Witam,

Cwicze wlasnie od kilku tygodni hodowle kielkow w urzadzeniu skladajacym
sie z trzech tacek i pojemnika na pozostalosci wody. Doswiadczenia mam
nastepujace:
1. Probowalam kielkowac zwykle ziarna (np. slonecznika) ale gnija. Po
kilku probach wrocilam do specjalnych nasion przeznaczonych do
kielkowania (mozna je kupic w internecie albo w sklepach ze zdrowa
zywnoscia - torebka za ok. 3zl wystarcza na dlugo).
2. Nie wychodzi mi kielkowanie lucerny - nasiona gnija.
3. Co do rzodkiewki, soczewicy, brokula i rzezuchy, wbrew roznym
instrukcjom obslugi najlepiej sprawdza mi sie system: podlewac
codziennie wieczorem, zostawiac na noc wode w dolnym pojemniku, rano
wylewac. Kielki sa gotowe po ok. 3 dniach. Zdejmuje je wtedy wszystkie z
tacek, wkladam do pojemnika i przechowuje do kilku dni w lodowce.
4. W mojej instrukcji jest napisane, zeby pojemniki odkazac octem winnym
(po zbiorze plonow z danej tacki).

Jemy te kielki w strasznych ilosciach - bardzo fajna rzecz przy zimowym
niedoborze swiezych warzyw :)

Pozdrawiam,

Ania.