danjan wrote:

> jak zrobi? prawdziwe polskie go^(3)?bki?


PRAWDZIWE POLSKIE GOŁABKI: :-))))
Po oskubaniu i oczyszczeniu skropić gołąbki octem, niech tak parę godzin poleżą.
Następnie naszpikować cienką słoniną, nasolić i piec na rożnie, oblewając ciągle
masłem. Dla zrumienienia
posypać bułeczką, a na wydaniu poprzekrawać piersi i nałożyć masłem napuszczonym
cytryną. Tak przyrządzone będą miały smak kuropatwy.
prakt kucharz w-wski


GOŁĄBKI Z KAPUSTY 1 !
Dwie główki świeżej kapusty (wybierać główki lekkie) odgotować trochę w słonej
wodzie, rozebrać każden liść osobno.

FARSZ I:
ugotować kaszy tatarczanej z masłem, wymieszać z solą, pieprzem, z dwoma
posiekanymi i przyrumienionemi cebulami i z dwoma lub trzema ugotowanych i
usiekanych suchych grzybków.
Smarować tym farszem pojedyńcze liście, złożyć do środka, następnie zwijać,
układać jeden obok drugiego
w rynce (garnku), zalać zasmażką z masłem i mąką rozprowadzoną rosołem, kilkoma
łyżkami pomidorów duszonych i dusić na wolnym ogniu pod pokrywą tak długo, aż
będą zupełnie miękkie i sos się wysadzi.

FARSZ II:
Mięso wołowe lub wieprzowe, dość tłuste przepuścić przez maszynkę, dodać trochę
bułki namoczonej i wyciśniętej z wody, cebulkę przesmażoną, jajko, soli i
pieprzu do smaku. Dalej posepwać jak poprzednio
- smarować farszem liście itd...
Alina Gniewkowska - 1927r.

GOŁĄBKI Z KAPUSTY 2 (moja teściowa, a po niej ja!!!)
Dwie główki kapusty odgotować w słonej wodzie. Wyjąć z gara i przestudzić.
Odkroić liście i przebrać - wybrać te większe i w miarę całe.
Przygotować farsz:
mięso wołowe i wieprzowe zmielić przez maszynkę (ok 1 1/2 kg razem)
dodać sól i pieprz do smaku, jedno, lub dwa jaja, dwie małe bułki namoczone w
mleku i odciśnięte. jeśli farsz jest bardzo ścisły, dodać
trochę mleka po bułce. Dorzucić co najmniej trzy średniej wielkości cebule,
pokrojone w drobną kosteczkę zrumienione na maśle.
Wyrobionym farszem smarujemy liście kapusty i zwijamy tak, jak to podano powyżej.
Ale przedtem przygotowujemy sobie obszerny, z szerokim dnem garnek. Na dno
nalewamy trochę wody, kładziemy listek bobkowy, parę ziarnek pieprzu i kilka
liści kapusty, które nie są przydatne do zawijania.
Na to zaczynamy układać gołąbki- dosyć ścisło jeden obok drugiego. I tak
powtarzamy aż ułożymy - powiedzmy - trzy warstwy. Na górę kładziemy drobne
listki kapusty, listek bobkowy, ziarnko pieprzu, ziarnko ziela angielskiego, ze
dwa grzybki suszone, dolewamy wody tyle, żeby ostatnia warstwa była przykryta
przynajmniej w połowie. Przykrywamy pokrywką i zaczynamy gotować.
Na małym ogniu, sprawdzając co jakiś czas, czy nie mają zbyt sucho i czy nie
nazbyt gwałtownie się gotuja. Jeśli tak, dolewamy wody, ale niezbyt wiele,
raczej żeby uzupełnić wyparowany płyn.
Kiedy górna warstwa daje słabe oznaki, że już zmiękła, robimy zasmażkę
klasyczną, ale niezbyt gęstą.
Do patelni, w której jest zasmażka wlewamy "rosół" z gołąbków, po wymieszaniu
wlewamy go zpowrotem do gara. Wylewamy jeszcze raz na patelnię, dobrze mieszamy
i jeszcze raz do gara.
Gotujemy dalej. Bierzemy kilka łyżek rosołu i kilka łyżek powidełek pomidorowych
(lub świeżych pomidorów - to smaczniejsze) i wlewamy do gara.
Nieduży pęczek kopru kroimy drobno i wrzucamy do gara.
Po jakimś czasie próbujemy sosu. Dorzucamy co potrzeba do smaku. (sól, pomidory,
koper, pieprz)
Dajemy gołąbkom ostygnąć. Przed wydaniem jeszcze raz powoli ogrzewamy.
Sprawdzamy smak.
Gołabki wymagają sporej pracy, ale mają tę zaletę, że można je stosunkowo długo
przechowywać, jeśli coś z nich zostanie:-)))
Odgrzewamy zawsze bardzo powoli, bo kapusta łatwo się przypala, a gołąbki w
swojej głębi pozostają zimne.

Mam nadzieję, że jest to dosyć szczegółowy przepis, który pozwoli ci wystartować
do pierwszej próby.
Ciekwa jestem, które gołąbki wybierzesz?

grunt to dobre chęci, wyrozumiałość pierwszych stołowników
i zapał do następnych prób
powodzenia
ewa





--
Dawna Kuchnia _ /_
http://www.dawnakuchnia.republika.pl ('''')
~~~~