Data: 2010-09-19 14:09:17
Temat: Re: erotyzowanie w towarzystwie
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1...@4...ne
t...
> Dnia Sun, 19 Sep 2010 12:23:02 +0200, Chiron napisał(a):
>
>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:4c95c875$0$27026$6...@n...neostrad
a.pl...
>>> W dniu 2010-09-19 09:18, Vilar pisze:
>>>
>>>> Dla mnie tandeta. Po prostu.
>>>
>>> Dla mnie też.
>>>
>>>> I jak zareagowałaś?
>>>
>>> Pominęłam milczeniem. A jak Ty reagujesz w chwilach zażenowania?
>>>
>>
>> O- poczułaś zażenowanie. Dla mnie- jak najbardziej normalna reakcja.
>> Tylko-
>> czy potrafisz określić, skąd to uczucie zażenowania się wzięło?
>
> To bardzo jest ciekawe. Mam swoją teorię na ten temat - ale tu nie miejsce
> na to, aby na przykłądzie Ewy analizowac tego typu "pomijanie milczeniem".
> Według mnie (i ja tak bym zrobiła) nalezy zdecydowanie reagować, nie
> milczeć - oczywiście nie dzialać kontra wprost, ale tak, aby babę (tę
> ordynarną) utemperować, a jej mężczyzny nie zdeprecjonować, bo on i tak ma
> swój krzyż z nią. Chwilę temu zaproponowałam pewien żart.
>
No ale- tak, jak pisałem- kwestia osobowości osoby reagującej. Zauważ
proszę, że reakcja mężczyzny: "może ja ci przyniosę herbatę?" mogła by się
spotkać "puszczeniem" oczka przez tą panią i ewentualnym prowokowaniem go.
Przerabiałem coś podobnego z naszymi znajomymi- opisywałem w tym wątku
(ocierania się o mnie z tekstem: "niezła ze mnie laska, co? a także dalej
posunięte propozycje)
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
|