Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Proxy" <r...@h...com>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: "dziwny" małżonek?
Date: Sun, 20 Apr 2003 17:34:32 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 89
Message-ID: <b7ueo3$ce6$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <b7n37r$14r1$1@foka.acn.pl>
NNTP-Posting-Host: n1-137.elartnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1050852931 12742 212.244.223.137 (20 Apr 2003 15:35:31
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 20 Apr 2003 15:35:31 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:37312
Ukryj nagłówki
Czytam wasza grupe przede wszystkim dla rozrywki. No i sie trafia temat
dziwny maz...
wiec skomentuje bo bylem juz dzwinym mezem i mam kilka spostrzezn, Beda
surowe, wiec wrazliwsze jednostki prosze by nie czytaly mojego listu.
Użytkownik "nina" <s...@p...pl> napisał w wiadomości
news:b7n37r$14r1$1@foka.acn.pl...
> mąż całe dnie pracuje.
> Teoria zakłada, że w domu powinien być 17.20 ale normą są jego powroty
> 18-19.
Jest wiele teorii, niestety wiekszosc z nich nie sprawdza sie w zyciu. Jesli
za bardzo przywiazuejsz sie do teorii i regulek to moze byc to bardzo
uciazliwe dla drugiej strony. Malzenstwo to zazwyczaj wezel prawny, i
wiekszosci (chyba kobiet, ale i mezczyznom tez) wydaje sie ze od tej pory ,
jak juz jest podpis, to juz cie mam i bedziesz tanczyl(a) jak mi sie
spodoba. Pracuj (zapier..) wracaj do domciu, ckliwie mnie przytulaj, znos
moje humory esy aresy i inne ... I usmiechaj sie.
Od kilku miesięcy musi również wieczorami wpadać do pracy, bo albo
> czegoś zapomniał zabrać do domu albo zapomniał zrobić coś pilnego na
jutro.
> W tych przypadkach wraca przeważnie w nocy - kiedy już śpię.
> Teraz też jestem sama; wrócił po pracy 20.45 a przed chwilką wyszedł, bo
> zapomniał płytki. Po jego telefonie wiem, że zostanie tam jednak dłużej,
bo
> siadło coś w komputerze (jego kolegi), który robił dzisiaj i musi coś
> poprawić. Nadmieniam, że w jego pracy cały czas są ludzie (pracuje się tam
> 24/24).
Na moje wyczucie, to facet na 99,999999% ma kobitke, z ktora sie dogaduje,
pewnie zapali maszka, wypija i sie pobawia. Pewnie z toba tego zrobic nie
moze bo dla ciebie to jak piszesz jest "problem narkotykowy". Nie dziwe mu
sie, choc sam trawki nie lubie to juz sama mysl ze gdybym ja lubil i ktos mi
zabrania sobie zapalic, (zona) przyprawiala by mnie o pytanie: Zkim ja sie
ozenilem Z moralizatorka? z aktywistka kola rozancowego ? Czy z kims kto
kupil swoj system wartosci w supermarkecie obok polki z kolorowymi pismami
kobiecymi. Zero moralizacji dziewczyno.... za bardzo sie przejelas rola...
Wyluzuj. zycie to nie historie z "Zycioe na goraco" gdzie wyszystko jest
takie proste: pil i bil ja, zaczal przychodzic pozniej z pracy a zaczal ja
zdradzac.... o jaki niedobry byl....ojejku....
Nasz związek jest udany, znam męża i wiem (na 99%), że w grę nie
> wchodzi inna kobieta.
Zgubna pewnosc, w zasadzie moge przyjac ze jest dokladnie odwrotnie.
Jednak te jego wyjścia są dla mnie podejrzane (np. mąż
> ma problem z trawą - a ja nie akceptuję jego popalania, spotkania z
kolegami
> ze środowiska ludzi experymentujących tzw.lekkie narkotyki).
A tto ze piszesz teraz ze ma problem z narkotykami...sory wybacz...brzmi to
wrednie, albo conajmniej glupkowato... Czym sie chwalisz? Przeciez wiesz ze
jak twoj sasiad podsluchuje twoj net a jest wredny to za chwile maz dostanie
w zawiasch ze dwa lata. a ty co wtedy powiesz? Pewnie Tak:A nie mowilam ci
ze te narktoyki nic dobrego nie dadza?. Pewnie tak
> Rozmawiałam z nim na ten temat nie raz; twierdzi, że jestem
> przewrażliwiona, bo on ciężko pracuje i powinien mieć we mnie wsparcie.
Nie
> mogę nic poradzić na targające mną uczucia, chyba najsilniejszym jest
> bezsilność. Czy rozhisteryzowane ze mnie dziwadło? Co radzicie?
> nina
Mysle ze bardziej to drugie. Wedlug mnie to zaloz ze ma juz inna kobiete i
pomysl o tym co zawalilas i gdzie i jak go odzyskac. Poznaj sie ze
srodowiskiem eksperymentujacym lekkie narkotyki...heh a moze to srodowisko
tylko dla ciebie tak wyglada , moze to ty wlasnie widzisz w nim tylko
narkotyki, a w rzeczywistosci jest to grupa ktora lubi na luzie porozmawiac
o zyciu. Moze zapal sobie tez., choc wedlug mnie jest niesmaczna, i zobacz
o co chodzi. Albo zrob cos inego, byle rozsadnego.
A jesli ci juz na nim nie zalezy to tylko nie sciemniaj otych narkotykach
..bo to naprawde zenujace.
bye
prox
|