Data: 2002-11-19 12:43:50
Temat: Re: hiperempatyk
Od: "Sylwia" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Oni za tym oceanem, mają słoną wodę zamiast
> płynu obwiedniowego czytaj no lepiej Francuzów.
> Oni dużo wina piją, więc im myślenie nie szwankuje.
Kurcze to jakich bzdur mnie uczyli, ze niby ta psychologia amerykanska
wyznacza trendy swiatowe i takie tam, a tu prosze wystarczy wlasciwych osob
na grupie poczytac i juz sie czlowiekowi swiatopoglad zmieni ( na lepsze
oczywiscie ) :-)))
Ale powazniej, przyznaje, ze artykul jest jaki jest, mnie zaciekawil problem
i dlatego napisalam tu w nadziei, ze ,,hiperE" jest znany, opisywany na
osiem sposobow itd. i ze dowiem sie czegos wiecej i byc moze ( ok, na to
liczylam ) z lepszego zrodla.
> I możemy podyskutować, jeśli rozumiemy
> podobnie hi - per - em - patyzm.
a jak go rozumiesz ?
pzdr.
Sylwia
|