Data: 2004-04-03 08:48:54
Temat: Re: haker informacja zdradzona kobieta czyli problem..
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Inwigilator; <c4j8nn$53g$1@atlantis.news.tpi.pl> :
>
> > Twój post jest dowodem, że lepiej za dużo nie wiedzieć
> > bo można dostać "szajby" :)
> > \|/ re:
>
> to sie zgadza przynajmniej dla większości osób :) dodam jeszce że po
> odpowiedziach na niego widać że ludzi interesuje tylko ich włąsna pupa :) i
> losy innych sa im emocjonalnie obojętne czyli.. obojętne
He, he - znaczy się włazisz do sklepu, napalasz się na jakiś towar, ale
chciałbyś, żeby kto inny za niego zapłacił? To ja będę bohaterem -
powiedz JEJ, będzie jak za starożytności - posłaniec przynoszący złe
wieści zasługuje na śmierć [czy jakoś tak - zapytaj Amnesiaca ;)].
Proponuję, żebyś przemyślał co chiałeś tutaj "załatwić" - Posłańca? - i
będziesz miał czyste sumienie? A nie uważasz, że różnisz się od tych
zainteresowanych "własną pupą" tylko jednym etapem - w końcu i Ty
siądziesz na d.. i z piwem w ręku odetchniesz - "Wreszcie mam problem z
głowy". :)
Flyer
|