Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news2.icm.edu.pl!new
sfeed.gazeta.pl!news.internetia.pl!not-for-mail
From: "mind_dancer" <...@s...net>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: (empatic)
Date: Mon, 29 Sep 2003 11:53:17 +0200
Organization: Netia Telekom S.A.
Lines: 84
Message-ID: <9...@2...17.136.98>
References: <bl6sov$i7u$1@news.onet.pl> <1...@2...17.136.98>
<bl8huj$t2p$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: 213.17.136.98
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="ISO-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nefryt.internetia.pl 1064829220 9314 213.17.136.98 (29 Sep 2003 09:53:40
GMT)
X-Complaints-To: a...@i...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 29 Sep 2003 09:53:40 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
X-Subject: Odp: (empatic)
X-Tech-Contact: u...@i...pl
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.internetia.pl server.
X-Priority: 3
X-Notice-2: Subject line has been filtered and any Odp: strings removed.
X-I-Am-Sorry: For my poor newsreader.
X-Server-Info: http://www.internetia.pl/news/
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:231237
Ukryj nagłówki
Użytkownik ksRobak <e...@g...pl>
> Użytkownik "mind_dancer" <...@s...net>
> > ==== pl.sci.filozofia
> >
> > ks. Robak: Nie wszystko można wymyśleć.
> > mind_dancer: Zgadza się. Nie każdy umie prosić o natchnienia.
> >
> > ====
>
> niektórym "tzw. ludziom" wydaje się, że można wymyśleć Boga
> jest to tak samo prawdopodobne jak wymyślenie powietrza, wody czy światła.
> Wymyśleć można TREŚĆ czyli interpretację informacji
> Nie da się wymyśleć ISTOTY czyli FORMY
Ludzie którzy błądzą są dla mnie najwartościowszymi rozmówcami,
ponieważ ich wypowiedzi prowokują mnie i zmuszają do zajęcia stanowiska,
które zazwyczaj mi się wtedy doprecyzowuje.
Poza tym dochodzi motyw pomocy komuś, a to już jest uczynek miłosierdzia,
czyli coś w czym dostaję pomoc od Boga - pewnie dlatego jestem w stanie myśleć.
Twoja wypowiedź jest kolejnym takim 'zadaniem' dla mnie.
Ja Cię tu nie krytykuję - jesteś człowiekiem tak samo jak ja,
i przestrzenie twego wnętrza są nie mniejsze od moich.
Każdy człowiek ma w sobie nie mniej przestrzeni i nie mniej możności myślenia niż ja.
Wpadam w pogardę jedynie wtedy, jak spostrzegam kłamanie.
Ale czasem może źle je interpretuję
- to może nie byc ze złej woli, ale z uwarunkowań emocjonalnych.
Stopniowo zaczynam to dostrzegać.
Z twoich rozmów ze mną widzę, że masz styl rozmowy nie obrażający rozmówcy,
oraz podajesz dużo szczegółów - skupiasz się na problemie a nie na rozmówcy.
Podobnie postępował Juda na psr - wszyscy nim wieszali psy, a on był skupiony na
swoich domysłach.
Ty się tym różnisz od niego, że ludzi nie obrażasz i nie bluźnisz tak często jak on.
Przyszło mi na myśl zadać Ci takie pytanie:
Czy jest coś, za co dałbyś głowę ?
----
A co do tematu wątku:
- treść to nie interpretacja
- treść to istota
- forma to istota
- substancji natury duchowej (formy istniejącej i żywej) człowiek nie może wytworzyć
myśleniem
- Boga nie można wymyśleć, bo On istnieje sam z siebie
Można jedynie zabezpieczyć ewentualność:
na wypadek gdyby Bóg potrzebował usprawiedliwienia swojego istnienia w postaci
ciągu konsekwecji,
niekoniecznie osadzonych w czasie subiektywnym (bo o fizycznym to nie ma co nawet
wspominać);
ciągu konsekwecji osnutych na sekwencji dobrowolnych aktów duchowych istniejącego
człowieka;
na wypadek, gdyby Bóg potrzebował, aby człowiek, sam będąy nicością i śmiercią,
wypowiedział się w imieniu nicości i śmierci w ich imieniu zapragnął Boga;
na wypadek, gdyby Bóg potrzebował umysłu człowieka, jako swego łona, na którym sam
się poczyna;
na wypadek, gdyby Bóg potrzebował zaistnieć w duchu,
być choć raz objętym w całości przez pojmowanie człowieka,
jako nieśmiertelna idea, która raz zaistniawszy, już nie potrzebuje być przez
nikogo myślana;
w ludzkim duchu osłoniętym snem, a śnie osłoniętym dziecięcą bajką,
a bajce osłoniętej ludzką duszą, a duszy osłoniętą ludzkim ciałem,
a ciele osłoniętym kosmosem, a kosmosie nie osłoniętym niczym,
a kosmosie poza którym nie ma Boga, poza którym nie ma nic;
mocą ludzi, który już nie żyją, a dla Boga umarli;
mocą miłości pogańskiego szamana do zmarłej dziewiczej kapłanki nieistniejącego
Boga,
która poświęciła temu Bogu swe życie;
mocą ofiary z własnego istnienia i mocą własnej niezawisłej decyzji.
Ja tą ewentualność zabezpieczyłem, zatem nie ma już o czym gadać.
Jest to choroba psychiczna, ale ona prowadzi do uzdrowienia przez wiarę.
Po takiej chorobie trudno już być ateistą - jeśli się samemu sobie dowiodło, że Bóg
jest.
Dlatego potrafię myśleć jak ateista i śmieszy mnie ta zabawa.
Bo wiem, czym ateista różni się ode mnie jedynie tym, że jest większym pesymista ode
mnie.
On wysnuwa hipotezę, że poza czasoprzestrzenią kosmosu nie ma nic.
A ja wysnuwam hipotezę, że poza czasoprzestrzenią kosmosu są wszyscy zmarli ludzie,
aniołowie i Bóg
Moja hipoteza jest bardziej optymistyczna.
A optymistom żyje się łatwiej na tym okrutnym świecie - to jest potwierdzone przez
psychologię. ;))
----
Pozdrawiam
Tomasz Kwiecień
http://tomasz.kwiecien.prv.pl
|