Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: hipoteza Darwina

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: hipoteza Darwina

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 86


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2020-02-01 00:16:05

Temat: Re: hipoteza Darwina
Od: m...@g...com szukaj wiadomości tego autora

> Teoria Darwina miałaby sens gdyby na początku
> istnienia życia na ziemi istniała super komórka


Religijni popadają w skrajność, ateiści ze swoim darwinizmem również.
Przeca kościół już dawno temu (? lata 60 albo 70) połączył kreacjonizm z ewolucją.
---
Mysleli ze tak trzeba/i mozna a tymczasem wydalo to w KOsciele zgnile owoce w POstaci

tzw Teologii Wyzwolenia, Lozy z St Gallen [linki POnizej] a POlscie Tygodnika
POwszechnego ;)
https://www.pch24.pl/klub-z-sankt-gallen--dokad-zmie
rza-kosciol-,58899,i.html
https://www.rp.pl/Rzecz-o-historii/305319978-Wojna-z
a--Spizowa-Brama.html
Ilustracja POwyzszego: [ostatnie 2min!!!] https://m.youtube.com/watch?v=KzfBkjqfi3s

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2020-02-01 00:27:09

Temat: Re: hipoteza Darwina
Od: m...@g...com szukaj wiadomości tego autora

> Delikatnie powiedziane :) Doktryna chrześcijańska wydaje mi się
> wyjątkowo pełna niekonsekwencji i absurdów


Konkretnie jaka doktryna chrześcijańska?

cyt.
Jednakże Kościół może godzić doktrynę o stwarzaniu z teorią ewolucji tylko, jeśli ta
ostatnia nie inspiruje się filozofią materializmu, który głosi, że dusza ludzka ,jest
wytworem sił materii ożywionej lub prostym epifenomenem tejże materii",3 nie zaś
odrębnym od niej duchowym bytem. Ustami Jana Pawła II Kościół uznał więc, że rośliny,
zwierzęta i ciało człowieka mogły wyewoluować, ale dusza ludzka została włożona w
ciało przez Boga
---
Tyle ze hiPOteza ewolucji [darwinizm nie jest zadnom teoriom a juz na pewno nie
nauKowom ;)] prowadzi nawet w wersji KOscielnej adaptacji wprost w objecia
materialistyczno-nihilistycznego diabelstwa [doslownie=w praktyczej diabelstwa
teorii]. POniewaz KOsciol probowal zchrystianizowac-zinkulturowac
darwinizm-vel-ewolucjonizm w duchu szczerego wsluchania sie w glos "nauki" ktory
okazal sie glosem skrzywionego widzimisie woj-ateuszy to POpelnil tylKO grzech
lekKO-myslnosci, prostoDUSZnosci i naiwnosci...co Bog w swej Ojcowskiej
wielKOdusznosci uznal za wybryk godny jedynie lekkiego klapsa... ;P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2020-02-01 02:13:31

Temat: Re: hipoteza Darwina
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu sobota, 1 lutego 2020 00:27:10 UTC+1 użytkownik m...@g...com napisał:
> > Delikatnie powiedziane :) Doktryna chrześcijańska wydaje mi się
> > wyjątkowo pełna niekonsekwencji i absurdów
>
>
> Konkretnie jaka doktryna chrześcijańska?
>
> cyt.
> Jednakże Kościół może godzić doktrynę o stwarzaniu z teorią ewolucji tylko, jeśli
ta ostatnia nie inspiruje się filozofią materializmu, który głosi, że dusza ludzka
,jest wytworem sił materii ożywionej lub prostym epifenomenem tejże materii",3 nie
zaś odrębnym od niej duchowym bytem. Ustami Jana Pawła II Kościół uznał więc, że
rośliny, zwierzęta i ciało człowieka mogły wyewoluować, ale dusza ludzka została
włożona w ciało przez Boga
> ---
> Tyle ze hiPOteza ewolucji [darwinizm nie jest zadnom teoriom a juz na pewno nie
nauKowom ;)] prowadzi nawet w wersji KOscielnej adaptacji wprost w objecia
materialistyczno-nihilistycznego diabelstwa [doslownie=w praktyczej diabelstwa
teorii]. POniewaz KOsciol probowal zchrystianizowac-zinkulturowac
darwinizm-vel-ewolucjonizm w duchu szczerego wsluchania sie w glos "nauki" ktory
okazal sie glosem skrzywionego widzimisie woj-ateuszy to POpelnil tylKO grzech
lekKO-myslnosci, prostoDUSZnosci i naiwnosci...co Bog w swej Ojcowskiej
wielKOdusznosci uznal za wybryk godny jedynie lekkiego klapsa... ;P

