Data: 2004-03-10 04:42:06
Temat: Re: historia przyjazni i zazdrosci...
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sarna" <S...@H...com> napisał w wiadomości
news:c2ktai$jt4$1@newsg3.svr.pol.co.uk...
>
> "Pyzol" <n...@s...ca> wrote in message
> news:c2ksk0$1svf5i$1@ID-192479.news.uni-berlin.de...
> >
> > "Sarna" <S...@H...com> wrote in message
> > news:c2kq54$bf2$1@news7.svr.pol.co.uk...
> > > Tylko ze nikt jej nie pytal o to wszystko, ona tak sama z siebie ..
> >
> > Kolezanka jest toksyczna i najlepiej sie z nia odkolezankowac. Nie ma nic
> za
> > darmo - stracisz taaaaka, kolezanke, ale odzyskasz spokoj. Dookola ciebie
> > jest z pewnoscia co najmniej kilka fajnych bab, rozejrzyj sie i
> zakolezankuj
> > z inna, taka mniej sklonna do opiniowania innych. Powoli, sukcesywnie
> > odmawiaj spotkan, w koncu sie zniecheci.
> > Naprawde masz czas, energie i ochote na takie bzdury?
> >
> > Kaska
> >
> Wiesz co , chyba masz racje, pierwsze decyzje sa zawsze najtrafniejsze, a
> taka podjelam wlasnie juz 10 miesiecy temu i sama nie wiem, dlaczego chce to
> zmienic. Zawsze jakas trzezwa opinia postronna sie przyda.Dzieki ;-)
>
> Sarna
Wywalcie sobie z główek "toksyczna",
spróbujcie.
O ile, oczywiście czujecie się na siłach.
To oznacza, trucizna - a nie zatruta,
Tak - kolejny niuans - to nie toksykologia,
więc, ona jest otruta. Czym?
Przecież umierającemu, chcemy pomóc.
Pewnie że można "z daleka od trucizny",
co preferuje Kaśka.
Ale można też odtruć...
Czasem się da, czasem nie.
Trucizna _ przyjrzyjmy się.
Minus plus.
I stan pośredni. Obojętność.
Dlaczego czujemy, truciznę?
Dlaczego, mówimy o ładowaniu akumulatora?
Dlaczego coś/ktoś daje nam energię?
No jak to jest?
ett
|