Data: 2008-10-05 19:43:07
Temat: Re: dziwny problem
Od: "Robakks" <r...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Robakks" <r...@w...pl>
news:gcapec$s2g$1@achot.icm.edu.pl...
> "Robakks" <R...@g...pl>
> news:gc9ijp$mdu$1@inews.gazeta.pl...
>> "JanB" <j...@g...pl>
>> news:gc818t$a6t$3@inews.gazeta.pl...
>>> "Robakks" <R...@g...pl>
>>> news:gc5lut$gk$1@inews.gazeta.pl...
>>>> prawą stronę równania zwiększyliśmy o 1 a lewa wzrosła o 1/2 tak? :)
>>>> Edward Robak* z Nowej Huty
>>> Zapewne wiesz, Robaczku, że z fałszu wynika wszystko.
>>> Z założenia, że każdy szereg ma sumę, wynika w prosty sposób, że suma
>>> tamtego szeregu wynosi 17Pi^2+33.
>> To jest tak Jasiu :)
>> Już od starożytności ludzie myślący znają prawa arytmetyki, a w tym
>> "prawo przemienności dodawania" ppd - które mówi, że
>> suma nie zależy od kolejności składników.
>> Homo sapiens analizuje i wnioskuje tworząc i odkrywając konstrukcje myślne,
>> które mają tę piękną cechę - że są konsekwentne.
>> Konsekwentność i adekwatność - to atrybuty człowieka miłującego mądrość.
>> Jeśli jakiś człowiek myślący zakłada, że konkretny szereg nieskończony
>> ma sumę - to przyjmuje, ze jest podobny do odcinka, który także ma pierwszy
>> punkt, ma ostatni punkt, a pomiędzy nimi nieskończenie wiele innych punktów.
>> Człowiek myślący patrzy na ten szereg 1 - 1 + 1 - 1 +... i mówi:
>> STOSUJĄC "prawo przemienności dodawania" można przegrupować
>> kolejność składników tego szeregu i utworzyć dwa zbiory:
>> zbiór jedynek dodatnich +(1+1+1+...) i zbiór jedynek ujemnych -(1+1+1+...)
>> Człowiek myślący twierdzi:
>> Jeśli zbiory +(1+1+1+...) i -(1+1+1+...) są równoliczne to ich suma jest
>> równa 0
>> s = +(1+1+1+...) -(1+1+1+...) =0
>> bowiem A-A=0 <=ZAWSZE
>> c.b.d.o.
>> Jeśli jesteś Jasiu człowiekiem myślącym, to najpierw pomyśl a później
>> odpisz ;)
>> Edward Robak* z Nowej Huty:)
> Nie odpisujesz Jasiu, a więc sam siebie oceniasz jako człowieka
> bezmyślnego...
> Może to i lepiej, bo znając tych bezmyślnych zapewne w odpowiedzi użyłbyś
> jakiegoś idiottyzmu typu:
> "ponieważ nieskończony zbiór punktów o nazwie odcinek posiada pierwszy
> i ostatni element - to zbiór nieskończony nie ma ostatniego elementu"
> czym wykazałbyś totalną ignorancję i dokładnie wyprany mózg alefickimi
> samozaprzeczającymi się założeniami.
> W drugiej części wypowiedzi nie mając argumentów przeciwko konsekwencji
> i adekwatności twierdzeń zastosowałbyś typowe dla oszołomów personalne
> pieniactwo przeciwko autorowi prezentowanych dowodów.
> "Kiedy nie można zaatakować myśli, atakuje się myśliciela."
> /Paul Ambroise Valery/
> Dobrze więc Jasiu, że milczysz - lepiej niżbyś miał pieniaczyć :)
>
> Poczytaj sobie dzisiejszy wpis z n-k Jasiu - może Cię oświeci:
>
> Po 5-ciu latach codziennych prób
> wyjaśniania społeczności z grup
> dyskusyjnych internetu - mojego
> sposobu widzenia świata całego
>
> dopiero wtedy zrozumiałem
> to co od początku wiedziałem,
> że ucząc innych uczyłem siebie
> jestem więc nauczycielem
> choć o tym wiem czyli nie wiem ;D
>
> Przepraszam za pokręcony tekst, ale sens nie jest zawarty w treści
> lecz między wierszami ;)
>
> pozdrawiam serdecznie,
> - Robakks ? ?
> *°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
> koniec cytatu :)
Nie odpisujesz Jasiu ale wiem, że to czytasz więc napiszę Ci coś co być może
Ci się przyda jako imiennikowi liczby gj, a więc liczby głupiego Jasia, która to
liczba jak wszystkim wiadomo jest liczbą nieskończoną lecz mniejszą od Aleph0
gj = log_2 Aleph0
pamiętasz Jasiu liczbę głupiego Jasia?
To dobrze :-)
A teraz sobie to zapamiętaj, bo jest równie ważne.
Odcinek jest uporządkowanym liniowo nieskończonym zbiorem punktów
posiadającym punkt pierwszy i punkt ostatni. Ten ostatni jest granicą.
Jeśli ktoś Ci będzie wciskał obłąkańczy bełkot, że zbiór nieskończony nie ma
ostatniego elementu -
to mu powiedz że jest idiotą. OK? :)
pozdrawiam cieplutko,
Edward Robak* z Nowej Huty
|