n...@p...ninka.net napisał(a) w wiadomości: ...
>"Ewa" <p...@g...pl> writes:
>
>
>> ------------------ Sasiad ma racje i groby z okresu poznej wojny sa
faktem -
>> nie tylko na tym podworku zreszta. Po prostu prawie cala wies zostala ''
>
>Skad wiesz ze ma racje? tak naprawde to nie bedziesz wiedziec na 100%
>dopoki nie wykopiesz kosci.

Zanim zacznie się rycie w ziemi na dziedzińcu należałoby sprawdzić czy
wogóle są jakieś kości ludzkie.
od tego jest aparatura specjalistyczna umożliwiająca tego typu poszukiwania.

>
>Dlaczego?
>Zupelnie sie serio pytam jakie problemy pietrza sie przed ekshumacja
>zwlok?

Nie tylko formalne (biurowe) ale również czasowe. Nie wolno wykonywać
ekshumacji w okresie wiosenno-letnim.
Musi byc też zachowany kilkudniowy ciąg o określonej temperaturze
atmosferycznej. Musi byc obecny przedstawiciel san-epidu. ... i inne
konieczne osobisytości np. przedstawiciel prokuratora.Kwestie transportowe.
taksówka tego nie przewiezie. To musi być zgrane w czasie. Wykopywanie zwłok
o ile sąsiad nie "bajkuje" może potrwać (w zależności od znalezionych
elementów) kilka dni lub więcej.

>Owszem, papiery trzeba zalatwic ale nie wydaje mi sie zeby powod iz
>nie chcesz miec cmentarza na podworku byl malowystarczajacy.

Niestety, może być mało wystarczający (np. z uwagi na okres letni, który
akurat konczy się.)
w okresie letnim nie wykonuje się ekshumacji nawet na cmentarzu, tym
bardziej na podwórkach.

>> dla ludzi - zywych ale tez martwych i nie wiem, czy koniecznie trzeba im
>> zaklocac spokoj.... wolalabym raczej - jednak - pogodzic sie z tym
>> psychicznie...choc przyznaje, nie jest to proste.
>
> Ja osobiscie usunelabym zwloki z podworka,

Nie sądzę, żeby pozwolono Ci być grabarzem; abyś mogła osobiście usunąć
truchła.
Nie sądzę również, żeby pozwolono CI zbyt blisko przyglądać się samej
ekshumacji.

st. b.