No i widzisz, taki buddyzm do pewnej kompatybilności (jednostronnej) ze
światopoglądem materialistycznym miał mniejsze problemy, dlatego że wprawdzie uznaje
on rzeczy poza materią, ale uważa, że zasady na jakich one działają oraz jego budowa
są w dużej części przedłużeniem w górę atomistycznych i deterministycznych zasad
świata materii (atomy dyspozycji mentalnych, przyczynowo-skutkowość duchowa,
świadomość magazynująca, odciski mentalne etc. etc.). To jest jedna z przyczyn, która
mnie przekonała do buddyzmu, gdy miałem wybrać pomiędzy nim a chrześcijaństwem -
większa zgodność zasad ze świadectwem zmysłów i prostą logiką, traktowanie percepcji
pozazmysłowej jako przedłużenia czy analogu percepcji zmysłów, brak granicy pomiędzy
duchem i materią. Buddyzm nie wymagał jakichś nadzwyczajnych "skoków wiary" czy
szukania jakichś anomalii, żeby się do niego przekonać.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2020-02-01 15:11:05

Temat: Re: hipoteza Darwina
Od: Olaf Frikiov Skiorvensen <B...@i...invalid> szukaj wiadomości tego autora

Wcale nie przypadkiem, dnia Fri, 31 Jan 2020 18:27:15 -0800 (PST)
doszła do mnie wiadomość <b...@g...c
om>
od m...@g...com :

"Jesiotry przebrane za dekodery biegnąc po łanach pszenżyta muszą ogarnąć fazę
wekowania
czeremchy, dziewczyny w tym czasie muszą leżeć twarzą w torfie".
Amen.
--
Gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta,
spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi,
może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego. SL.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2020-02-01 15:15:58

Temat: Re: hipoteza Darwina
Od: Nemrod <n...@t...crusader.knights.org> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2020-01-31 o 18:30, o...@g...com pisze:
> (...)
> Przeca kościół już dawno temu (? lata 60 albo 70) połączył kreacjonizm z ewolucją.

Dopuszczając możliwość, że Bóg "w tę małpę tchnął
duszę". Jednakże w mojej opinii jest to za daleko
idące ustępstwo. W latach 60-70 informatyka
raczkowała, i najwidoczniej nie rozumiano
powszechie zależności między informacją
a inteligencją stwórczą, poza wąskim gronem
specjalistów. Obecnie mój pogląd wygląda tak:
Fizyka i Chemia tworzą hardware i OS,
natomiast DNA komórki - software, procesem
zaś jest dany żywy osobnik.

Pisząc bzdury, że ewolucja, jako ślepy
i przypadkowy proces doboru naturalnego
i mutacji, godzi się z uporządkowaniem
i systematyką kodu biologicznego,
równie dobrze można pisać, że systemy
operacyjne, albo poszczególne programy,
wyewoluowały, a nie że była to ciężka
praca inżynierów-programistów.

Jasne? O tym jest ten wątek.

--
Nemrod Vargardsson

Pwt 32,41 Gdy miecz błyszczący wyostrzę
i wyrok wykona ma ręka,
na swoich wrogach się pomszczę,
odpłacę tym, którzy Mnie nienawidzą.
42 Upoję krwią moje strzały,
mój miecz napasie się mięsem,
krwią poległych i uprowadzonych,
głowami dowódców nieprzyjacielskich.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2020-02-01 15:40:01

Temat: Re: hipoteza Darwina
Od: Nemrod <n...@t...crusader.knights.org> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2020-01-30 o 00:57, Sylvio Balconetti pisze:
> (...)
> Jednak cos znam sie na filozofii oraz teologii, wiec jakos nie moge
> zrozumiec logiki osob twierdzacych, ze tzw. stworca lub bog stworzyl
> swiat, zycie, czlowieka, przyrode, interweniowal w dzieje, reaguje na
> modlitwy, karze zle postepowanie i w ogole uczestniczy w dziejach. Z
> innej strony mialby byc istota absolutna, wszechwiedzaca i niezmienna.
> Ale skoro uczestniczy w dziejach, reaguje, zmienia cos, karze, nagradza
> to nie jest niezmienny i absolutny.
> Cos sie w tym nie zgadza!

Co ma się nie zgadzać? Układy między
Bogiem a Jego Ludem, są jak układy
małżeńskie.

Oz 3,1 Pan rzekł do mnie:
<<Pokochaj jeszcze raz kobietę,
która innego kocha, łamiąc wiarę małżeńską>>.
Tak miłuje Pan synów Izraela,
choć się do bogów obcych zwracają
i lubią placki z rodzynkami.
2 Nabyłem ją za piętnaście [syklów] srebrnych,
za chomer i letek jęczmienia.
3 I rzekłem do niej:
<<Przez wiele dni będziesz u mnie,
nie będziesz uprawiała nierządu,
ani należała do <innego> mężczyzny,
a ja się również nie zbliżę do ciebie>>.
4 Wiele dni bowiem synowie Izraela
będą bez króla i bez zwierzchnika,
bez ofiary i bez steli,
bez efodu i posążków.
5 Lecz potem się nawrócą synowie Izraela
i będą szukać Pana Boga swego
i króla swego, Dawida;
z drżeniem pospieszą do Pana,
do Jego dóbr u kresu dni.

Dlaczego więc Bóg ma nie-interweniować,
skoro na tym człowieku Mu po prostu
zależy?

Ez 2,9 Popatrzyłem, a oto wyciągnięta była
w moim kierunku ręka, w której był zwój księgi.
10 Rozwinęła go przede mną; był zapisany z jednej
i drugiej strony, a opisane w nim były narzekania,
wzdychania i biadania.

Przeczytaj najpierw tę Biblię od deski
do deski, a potem pogadamy.
I coś słabo znasz tę całą teologię,
a filozofia to dzisiaj tylko
mowa-trawa i nic więcej. Nawróć się
lepiej do jedynie-słusznego Kościoła
Katolickiego, inaczej konsekwencje
będą opłakane.

--
Nemrod Vargardsson

Pwt 32,41 Gdy miecz błyszczący wyostrzę
i wyrok wykona ma ręka,
na swoich wrogach się pomszczę,
odpłacę tym, którzy Mnie nienawidzą.
42 Upoję krwią moje strzały,
mój miecz napasie się mięsem,
krwią poległych i uprowadzonych,
głowami dowódców nieprzyjacielskich.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2020-02-01 17:17:42

Temat: Re: hipoteza Darwina
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu sobota, 1 lutego 2020 03:27:22 UTC+1 użytkownik m...@g...com napisał:
> > Jednakże Kościół może godzić doktrynę o stwarzaniu z teorią ewolucji tylko, jeśli
ta ostatnia nie inspiruje się filozofią materializmu, który głosi, że dusza ludzka
,jest wytworem sił materii ożywionej lub prostym epifenomenem tejże materii",3 nie
zaś odrębnym od niej duchowym bytem. Ustami Jana Pawła II Kościół uznał więc, że
rośliny, zwierzęta i ciało człowieka mogły wyewoluować, ale dusza ludzka została
włożona w ciało przez Boga
> > ---
> > Tyle ze hiPOteza ewolucji [darwinizm nie jest zadnom teoriom a juz na pewno nie
nauKowom ;)] prowadzi nawet w wersji KOscielnej adaptacji wprost w objecia
materialistyczno-nihilistycznego diabelstwa [doslownie=w praktyczej diabelstwa
teorii]. POniewaz KOsciol probowal zchrystianizowac-zinkulturowac
darwinizm-vel-ewolucjonizm w duchu szczerego wsluchania sie w glos "nauki" ktory
okazal sie glosem skrzywionego widzimisie woj-ateuszy to POpelnil tylKO grzech
lekKO-myslnosci, prostoDUSZnosci i naiwnosci...co Bog w swej Ojcowskiej
wielKOdusznosci uznal za wybryk godny jedynie lekkiego klapsa... ;P
>
> No i widzisz, taki buddyzm do pewnej kompatybilności (jednostronnej) ze
światopoglądem materialistycznym miał mniejsze problemy, dlatego że wprawdzie uznaje
on rzeczy poza materią, ale uważa, że zasady na jakich one działają oraz jego budowa
są w dużej części przedłużeniem w górę atomistycznych i deterministycznych zasad
świata materii (atomy dyspozycji mentalnych, przyczynowo-skutkowość duchowa,
świadomość magazynująca, odciski mentalne etc. etc.). To jest jedna z przyczyn, która
mnie przekonała do buddyzmu, gdy miałem wybrać pomiędzy nim a chrześcijaństwem -
większa zgodność zasad ze świadectwem zmysłów i prostą logiką, traktowanie percepcji
pozazmysłowej jako przedłużenia czy analogu percepcji zmysłów, brak granicy pomiędzy
duchem i materią. Buddyzm nie wymagał jakichś nadzwyczajnych "skoków wiary" czy
szukania jakichś anomalii, żeby się do niego przekonać
> ---
> Ty PO prostu za malo POznales Chrzescijanstwo, a wlasciwie Chrystusa, za szybKO
ulegajac POkusie zniechecenia i fatamorganom umyslu, a tym co napisales POwyzej
POtwierdzasz jedynie ze POszedles/idziesz wlasnie drogom latwizny czyli szeroKOm
autostradom do nihilizmu vel nirwany czyli PO chrzescijansku PO prostu piekla, tyle
ze w ladnym cacanym malowanym klamstewkami demonka pudelku ;)
>
> Bajke o POlityku znasz? ;)))
> "Wpływowy poseł umiera na ciężką bolesnom i POwszechnom dzis chorobę. Jego dusza
trafia wiec z automatu do Nieba przed Świętego Piotra, ktory mowi: Witaj. Zanim tu
zamieszkasz, musimy rozwiązać jeden problem proceduralny. Mamy tu pewne zasady i nie
jestem pewien, co z tobą zrobić. Jak to co - wpuśćcie mnie - mówi poseł, tak
cerpialem ze chyba wszystKO odPOkutowane?! Cóż, chciałbym, ale mamy polecenia z góry
-Mowi Swienty. Zrobimy tak - spędzisz jeden dzień w Piekle i jeden dzień w Niebie.
Potem możesz sam sobie wybrać, gdzie chcesz spędzić reszte wieczności. OK? - Serio?
