Data: 2003-10-24 17:55:09
Temat: Re: farba do metalu w warunkach ekstremalnych
Od: "Jarek P." <j...@n...poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka Skwarczyńska"
<hanusia@[asio!]euler.matfiz.polsl.gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:bnbd5r$btf$1@atlantis.news.tpi.pl...
> to się na długość nie kurczy?
Trochę tak, ale minimalnie. Wystarczy nasunc z zapasem, obkurczyć a potem
resztę zapasu obciąć.
> No to jeszcze trzy pytania, bo pomysł mi się podoba: czy to jest bardzo
> sztywne, czy uda mi się jakoś przez te zagięcia przepchnąć?
Nie, to elastyczna rurka z tworzywa. Ze sztywnościa ma bardzo niewiele
wspólnego. Co prawda z takim kanciastym zgięciem będzie trochę problemów,
ale do przeżycia. problem będzie też z obkurczeniem - na zewnętrznej stronie
łuku będą się tworzyć fałdy. Jeśliby to był ostry łuk - fałdy można
wyrównywać jakims patyczkiem, póki tworzywo będzie miękkie, na kancie -
będziesz się musiała z nimi pogodzić. Co do zewnętrznej strony kantu - chyba
dobrze byłoby go opiłować...
> krawędź jest kanciasta)? I czy jeśli coś spapram (a raczej spapram :),
> to czy da się to łatwo zdjąć celem ponowienia próby (z nową koszulką,
> jak sądzę)?
Ścinasz ją nożem tak jak izolację z kabla i kładziesz nową. To nie jest
drogie (kilka zł za sztukę) więc spokojnie możesz kupic kilka i metodą prób
i błędów dochodzić do perfekcji :-)
I jeszcze a'propos paprania - w pierwszej fazie obkurczania to się potrafi
zrobic strasznie brzydkie (fałdy, brzuchy itp.) - nie przejmuj się, grzej do
skutku, wszystkie te fałdy stopniowo znikną.
J.
|