Data: 2003-05-17 14:57:56
Temat: Re: eureka!
Od: "Elle" <v...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "nawrocki" <p...@n...art.pl> napisał w wiadomości
news:ba5dj1$sjf$1@news.onet.pl...
Do tego
> dochodzi moja młodo wyglądającą twarzą. Nic więc dziwnego, że jestem
> odbierany jako osoba młoda. Zdaję sobie z tego sprawę, i to właśnie
powoduje
> sprzeczność, bo zdaje sobie również sprawę z tego, że uważam się za
> człowieka w jakiś sposób inteligentnego.
Hmmm, a czy jedno drugie wyklucza? :-)
Wyglądałem zupełnie
> inaczej; jak ustabilizowany psychicznie człowiek. I o dziwo, czułem się
> zupełnie swobodnie. Choć to był akurat pechowy dzień (uciekł mi autobus, a
> potem tramwaj), to pomimo to, nie był taki zły.
> Myślę jednak, że na dłuższą metę nie zda to egzaminu. Musiałbym wyrzucić
> połowę rzeczy.
Ale skoro ma to sprawić że będziesz czuł się lepiej we własnej skórze,to
może jednak warto? To jak danego dnia odbieramy naszą własną fizyczność, ma
w końcu ogromne znaczenie dla naszego samopoczucia.
Zastanawiam się, skąd u Ciebie wziął się taki problem. Czy wynika on z
czynników zewnętrznych (z tego, że czujesz się niepoważnie przez innych
traktowany z racji młodego wyglądu), czy też problem tkwi gdzieś w Tobie
samym?
Z Twojego posta wynika, że chodzi raczej o to drugie, ale jeśli jakiś wpływ
ma również to pierwsze, to mam chyba to samo, ale nie przejmuję się tym -
może dlatego że jestem kobietą :-) - w każdym razie - sytuacja że np.
załatwiam jakąś sprawę i ktoś stwierdza: 'wolał(a)bym jednak rozmawiać z
rodzicami', to dla mnie normalka :-)
Odpowiadam na to: 'ależ rozmawia pan/i' - (gdyż w końcu sama też jestem
rodzicem) :) - i mam problem z głowy :-)
Pozdrówki,
Elle.
|