Ale ja już wiem - chcę trafić do Nieba! - mówi poseł. Wybacz, ale mamy swoje
wewnetrzne wytyczne i zasady. Po tych słowach, Święty Piotr odprowadza go do windy i
poseł zjeżdża w dół, dół, dół wprost do Piekła. Drzwi otwierają się i POslisko
londuje pośrodku pełnego soczystej zieleni pola golfowego i boisk wszelakich. W tle
666-gwiazdkowa restauracja, a przed nią stoją wszyscy jego kumple, znajomi,
przyjaciele oraz inni POlitycy, z którymi pracowal. Wszyscy szczęśliwi, usmiechnieci,
widac ze świetnie się bawią. Podbiegają do POsła i witają go, ściskają oraz
wspominają stare dobre czasy, gdy robili przekrenty KOsztem tych lemingow,
naiwniaKOw-POdatnikow. POtem do upadlego gra w golfa, haratanie w gale, jakuzzi z
golymi laseczkami a następnie kolacyjka u Sowy&CO z kawiorkem i czerwonym winkiem
rocznik 6666p.n.e. Jest także Szatan, naprawdę fajny, inteligentny i sympatyczny gosc
-tryska humorem i świetnie wszystkich bawi opowiadając dowcipy o raju, golej Ewci i
bogu-gluptasku. Poseł bawi się jak nigdy, tak doskonale, że nim się orientuje, mija
jego czas. Wszyscy ściskają go i machają na pożegnanie zapraszajonc POnownie juz na
stale, gdy winda rusza w górę i jedzie, jedzie, jedzie - aż drzwi się otwierają w
Niebie, gdzie czeka na niego Święty Piotr. Czas wiec sprawdzić Niebo gdzie mijajom
nastempne 24 godziny, ktore delikwent spędza na skakaniu z chmurki na chmurkę z
duszyczkami dzieci i puklatymi amorkami, graniu na harfach z blond-Anielicami i
naprawde swietnym ze az dreszcze przechodzom po plecach śpiewaniu. Bawią się całkiem
nieźle i nim się orientuje, doba mija wiec powraca do Świętego Piotra. Ot - spędziłeś
jeden dzień w Piekle i jeden dzień w Niebie. Wybierz zatem swój wietrzny los. Poseł
myśli chwilkę i odpowiada. Cóż, nigdy nie myślałem, że to powiem. To znaczy - w
Niebie jest naprawdę cudownie, ale myślę, że lepiej mi będzie w Piekle. To cos do
czego bardziej przywyklem. Tak więc Święty Piotr odprowadza go do windy w asyscie
POsmutnialej anielskiej asysty i poseł jedzie w dół, dół, dół... - wprost do Piekieł.
Otwierajom się ich Przepastne, szerokie Wrota i poseł nagle znajduje sie pośrodku
aPOkaliptycznej usianej eruptujoncymi smrodem i syczoncom lawom wulkanami skalistej
radioaktywnej pustyni, pokrytej śmieciami i odpadkami z calych dziejow ludzKOsci.
Widzi wszystkich swoich "pszyjaciół" w odartych lachmanach, szmatach PO prostu,
zbierających śmieci do czarnych, plastikowych toreb ktore szatani POnownie
rozrzucajom na siedem wichrow. Nagle podchodzi do posła Szatan i klepie go
protekcjonalnie po ramieniu. "Nie rozumiem! - krzyczy wstrzonsnienty senator. Jeszcze
wczoraj było tu pole golfowe, orliki, ewrorestaurejszyn, jedliśmy kawior,
panienki-wino-spiew, swietna balanga. Teraz jest tu tylko piekielna pustynia pełna
plugastwa, a moi KOmpani wyglądajom strasznie! Szatan spogląda na posła ze
zdziwieniem, uśmiecha się PO chwili domyslnie i mówi: Ach to? Myslalem ze siem znasz
na POlityce... Wczoraj mieliśmy kampanię a to co widziales ot zwykly sPOt wyborczy
byl. A dziś? Już PO zawodach! Znow przegrales. Zycie. WIEC D...PSKO W TROKI I DO
ROBOTY NAIWNIAKU!!!!"

