Data: 2003-08-18 13:58:59
Temat: Re: (fryw)Moje Robotki-wpadka
Od: "skrzacik" <s...@f...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Grazyna wrote:
> > No wlasnie i to w pierwszym frywolitkowym ,,podejsciu"!
> > Wzor do serwetki frywolitkowej nie jest wzorem do serwetki z fotografii
nr14
> > , szkoda
> > Swoja droga swiadczy to chyba o tym ze osoba odpowiedzialna za to co sie
> > ostatecznie ukazuje w numerze nie bardzo ma pojecie o robotkach, a
> > przynajmniej o frywolitkach. Ja nie mam duzego frywolitkowego
doswiadczenia
> > ale od pierwszego rzutu oka zorienotowalam sie w pomylce.
> > Mam nadzieje ze w nastepnym numerze zobaczymy schemat do tego cudenka z
> > okladki.
>
> I to nie jedyna wpadka- w tekście obok jest napisane, że nazwa pochodzi
> od łacińskiego "frywolus". Problem w tym, że po łacinie nie ma takiego
> słowa. Jest "frivolus" i znaczy... tani, lichy (tak, tak!). Na dodatek
> twierdzą, że należy używać nici "macerowanych"! Coś mi się zdaje, że z
> nici nalewek się nie robi, a macerować można co najwyżej wiśnie ;)
> Pozdrawiam
> Julita
rzeczywiscie, o ile wiem to nazwa frywolitka pochodzi z francuskiego, a nici
merceryzowane, tzn bawelniane moczone w lugu. miedzy innymi z takich nici
tka sie popeline, stad jej lekki polysk (nie wynikajaca ze sposoby tkania
tak jak w przypadku atlasu).
jednym slowem dali ciala, a szkoda bo tak lubie ich pismo
skrzacik
|