Data: 2006-05-28 02:59:39
Temat: Re: grzyb-co mi urosło?
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Guru" <g...@g...pl> wrote in message
news:h2fh72prujd798gucpsh9auo8qumgqtv54@4ax.com...
> On Sat, 27 May 2006 22:50:46 +0200, "Basia Kulesz"
> <b...@i...pl> wrote:
>
>
>>A ja sądzę, że jeśli ktoś twierdzi, że grzyb jest jadalny, to powinien to
>>zademonstrować zjadając :-)))))), właścicielka zaś mogłaby spokojnie
>>poczekać na efekty.
>
> Eno...., aż tak Panslavisty nie nielubimy chyba? Zje i umrze...
> --
> G-po 3 drinkach
To byłoby dla innych rozwiązanie oczekiwane... :-P))))))))
Do lasu na grzyby jechałem z rodziną traktorkiem z Meska RJS-1,
największym jednoosiowym dostępnym w Polsce naście lat temu. Przyczepka dość
dużą powierzchnię ma. Wypuszczałem rodzinę tyralierą i zbierali wszystkie
grzyby jadalne, nawet gołąbki. Nazbierałem do połowy burt.
Trzeba było widzieć miny Warszawiaków idących z koszykami z 2-5
podgrzybkami na widok naszych zbiorów. Jedna rzuciła koszykiem i go
zostawiła i poszła spowrotem (miała dwa podgrzybki), widocznie rano
przyjechała, a to było koło południa. Reszta zbieraczy wykręciła w bok nie
chcąc iść naszym śladem, ale my poszliśmy (ja jechałem) ich śladam i jeszcze
wiele grzybów nazbieraliśmy. Przerób trwał do godziny trzeciej nad ranem...
Zaznaczam - zbierane zgodnie z zasadami - ręcami, nie grabiami. :-)))))))))
|