A znasz tę bajkę?

====================================================
===========================
Był sobie ateista, który żył uczciwie, nikomu nie wadził.
Jednak gdy umarł, ku swojemu zdumieniu, trafił do piekła.
Przywitał go tam diabeł i zaproponował przechadzkę po piekle dla zapoznania.
Idą a diabeł opowiada:
- Tutaj masz sypialnie, łoże królewskie, na twoje kiwnięcie czekają kobiety dla
zaspokojenia wszelkich twoich potrzeb...
- Dalej masz kuchnie z jadalnią, najlepsze dania na twój rozkaz przygotują
kucharze...
- tutaj mamy naszą knajpę, najlepsze alkohole w doborowym towarzystwie nowych kumpli
- Wypasiony kompleks sportowy, żebyś mógł się wyżyć zmęczony piekielnymi
przyjemnościami...
Ateista, coraz bardziej zdziwiony, zauważa w oddali ludzi gotujących się w gorącej
smole cierpiąc okrutnie.
Przerażony pyta się diabła co to za ludzie.
- A tamci - macha ręką - to katolicy, wymyślili sobie męki piekielne, to je mają...
??????
====================================================
===========================

Kawał popularny w krajach protestanckich.

PS. Kiedyś słyszałem od jednego takiego chrześcijanina (podobno ewangelikalnego?) że
ponieważ Pan Bóg nie jest szczególnie okrutny w relacji do tych, których
wspaniałomyślnie nie wybrał - to w piekle nie będzie i przez długie wieki po "końcu
świata" jakichś żadnych szczególnie wyszukanych tortur, tylko po prostu wszystko co
na ziemi było najlepsze, co może spowodować, że co bardziej niepełnosprytni z tych,
którzy tam wpadną, będą myśleli, że to dalsza część ich życia lub w skrajnych
przypadkach początkowo nawet pomylą je z rajem. Z jednym haczykiem: zero dostępu do
wyższej duchowości, a piekielne męki będą w tym wypadku polegały na... umieraniu z
nudów, bo ile razy wszystko, nawet w różnych zmieniających się konfiguracjach, można
powtarzać w nieskończoność? I właśnie na tym umieraniu z nudów ma polegać ta "druga
śmierć" duchowa. Kiedy czarny kawior je się jak kartofle, też może się sprzykrzyć.
Jeśli jakieś tortury tam w końcu będą, to dlatego, że sami mieszkańcy zaczną je sobie
organizować w ramach klubu sado-maso, żeby czuć, że w ogóle istnieją i próbować
ratować się przed poczuciem odrealnienia, czyli drugą śmiercią. No ale na to można
będzie poczekać, a katolicy dostaną takie męczarnie bez zwłoki.

To mi przypomniało zupełnie inną opowieść. Buddyjską historię o rajach samsarycznych.
Ci którzy tam się dostaną, mają zostać na miliardy lat ziemskimi bóstwami, lecz
ponieważ będzie tam bardzo ograniczony dostęp do Dharmy a poza tym zbyt dużo
przyjemności, niewielu zechce opuścić te złote klatki i odrodzić się jako ludzie
(awatary) na ziemi. Większość tam zostanie, aż się zestarzeją, stracą swoich
wyznawców zaczną brzydko pachnieć, pocić się, zwiędną ich wieńce i otoczeni pogardą
przez nowsze bożki ześlizgną się w czeluści Narak.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2020-02-01 17:55:32

Temat: Re: hipoteza Darwina
Od: Kviat szukaj wiadomości tego autora

W dniu 01.02.2020 o 15:15, Nemrod pisze:

> Jednakże w mojej opinii jest to za daleko
> idące ustępstwo.

Tak jakbyś miał coś do gadania w tej sprawie :) Religianci różnymi
metodami próbowali zatrzymać rozwój nauki i im się nie udało.

Kościół łaski nie robi. W zderzeniu z rzeczywistością robi "ustępstwa"
bo musi. A te "ustępstwa" są i tak śmieszne, bo kościół nie może się tak
wprost przyznać, że błądzi, bo zbyt dużo owieczek opóźnionych w rozwoju
by się wkurzyło i przestało płacić kasę.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2020-02-01 18:01:03

Temat: Re: hipoteza Darwina
Od: Kviat szukaj wiadomości tego autora

W dniu 01.02.2020 o 15:40, Nemrod pisze:

>
> Dlaczego więc Bóg ma nie-interweniować,
> skoro na tym człowieku Mu po prostu
> zależy?

