Data: 2002-03-22 12:03:54
Temat: Re: gładź szpachlowa - z czym to się je :)
Od: "Osiah" <osiah@(usunto)poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ale ja mam zamiar zrobic to typowo dla osiagniecia efektu
> > gladkiej sciany, a nie dlatego, ze jest ona krzywa :) to też bedzie
> > wymagalo takiej grubosci...?
>
> Nie, cos ty. 1cm to sa raczej grubosci tynku niz gladzi...
Hmmm, moze troche przesadzilem, ale niewiele, NIe mozna polozyc wedlug mnie
warstwy 2 - 3 mm, trzeba nadlozyc troche na starcie, tym bardziej ze jak
doswiadczenie wskazuje z gladzia jest roznie - zalezy od worka i od sciany,
ja u siebie mialem tak, ze sufitu w pokoju nie moglem dotrzec, tak trwardy
byl Cekol, natomiast sciana w kuchni sypala sie pod rekami jak maka, nie
trzeba bylo siatki (co wbrew pozorom nie jest pozytywne, nie mozna
wyprowadzic powiechni gladkiej)- i ta sama partia Cekolu z tego samego
sklepu w tym samym dniu:) .
Mowiac zreszta o 1 cm mialem oczywiscie na mysli kladzenie w tej grubosc,
nie chodzilo mi o grubosc juz po wyschnieciu ( a wydaje mi sie ze troche
roznicy bedzie). Zreszta ja specjalista nie jestem, robilem to zaledwie
kilka razy, a u siebie w domu po raz pierwszy tez pod wskazowki zyczliwych:)
ale gdyby mial klasc jeszcze raz to swiezego bym nie kladl w grubosci 2 - 3
mm, bo wydaje mi sie ze to troche malo.
pozdrawiam
Osiah
|