Data: 2003-09-29 12:52:46
Temat: Re: (empatic)
Od: "Duch" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "nawrocki" <private@(cut)nawrocki.art.pl> napisał w wiadomości
news:bl6sov$i7u$1@news.onet.pl...
1. Niektórzy "z prowincji" maja jakby przekonanie, ze musza przepraszac
i/lub tlumaczyc sie ze sa z prowincji. :(
Ja mieszkalem i tu i tu, i teraz -jako mieszczuch- naprawde mnie to nawet
nie interesuje, skad kto jest....
Niedawno pojechalem "na prowincje", spotkalem dawnego kolege (z czasow gdy
tam mieszkalem)
i on pytal o prace i rzucil cos takiego "ze mnie z prowincji to pewnie by
tam nie chcieli".
MZ, nikogo to nawet nie interesuje, ze on jest czy nie jest z prowincji.
Teraz nawet lepiej byc z prowincji - ludzie uciakaja z wielkich miast...
2. Lebensraum - przestrzen zyciowa - he, kazdy by chcial miec tego jak
najwiecej. :)
Nie wydaje Ci sie ze jestes za bardzo wrosniety w swoj swiatek i ze dobrym
wyrwaniem z tego byla by rzucenie na gleboka wode (przyklad: sluzba
wojskowa?)?
Jezeli czlowiek jest zamkniety w swoim swiatku, to do glowy przychodza rozne
mysli,
swiat staje sie coraz bardziej grozny, i czlowiek coraz bardziej boi sie
utraty swojej przestrzeni zyciowej...
I w takim stanie, do glowy przychodza czlowiekowi rozne mysli,
duzo lękow, typu właśnie obawa przed współmieszkancami...
Moze pora sie z tego wyrwac, rzucic na gleboka wode?
Ale samemu ciezko to zrobic - ktos inny musi czlowieka wypchnac z tego (np.
sluzba wojskowa?).
Duch
|