Religianci wyrzynający całe społeczności, bo nie wierzyli w ich boga.
Tortury i palenie na stosach. Obozy koncentracyjne. Pedofile w czarnych
sukienkach gwałcący dzieci. Zboczeńcy odprawiający egzorcyzmy. Ludzie
palący w piecach plastikowymi butelkami i wyrzucający tysiące ton śmieci
do oceanów.

Więc nie interweniuje. Albo mu nie zależy, albo nie istnieje. Innej
opcji nie ma.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2020-02-01 18:05:22

Temat: Re: hipoteza Darwina
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu sobota, 1 lutego 2020 03:27:22 UTC+1 użytkownik m...@g...com napisał:

> Ty PO prostu za malo POznales Chrzescijanstwo, a wlasciwie Chrystusa, za szybKO
ulegajac POkusie zniechecenia i fatamorganom umyslu, a tym co napisales POwyzej
POtwierdzasz jedynie ze POszedles/idziesz wlasnie drogom latwizny czyli szeroKOm
autostradom do nihilizmu vel nirwany czyli PO chrzescijansku PO prostu piekla, tyle
ze w ladnym cacanym malowanym klamstewkami demonka pudelku ;)

PS. I jeszcze jedno - jak poznawałem chrześcijaństwo, to znałem już dosyć dobrze
mitologię i historię starożytną. Jakoś mało do mnie przemawiała hipoteza jakoby Bóg
miał przemówić szczególnie do ludu tak zapóźnionego cywilizacyjnie i kulturowo w
stosunku do sąsiednich narodów jak Hebrajczycy i to w stopniu znacznie bardziej
autentycznym niż do Greków, Rzymian, Persów, Babilończyków, Hindusów, Chińczyków etc.
To kompletnie nie zgadzało mi się ze światopoglądem, że wszystko, co właściwe,
przychodzi dzięki rozwojowi cywilizacji naukowo-technicznej, która daje w jakimś
aspekcie człowiekowi kontrolę nad zjawiskami natury. Dla mnie absurdem jest idea
takiego Boga, który by nie znosił cywilizacji, rozwoju sztuk i je zwalczał. Patrząc
się na czas, kiedy podobno chrześcijaństwo triumfowało, to i owszem rozwijały się
gałęzie techniki przydatne do pracy w małych społecznościach o charakterze produkcji
przede wszystkim rolno-spożywczej (wsiach i klasztorach), ale upadły wielkie
społeczności miejskie z przysłowiową "ciepłą wodą w kranie" czyli wielkimi
instalacjami publicznymi dot. higieny i komunikacji oraz wielkimi gmachami sztuki,
kultury i nauki, więc pod tym względem infrastrukturalnym ten czas tzw. średniowiecza
był o wiele dla przeciętnego obywatela gorszy. Katedry gotyckie były piękne, ale
oprócz nich i paru innych rzadkich zabytków to nie widzę jakichś szczególnie
wyraźnych owoców kultury materialnej średniowiecza, które nie musiałyby być
poprawiane, bo te piękne budynki (z nielicznymi wyjątkami np. zamku krzyżaków w
Malborku) nie zawierały oryginalnie rozwiązań infrastrukturalnych z dziedziny
wodociągów, kanalizacji, oświetlenia, ogrzewania etc. dorównujących starożytnym, a
ich oryginalne wykończenie w trakcie budowania też było siermiężne. Czyli właśnie
kwestie inżynieryjne i artystyczne, ale też takie sprawy, jak słaba znajomość i
rozwój nie tylko nauk mat.-fiz. ale i historii i geografii przez ludzi żyjących w tym
czasie nawet w porównaniu ze starożytnością, ujmuje wiele wiarygodności
chrześcijaństwu zachodniemu. Nie korzystanie z takich wynalazków jak papier i druk
przez kilkaset lat, jakie znane były w innych kulturach. Niby drobiazgi, ale wrażenie
bardzo do tyłu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Juszczyszyn
cukier
Religianci nie są normalni
Akiane Kramarik - Malarka Nieba :)
Witam w nowym roku!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »