3...@u...fu-berlin.de>
References: <b8js5n$q98$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: glubsche.ukbf.fu-berlin.de (160.45.180.154)
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: fu-berlin.de 1051611729 11893387 160.45.180.154 (16 17 19)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.0; de-DE; rv:1.0.1) Gecko/20020823
Netscape/7.0
X-Accept-Language: de-de, de
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:154261
Ukryj nagłówki
Joanna Gacka schrieb:
> Witajcie
>
> Czytam Was bardzo regularnie odzywam się rzadko lub niemal wcale (co jest
> nietypowe jak na mnie, bom gaduła). Ale teraz mam sprawę. Otóż wraz z
> małżowinkiem moim słyniemy w rodzinie z zamiłowania do kuchni (co widać po
> nas niestety) i do robienia różnych dziwnych w niej rzeczy. Dlatego też Mama
> Grzesia podsyła nam często różne jedzonka z US do przetestowania. Na ogół
> nie mamy problemów z zastosowaniem, ale ostatnio przeszła sama siebie. W
> paczce, oprócz mąki gryczanej, sojowej i kukurydzianej (mniam, już się
> ślinię na tortille i kruche ciasto), polenty (btw, zna ktoś może przepis na
> coś fajnego oprócz kluseczek do szpinaku??), oraz makaronu cytrynowego i
> czarnego spaghetti Calmari dostaliśmy takie coś: dhokla flour.
> I tu zgłupiałam zupełnie, bo nie mam pojęcia, co to takie i z czym się to
> je. A nie ukrywam, że zjeść bym chciała, bo leży takie i kusi.
tu już ci korpulentny Art odpowiedział.
Co do polenty, to używam tego do:
1. rosołu jako grysikowe kluski
2. mięs różnego rodzaju, w szczególności pieczonego wieprza w sosie
kminkowym lub tam, gdzie kluchy można dać.
Robię tak: woda + mleko (tak pół na pół) ilość wg przepisu. Do tego
trochę soli i gałki muszkatołowej. Zagotować. Wsypać polentę mieszając.
Zagotować, zmniejszyć płomień. Gotować jakieś 15 minut na pypkającym
ogniu. Dodawać mleka, jak za gęste. Po 15 minutach jest już prawie ok.
Wtedy wyłączyć dopływ ciepła, dać kawałek masła na wierzch i pozostawić
pod przykryciem jakieś 10 minut. Wymieszać, źryć.
Robię zawsze więcej i zamrażam. Wtedy można zrobić też polentę
odsmażaną, na oleju lub lepiej na smalcu (np. gęsim). Pasuje zamiast
klusek.
Waldek
|