« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2014-06-24 17:31:56
Temat: Re: gołąbki z kaszy jaglanejQrczak pisze:
> Zimą głównie posiłkowałam się mrożonkami
Zimą, to wieczór wcześnie zapada.
Jarek
--
Chromolę tę monokulturę
Przestaję znosić tyle jaj
Od dziś o siebie tylko dbam
Niech sobie znajdą inną kurę
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2014-06-24 20:34:17
Temat: Re: gołąbki z kaszy jaglanejDnia 2014-06-24 17:31, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
> Qrczak pisze:
>
>> Zimą głównie posiłkowałam się mrożonkami
>
> Zimą, to wieczór wcześnie zapada.
Dlatego obiadam o 11.
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2014-06-24 22:57:08
Temat: Re: gołąbki z kaszy jaglanejW dniu 2014-06-24 16:44, Qrczak pisze:
>
> Ciapa wędruje ze mną do fabryki, więc jest zjadana po ok. 2-4
> godzinach od ugotowania w postaci już zwykle sypkiej.
Nie mów, że przygotowujesz to z samego rana!
Ranna Qrka!
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2014-06-24 22:59:16
Temat: Re: gołąbki z kaszy jaglanejDnia Tue, 24 Jun 2014 16:44:24 +0200, Qrczak napisał(a):
> Ciapa wędruje ze mną do fabryki, więc jest zjadana po ok. 2-4 godzinach
> od ugotowania w postaci już zwykle sypkiej.
Jak się ma termos obiadowy, to można wrzucić "ciapę" ledwo po krótkim
zagotowaniu, owa pięknie sobie w termosie "dojdzie" na czas posiłku.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2014-06-25 20:07:01
Temat: Re: gołąbki z kaszy jaglanejDnia 2014-06-24 22:57, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 2014-06-24 16:44, Qrczak pisze:
>>
>> Ciapa wędruje ze mną do fabryki, więc jest zjadana po ok. 2-4
>> godzinach od ugotowania w postaci już zwykle sypkiej.
>
> Nie mów, że przygotowujesz to z samego rana!
> Ranna Qrka!
Kogut budzi, co począć.
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2014-06-25 20:28:36
Temat: Re: gołąbki z kaszy jaglanejDnia Wed, 25 Jun 2014 20:07:01 +0200, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2014-06-24 22:57, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>> W dniu 2014-06-24 16:44, Qrczak pisze:
>>>
>>> Ciapa wędruje ze mną do fabryki, więc jest zjadana po ok. 2-4
>>> godzinach od ugotowania w postaci już zwykle sypkiej.
>>
>> Nie mów, że przygotowujesz to z samego rana!
>> Ranna Qrka!
>
> Kogut budzi, co począć.
>
> Q
Może budzi własnie po to. Znaczy żeby począć. A Ty z mety do tej ciapy.
3-)
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2014-06-25 22:57:35
Temat: Re: gołąbki z kaszy jaglanejW dniu 24.06.2014 16:44, Qrczak pisze:
> Dnia 2014-06-20 22:43, obywatel ja uprzejmie donosi:
>> W dniu 20.06.2014 22:31, Qrczak pisze:
>> Gotujesz razem z kaszą? Znaczy płuczesz, zalewasz wodą i dodajesz
>> warzywa i ... dalej RAZEM gotujesz?
>> wow .. na to nie wpadłam.. zawsze gotuję kasze a potem otwieram lodówkę
>> i zastanawiam się z czym ją połączyć..
>>
>> hmmm.. tak się "głośno" zastanawiam.. ja kaszę gotuję (tylko) kilka
>> minut.. czy warzywa w tym czasie zdążą zmięknąć?
>>
>> podpowiedz proszę.. bo to byłaby duża oszczędność czasu!
>
> Zimą głównie posiłkowałam się mrożonkami, więc i czas gotowania nieco
> krótszy niźli u "świeżonek", ale surowa cukinia, brokuły, kalafior czy
> marchewka (byle dość rozdrobnione) nie potrzebują długich zabiegów.
> Warzywa wrzucam, jak się tylko kasza zagotuje, 10 minut maksymalnie na
> gazie stoi, potem dochodzi już samo.
> Wrzucam, jak już wcześniej pisałam, co się da: marchewkę z groszkiem,
> sam groszek zielony, cukinię, brokuły, kalafiora, paprykę, kiedyś nawet
> szpinak w brykietach. Kukurydzę czy fasolę (puszkową). Spokojnie IMO
> można pomidora ciepnąć.
> Ciapa wędruje ze mną do fabryki, więc jest zjadana po ok. 2-4 godzinach
> od ugotowania w postaci już zwykle sypkiej.
>
ok...dziekuję.. ja podobnie robie .rano gotuje kasze ale ... w tym
samym czasie warzywa dusze... a potem łącze z kasza i .. zabieram do
pracy :)
Jem po 6 godz... odgrzane.
jeśli chodzi o dodatki to każdy ma swój smak/upodobania/preferencje i
dodaje to co lubi/moze jeść...
dzis np. jadłam u kolezanki mus z kaszy jaglanej i kiwi ..
schłodzony w lodówce, wcześniej "zblenderowany"
baaardzo ciekawy smak :)
gdybym nie wiedziała, nie zgadłabym, że jest tam kasza ...
Probowalam kaszy z bananami, miodem i zurawiną ale ... nie dałam rady ..
za słodkie.. nie chce "przejśc" przez podniebienie..
a to z kiwi .. na zimno... super! polecam więc :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2014-06-26 00:19:05
Temat: Re: gołąbki z kaszy jaglanej
Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:18r6n4asi0wzn.11j17m41bojbu.dlg@40tude.
net...
Dnia Wed, 25 Jun 2014 20:07:01 +0200, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2014-06-24 22:57, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>> W dniu 2014-06-24 16:44, Qrczak pisze:
>>>
>>> Ciapa wędruje ze mną do fabryki, więc jest zjadana po ok. 2-4
>>> godzinach od ugotowania w postaci już zwykle sypkiej.
>>
>> Nie mów, że przygotowujesz to z samego rana!
>> Ranna Qrka!
>
> Kogut budzi, co począć.
>
> Q
Może budzi własnie po to. Znaczy żeby począć. A Ty z mety do tej ciapy.
3-)
Jak mówi Solejukowa - kto z rana popieprzy, potem dzień ma lepszy
pozdr
Stefan
---
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ
ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |