Data: 2006-08-11 11:01:05
Temat: Re: gen niewiernosci (link)
Od: "bazyli4" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Elske" <k...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:ebhn6h$i06$1@atlantis.news.tpi.pl...
> A dla mnie jest nienormalne to, że potrafisz to zrozumieć.
Jeśli ma się dostępne dane, nie tylko można to zrozumieć, ba...
niezwykle łatwo jest to nawet poczuć. Czemu empatia ogranicza Ci się
tylko do tego, co lubisz? Dla mnie nie jest zrozumiałe, jak mozna nie
móc, nie chcieć, nie starać się zrozumieć takich postaw? Jeśli nie
przychodzi zrozumienie, pozostają tylko bomby. Oni na pewno nie
rozumieją Twoich postaw dlatego, że emocje przesłaniają im
rzeczywistość, jaka by ona nie była i tylko Ich emocje stają się
ważne... toteż nie dziw się, że wysadzają szkoły z dziećmi.
> Skoro nie są to czemu nie mogę wytłumaczyć?
Bo są... chciałem powiedzieć, przepraszam, klawiatura mnie poniosła ;o)
> Teraz to wybacz już nie rozumiem nic. To są tą nakładką czy nie?
> BTW bawi mnie to "racjonalne męskie bezemocjonalne" podejście do
sprawy.
> Bo tak naprawdę to czysta fikcja. Ale poopowiadać zawsze można.
Są nakładką. A Ty nadal nie potrafisz pojąć, że ten miś jest, żebyś nie
wiem jak tupała nóżką, że go nie ma. Emocje są pewnym narzędziem (jak
rozum) poznawania świata oraz oddziaływania nań. Ale wybacz, nigdy nie
mogą zaślepiać, bo wtedy się ginie i popełnia masę niepotrzebnych
błędów. Ale rozumiem Twoje podejście. Dwóch facetów jak się bije, to
chcą wygrać. Ile trzeba kobietę ćwiczyć, żeby w trakcie walki
bokserskiej walczyła, a nie szarpała się za włosy zaślepiona emocjami,
to tylko trenerzy wiedzą (i ja, bom był przy tym nie raz) ;o)
Pzdr
Paweł
>
> --
> Elske
|