Data: 2001-11-11 23:21:21
Temat: Re: halogeny 220V
Od: Grzegorz Redlarski <g...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mon, 5 Nov 2001 13:38:14 +0100 "Stefania" <s...@v...pl>
napisala:
>Mam zyrandol na zarowki halogenowe 220V. Trwalosc halogenow znacznie ulega
>obnizeniu i tu pytanie ?
>przy wahaniach napiecia , czy tylko przy jego wzroscie. A rozwazania te sa
>potrzebne do odpowiedzi na pytanie czy można zastosowac elektroniczny
>zciemniacz ?
Zasada dzialania halogenow opiera sie na odpowiednio wysokiej
temperaturze banki. Czyli teoretycznie, nizsze napiecie mogloby byc
dla nich niekorzystne. Niemniej, _podobno_, nie ma to praktycznie
znaczenia i halogenom nie szkodzi sciemnianie. Gdyby im szkodzilo, to
objawiloby sie to zapewne przez sciemnienie banki (osad z wolframu) i
moze warto zwrocic uwage czy takie cos sie nie dzieje. Gdyby tak sie
dzialo, to teoretycznie powinno pomoc potrzymanie ich przez pewien
czas przy normalnym napieciu.
Bardziej obawialbym sie wlaczania halogenow na krotko przy pelnym
napieciu (np. na schodach, w WC...), kiedy wystepuje "standardowe"
parowanie wolframu, a banka nie zdazy sie wystarczajaco nagrzac by
zapobiec osadzaniu sie na niej tego metalu. Ale i w tym przypadku
chyba mogloby to miec praktyczne znaczenie dopiero przy pracy jak w
sygnalizacji swietlnej...
gr
|