« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-07-02 18:02:31
Temat: farbowanie: w domu/u fryzjeraTaki post raczej filozofujący.
Generalnie farbuję włosy w domu, bo tanio, bo kiedy chcę, bo
przewidywalny efekt, bo wiem, co kładę na głowę i nikt mnie przy tym nie
ogląda. Ale wiem, że jest taka usługa u fryzjera, jak farbowanie :-)
Mnie nikt na to nie namówi, ale zapytam - dlaczego chodzicie do fryzjera
pofarbować włosy?
--
Renya
http://pyrypy.poznan4u.com.pl/pyrypy.php?state=showu
ser&userid=39056
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-07-02 18:06:59
Temat: Re: farbowanie: w domu/u fryzjeraRenya:
> Generalnie farbuję włosy w domu, bo tanio, bo kiedy chcę, bo
> przewidywalny efekt, bo wiem, co kładę na głowę i nikt mnie przy tym nie
> ogląda. Ale wiem, że jest taka usługa u fryzjera, jak farbowanie :-)
> Mnie nikt na to nie namówi, ale zapytam - dlaczego chodzicie do fryzjera
> pofarbować włosy?
Bo, na przyklad, jednolity kolor bliski mojemu, najchetniej sprawdzony
odcien sprawdzonej firmy, to jedna sprawa, a jakies bardziej wyrafinowane
cuda typu balejaz z pieciu odcieni albo pasma w kontrastowym kolorze
(raz robilam takie cos, mialo Bardzo Skomplikowana Obco Brzmiaca Nazwe
Ktora Rzecz Jasna Zapomnialam Natychmiast) to juz wyzsza szkola jazdy -
- i cos takiego wole jednak zostawic fachowcom.
Poza tym jest szansa, ze fryzjer bedzie w stanie dobrac farbe i odzywke
wlasciwa dla kondycji i rodzaju moich wlosow, co sposobem domowym
da sie zrobic tylko w ograniczonym zakresie - bo niby na pudelku jest
napisane "super lagodna", "dla siwych wlosow" albo "nie uzywac
po trwalej" etc., ale to jakby nie wszystko.
Pozdrawiam,
BA
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-02 18:12:58
Temat: Re: farbowanie: w domu/u fryzjera
Użytkownik "Renya" <r...@p...fm> napisał w wiadomości
news:cc47ss$1uc$1@opal.icpnet.pl...
> Taki post raczej filozofujący.
> Generalnie farbuję włosy w domu, bo tanio, bo kiedy chcę, bo
> przewidywalny efekt, bo wiem, co kładę na głowę i nikt mnie przy tym nie
> ogląda. Ale wiem, że jest taka usługa u fryzjera, jak farbowanie :-)
> Mnie nikt na to nie namówi, ale zapytam - dlaczego chodzicie do fryzjera
> pofarbować włosy?
>
Witam
Zawsze farbowalam w domu albo sama albo raczkami mamy ;)) tanio, wygodnie i
jak nie wyjdzie to pretensje moge miec tylko do siebie ;))
Jeden raz poszlam do fryzjerki jakies 4 lata temu zrobic balejage wyszlam ze
zwyklymi pasemkami robionymi na czepku, wygladajacymi koszmarnie(grube i
nierowne) od tamtej pory nawet balejage robi mi mama (zdolną mam na moje
szczescie ;) )
--
Pozdrawiam
-=Mania=-
Wawa - Bemowo
gg 2095710
http://strony.aster.pl/mania/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-02 18:29:33
Temat: Re: farbowanie: w domu/u fryzjeraUżytkownik "Renya" <
> Mnie nikt na to nie namówi, ale zapytam - dlaczego chodzicie do fryzjera
> pofarbować włosy?
Bo sa odcienie i efekty, ktorych sie w domu nie da uzyskac.
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-02 18:34:21
Temat: Re: farbowanie: w domu/u fryzjeraUżytkownik Barbara Anna napisał:
> Bo, na przyklad, jednolity kolor bliski mojemu, najchetniej sprawdzony
> odcien sprawdzonej firmy, to jedna sprawa, a jakies bardziej wyrafinowane
> cuda typu balejaz z pieciu odcieni albo pasma w kontrastowym kolorze
> (raz robilam takie cos, mialo Bardzo Skomplikowana Obco Brzmiaca Nazwe
> Ktora Rzecz Jasna Zapomnialam Natychmiast) to juz wyzsza szkola jazdy -
> - i cos takiego wole jednak zostawic fachowcom.
Ale ja pisałam o zwykłym farbowaniu. Balejażu sama sobie nie zrobię, to
wiem na pewno :)
> Poza tym jest szansa, ze fryzjer bedzie w stanie dobrac farbe i odzywke
> wlasciwa dla kondycji i rodzaju moich wlosow
Jakoś nigdy nie miałam przekonania do fachowości fachowców.
--
Renya
http://pyrypy.poznan4u.com.pl/pyrypy.php?state=showu
ser&userid=39056
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-02 18:37:11
Temat: Re: farbowanie: w domu/u fryzjeraRenya wrote:
> Jakoś nigdy nie miałam przekonania do fachowości fachowców.
Widocznie _fachowcow_ nigdy nie spotkalas.
Dunia (z tych nawroconych)
--
Why does Sea World have a seafood restaurant? I'm halfway through my
fishburger and I realize, Oh my God. I could be eating a slow learner.
Lynda Montgomery
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-02 18:49:23
Temat: Re: farbowanie: w domu/u fryzjeraUżytkownik Dunia napisał:
> Widocznie _fachowcow_ nigdy nie spotkalas.
Po prostu mam dość specyficzne włosy, czego fryzjerki nie chcą/nie mogą
zauważyć. Ostatnio nawet sama je obcinam, mam dosyć klezmery ;)
--
Renya
http://pyrypy.poznan4u.com.pl/pyrypy.php?state=showu
ser&userid=39056
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-02 18:53:16
Temat: Re: farbowanie: w domu/u fryzjeraRenya wrote:
> Po prostu mam dość specyficzne włosy, czego fryzjerki nie chcą/nie mogą
> zauważyć. Ostatnio nawet sama je obcinam, mam dosyć klezmery ;)
> ^^^^^^^^^^
Czy to jakis poznanski dialekt ?
Dunia
--
Why does Sea World have a seafood restaurant? I'm halfway through my
fishburger and I realize, Oh my God. I could be eating a slow learner.
Lynda Montgomery
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-02 19:01:50
Temat: Re: farbowanie: w domu/u fryzjeraUżytkownik Dunia napisał:
> Czy to jakis poznanski dialekt ?
Może rzeczywiście nie brzmi sympatycznie, ale tak mawiamy w pewnym
gronie. Z całym szacunkiem dla autorów oryginalnego znaczenia.
--
Renya
http://pyrypy.poznan4u.com.pl/pyrypy.php?state=showu
ser&userid=39056
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-02 19:08:37
Temat: Re: farbowanie: w domu/u fryzjeraOn Fri, 02 Jul 2004 20:02:31 +0200, in pl.rec.uroda Renya
<r...@p...fm> wrote in <cc47ss$1uc$1@opal.icpnet.pl>:
>Mnie nikt na to nie namówi, ale zapytam - dlaczego chodzicie do fryzjera
>pofarbować włosy?
1. bo nienawidzę babrać się w farbie. za dużo potem sprzątania.
2. bo farby profesjonalne różnią się znacznie od dostępnych do użytku
domowego. wiem, można sobie kupić te profesjonalne, ale i tak zostaje
punkt 3.
3. bo efekty, których się spodziewam, można uzyskać tylko u fryzjera,
sama bym tego nie umiała zrobić, a uczyć się nie chcę. poza tym,
musiałabym mieć oczy na wysięgniku, żeby zrobić sobie choćby moją
ostatnią kolorystykę (czerń z odcieniem wiśni na całość, na czubku
głowy szerokie pasmo w kolorze malinowym bez dekoloryzacji, obecnie
sprało się do ciemnowiśniowego i rudego, respectively).
an.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |