Strona główna Grupy pl.sci.psychologia humanizm?

Grupy

Szukaj w grupach

 

humanizm?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 179


« poprzedni wątek następny wątek »

61. Data: 2015-07-23 23:50:04

Temat: Re: humanizm?
Od: gazebo <g...@e...o> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 23.07.2015 o 23:40, Fragi pisze:
> Dnia Thu, 23 Jul 2015 23:20:55 +0200, gazebo napisał(a):
>
>> W dniu 23.07.2015 o 23:12, Fragi pisze:
>>> Dnia Thu, 23 Jul 2015 22:56:07 +0200, gazebo napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 23.07.2015 o 22:48, Fragi pisze:
>>>>> Dnia Thu, 23 Jul 2015 20:35:13 +0000 (UTC), Pszemol napisał(a):
>>>>>
>>>>>> gazebo <g...@e...o> wrote:
>>>>>>> W dniu 21.07.2015 o 23:04, Ikselka pisze:
>>>>>>>> Dnia Tue, 21 Jul 2015 13:37:56 -0700 (PDT), m...@g...com
>>>>>>>> napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> "Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za
>>>>>>>>> przyjaciół swoich" (J. 15,13). Można by mieć obiekcje do tego, że
>>>>>>>>> największą miłością jest oddać życie za swoich przyjaciół, bo raczej
>>>>>>>>> największą miłością jest oddać życie za swoich nieprzyjaciół. To jest
>>>>>>>>> dokładnie to, czego dokonał Jezus: "Chrystus bowiem umarł za nas, jako
>>>>>>>>> za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdyśmy jeszcze byli bezsilni. A
>>>>>>>>> nawet za człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć tylko z
>>>>>>>>> największą trudnością. Chociaż może jeszcze za człowieka życzliwego
>>>>>>>>> odważyłby się ktoś ponieść śmierć. Bóg zaś okazuje nam swoją miłość
>>>>>>>>> właśnie przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze
>>>>>>>>> grzesznikami" (Rz. 5, 6-8). "Umiłował nas, kiedy byliśmy
>>>>>>>>> nieprzyjaciółmi, aby uczynić z nas swoich przyjaciół".
>>>>>>>>
>>>>>>>> Nieprzyjaciel czy przyjaciel - BLIŹNI.
>>>>>>>>
>>>>>>>> No to ponownie spytam: co z przykazaniem "Kochaj bliźniego swego, JAK
>>>>>>>> siebie samego"?
>>>>>>>
>>>>>>> kto pytja nie bladzi
>>>>>>
>>>>>> Ciekawe czy Katolicy definiują "bliźniego" w taki sposób, że obejmuje też
>>>>>> ludzi wyznania muzumańskiego lub żydowskiego?
>>>>>>
>>>>> Gdybyś znał chociaż jednego _Katolika_ (nie katola) to byś wiedział.
>>>>>
>>>> sam fakt pisania z duzej litery daje co nieco do myslenia
>>>>
>>> Do Ciebie też piszę z dużej. Ty do mnie nie. Daje do myślenia.
>>>
>> nie, tu nie ma nic do myslenia, sa proste zasady pisania,
>>
> To są _Twoje_ zasady pisania. Ja zawsze używam dużej litery, gdy do kogoś
> piszę. Stosuję się do ogólnie przyjętych zasad pisania stosowanych w języku
> polskim, choć przyznam, że kwestia wychowania zapewne nie jest tu bez
> znaczenia.

to nie sa moje zasady, ja je zaakceptowalem, podobnie jak rz czy żet
>>
>> wymuszanie
>> szacunku daje do myslenia
>>
> A to bzdura totalna, bowiem nikt niczego nie wymuszam. Pisz sobie z małej.
> Mam jednak prawo to zauważyć, tak jak Ty zauważasz duże litery. Ot i
> wszystko.
>
a jesli napisze, ze gowno pachnie to jak to odbierzesz? zapach jest
zapachem bez wzgledu na to czy nam on odpowiada czy nie

--
gazebo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


62. Data: 2015-07-23 23:50:39

Temat: Re: humanizm?
Od: m...@g...com szukaj wiadomości tego autora

AM to po wujku google sadzac jest Mickiewicz i jego "Zdania i uwagi".
A co do smierci naszej "innej niz Jezusa" to wlasciwie problem masz
z kwestia czasu, a przeciez po smierci ten problem nie istnieje.
"Jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień (2 P 3,8).

Za AM w temacie psychologii, Boga, czasu i smierci:

ZEGAR
Niepokój jest zegarem, on czas ludziom stwarza;
Kto umorzył niepokój, wnet i czas umarza.

CZAS DZIAŁANIA
Kto na wieczność pracuje, drogo czas szacuje,
Bo kiedy czas ustanie. skończy się działanie.


WIECZNOŚĆ NIE MA CHWIL
Czy wiecie, żeśmy dłużej niżeli Bóg żyli?
Bóg jest wieczny, a przecież nie żył ani chwili.


CZAS
Czas jest łańcuch; im dalej od Boga ucieczesz,
Tym dłuższy i tym cięższy łańcuch z sobą wleczesz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


63. Data: 2015-07-24 00:08:39

Temat: Re: humanizm?
Od: Fragi <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 23 Jul 2015 23:30:26 +0200, gazebo napisał(a):

> W dniu 23.07.2015 o 23:24, Fragi pisze:
>> Dnia Thu, 23 Jul 2015 23:16:18 +0200, gazebo napisał(a):
>>
>>> W dniu 23.07.2015 o 23:11, Fragi pisze:
>>>> Dnia Thu, 23 Jul 2015 22:51:18 +0200, gazebo napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 23.07.2015 o 22:35, Pszemol pisze:
>>>>>> gazebo <g...@e...o> wrote:
>>>>>>> W dniu 21.07.2015 o 23:04, Ikselka pisze:
>>>>>>>> Dnia Tue, 21 Jul 2015 13:37:56 -0700 (PDT), m...@g...com
>>>>>>>> napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> "Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za
>>>>>>>>> przyjaciół swoich" (J. 15,13). Można by mieć obiekcje do tego, że
>>>>>>>>> największą miłością jest oddać życie za swoich przyjaciół, bo raczej
>>>>>>>>> największą miłością jest oddać życie za swoich nieprzyjaciół. To jest
>>>>>>>>> dokładnie to, czego dokonał Jezus: "Chrystus bowiem umarł za nas, jako
>>>>>>>>> za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdyśmy jeszcze byli bezsilni. A
>>>>>>>>> nawet za człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć tylko z
>>>>>>>>> największą trudnością. Chociaż może jeszcze za człowieka życzliwego
>>>>>>>>> odważyłby się ktoś ponieść śmierć. Bóg zaś okazuje nam swoją miłość
>>>>>>>>> właśnie przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze
>>>>>>>>> grzesznikami" (Rz. 5, 6-8). "Umiłował nas, kiedy byliśmy
>>>>>>>>> nieprzyjaciółmi, aby uczynić z nas swoich przyjaciół".
>>>>>>>>
>>>>>>>> Nieprzyjaciel czy przyjaciel - BLIŹNI.
>>>>>>>>
>>>>>>>> No to ponownie spytam: co z przykazaniem "Kochaj bliźniego swego, JAK
>>>>>>>> siebie samego"?
>>>>>>>
>>>>>>> kto pytja nie bladzi
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Ciekawe czy Katolicy definiują "bliźniego" w taki sposób, że obejmuje też
>>>>>> ludzi wyznania muzumańskiego lub żydowskiego?
>>>>>>
>>>>> katolicyzm jest sprzeczny sam w sobie, mnie zas nachodzi czasem takie
>>>>> pytanie, dlaczego niewierzacy jest traktowany przez katolikow jako ten
>>>>> bez zasad, bez wartosci,
>>>>>
>>>> Po prostu na takich ludzi trafiasz. Widocznie sami są bez zasad, skoro w
>>>> ten sposób z góry oceniają niewierzących. Zasady, wartosci nie są
>>>> przypisane do wiary/religii. Są indywidualną 'cechą' konkretnego człowieka.
>>>
>>> spotkalem wielu ludzi, nie zawezaj mi prosze postrzegania
>>>
>> Nic ne zawężam. Ja też spotkałam wielu, i zaobserwowałam to, co napisałam
>> powyżej. Religia nie jest równoznaczna z wyznawaniem zasad/wartości. Ci
>> niewierzacy, których znam osobiście mają twardy kręgosłup moralny.
>
> jeszcze jakbym sie dowiedzial co to znaczy wg ciebie twardy kregoslup
> moralny
>
Myślę, że jest to to, co Ty nazywasz zasadami/wartościami. Bycie dobrym
człowiekiem. Nie krzywdzenie innych. W ogromnym skrócie, bo rozpisywać się
nt pozytywnych cech człowieka można w nieskończoność.
>
>>>
>>>>>
>>>>> jesli ja poprosze aby nie dzielic sie ze mna
>>>>> oplatkiem uraze,
>>>>>
>>>> Nie rozumiem. Przecież to oczywiste, że jako osoba niewierząca nie uznajesz
>>>> dzielenia się opłatkiem czy święcenia pokarmów w Wielką Sobotę. Jaki więc
>>>> sens widzą te osoby w dzieleniu się opłatkiem czy święconym pokarmem z
>>>> osobą, dla której to nic nie znaczy??
>>>
>>> pytanie ciagle bez odpowiedzi
>>>
>> Ano niestety.
>>>
>>>>>
>>>>> jesli mnie przymuszaja - wszystko jest ok :)
>>>>>
>>>> Przymuszanie jest niezgodne z wiarą katolicką. I w ogóle jest nie na
>>>> miejscu. Paskudne zachowanie. Nie masz więc do czynienia z Katolikami, a
>>>> jedynie z osobami, ktore takimi się mianują.
>>>>
>>>
>>> rozumiem wiec, ze Katolikow jest doslownie garstka
>>>
>> A nawet jeszcze mniej. To smutna prawda.
>>
> w takim razie lacze sie w bolu, o ile moze to brzmiec sarkastycznie
> takie nie jest
>
Doceniam.

--
M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


64. Data: 2015-07-24 00:14:34

Temat: Re: humanizm?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 23 Jul 2015 14:50:39 -0700 (PDT), m...@g...com
napisał(a):

> AM to po wujku google sadzac jest Mickiewicz i jego "Zdania i uwagi".
> A co do smierci naszej "innej niz Jezusa" to wlasciwie problem masz
> z kwestia czasu, a przeciez po smierci ten problem nie istnieje.
> "Jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień (2 P 3,8).
>
> Za AM w temacie psychologii, Boga, czasu i smierci:
>
> ZEGAR
> Niepokój jest zegarem, on czas ludziom stwarza;
> Kto umorzył niepokój, wnet i czas umarza.
>
> CZAS DZIAŁANIA
> Kto na wieczność pracuje, drogo czas szacuje,
> Bo kiedy czas ustanie. skończy się działanie.
>
>
> WIECZNOŚĆ NIE MA CHWIL
> Czy wiecie, żeśmy dłużej niżeli Bóg żyli?
> Bóg jest wieczny, a przecież nie żył ani chwili.
>
> CZAS
> Czas jest łańcuch; im dalej od Boga ucieczesz,
> Tym dłuższy i tym cięższy łańcuch z sobą wleczesz.

Szkoda czasu i atłasu 333-)
--
XL
"W Europie narasta arogancja Żydów, a nie antysemityzm" - Stanisław
Michalkiewicz: https://www.youtube.com/watch?v=_n8UaecoYBU
Polecam od 5:08
Oraz:
http://www.owp.org.pl/index.php?option=com_content&t
ask=view&id=65&Itemid=11

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


65. Data: 2015-07-24 00:19:26

Temat: Re: humanizm?
Od: gazebo <g...@e...o> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 24.07.2015 o 00:08, Fragi pisze:
> Dnia Thu, 23 Jul 2015 23:30:26 +0200, gazebo napisał(a):
>
>> W dniu 23.07.2015 o 23:24, Fragi pisze:
>>> Dnia Thu, 23 Jul 2015 23:16:18 +0200, gazebo napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 23.07.2015 o 23:11, Fragi pisze:
>>>>> Dnia Thu, 23 Jul 2015 22:51:18 +0200, gazebo napisał(a):
>>>>>
>>>>>> W dniu 23.07.2015 o 22:35, Pszemol pisze:
>>>>>>> gazebo <g...@e...o> wrote:
>>>>>>>> W dniu 21.07.2015 o 23:04, Ikselka pisze:
>>>>>>>>> Dnia Tue, 21 Jul 2015 13:37:56 -0700 (PDT), m...@g...com
>>>>>>>>> napisał(a):
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> "Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za
>>>>>>>>>> przyjaciół swoich" (J. 15,13). Można by mieć obiekcje do tego, że
>>>>>>>>>> największą miłością jest oddać życie za swoich przyjaciół, bo raczej
>>>>>>>>>> największą miłością jest oddać życie za swoich nieprzyjaciół. To jest
>>>>>>>>>> dokładnie to, czego dokonał Jezus: "Chrystus bowiem umarł za nas, jako
>>>>>>>>>> za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdyśmy jeszcze byli bezsilni. A
>>>>>>>>>> nawet za człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć tylko z
>>>>>>>>>> największą trudnością. Chociaż może jeszcze za człowieka życzliwego
>>>>>>>>>> odważyłby się ktoś ponieść śmierć. Bóg zaś okazuje nam swoją miłość
>>>>>>>>>> właśnie przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze
>>>>>>>>>> grzesznikami" (Rz. 5, 6-8). "Umiłował nas, kiedy byliśmy
>>>>>>>>>> nieprzyjaciółmi, aby uczynić z nas swoich przyjaciół".
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Nieprzyjaciel czy przyjaciel - BLIŹNI.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> No to ponownie spytam: co z przykazaniem "Kochaj bliźniego swego, JAK
>>>>>>>>> siebie samego"?
>>>>>>>>
>>>>>>>> kto pytja nie bladzi
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> Ciekawe czy Katolicy definiują "bliźniego" w taki sposób, że obejmuje też
>>>>>>> ludzi wyznania muzumańskiego lub żydowskiego?
>>>>>>>
>>>>>> katolicyzm jest sprzeczny sam w sobie, mnie zas nachodzi czasem takie
>>>>>> pytanie, dlaczego niewierzacy jest traktowany przez katolikow jako ten
>>>>>> bez zasad, bez wartosci,
>>>>>>
>>>>> Po prostu na takich ludzi trafiasz. Widocznie sami są bez zasad, skoro w
>>>>> ten sposób z góry oceniają niewierzących. Zasady, wartosci nie są
>>>>> przypisane do wiary/religii. Są indywidualną 'cechą' konkretnego człowieka.
>>>>
>>>> spotkalem wielu ludzi, nie zawezaj mi prosze postrzegania
>>>>
>>> Nic ne zawężam. Ja też spotkałam wielu, i zaobserwowałam to, co napisałam
>>> powyżej. Religia nie jest równoznaczna z wyznawaniem zasad/wartości. Ci
>>> niewierzacy, których znam osobiście mają twardy kręgosłup moralny.
>>
>> jeszcze jakbym sie dowiedzial co to znaczy wg ciebie twardy kregoslup
>> moralny
>>
> Myślę, że jest to to, co Ty nazywasz zasadami/wartościami. Bycie dobrym
> człowiekiem. Nie krzywdzenie innych. W ogromnym skrócie, bo rozpisywać się
> nt pozytywnych cech człowieka można w nieskończoność.

az boje sie napisac, ze sie zgadzam, za mietki sie robie
>>
>>>>
>>>>>>
>>>>>> jesli ja poprosze aby nie dzielic sie ze mna
>>>>>> oplatkiem uraze,
>>>>>>
>>>>> Nie rozumiem. Przecież to oczywiste, że jako osoba niewierząca nie uznajesz
>>>>> dzielenia się opłatkiem czy święcenia pokarmów w Wielką Sobotę. Jaki więc
>>>>> sens widzą te osoby w dzieleniu się opłatkiem czy święconym pokarmem z
>>>>> osobą, dla której to nic nie znaczy??
>>>>
>>>> pytanie ciagle bez odpowiedzi
>>>>
>>> Ano niestety.
>>>>
>>>>>>
>>>>>> jesli mnie przymuszaja - wszystko jest ok :)
>>>>>>
>>>>> Przymuszanie jest niezgodne z wiarą katolicką. I w ogóle jest nie na
>>>>> miejscu. Paskudne zachowanie. Nie masz więc do czynienia z Katolikami, a
>>>>> jedynie z osobami, ktore takimi się mianują.
>>>>>
>>>>
>>>> rozumiem wiec, ze Katolikow jest doslownie garstka
>>>>
>>> A nawet jeszcze mniej. To smutna prawda.
>>>
>> w takim razie lacze sie w bolu, o ile moze to brzmiec sarkastycznie
>> takie nie jest
>>
> Doceniam.
>
prosze uprzejmie :)

--
gazebo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


66. Data: 2015-07-24 00:20:41

Temat: Re: humanizm?
Od: Fragi <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 23 Jul 2015 23:50:04 +0200, gazebo napisał(a):

> W dniu 23.07.2015 o 23:40, Fragi pisze:
>> Dnia Thu, 23 Jul 2015 23:20:55 +0200, gazebo napisał(a):
>>
>>> W dniu 23.07.2015 o 23:12, Fragi pisze:
>>>> Dnia Thu, 23 Jul 2015 22:56:07 +0200, gazebo napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 23.07.2015 o 22:48, Fragi pisze:
>>>>>> Dnia Thu, 23 Jul 2015 20:35:13 +0000 (UTC), Pszemol napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> gazebo <g...@e...o> wrote:
>>>>>>>> W dniu 21.07.2015 o 23:04, Ikselka pisze:
>>>>>>>>> Dnia Tue, 21 Jul 2015 13:37:56 -0700 (PDT), m...@g...com
>>>>>>>>> napisał(a):
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> "Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za
>>>>>>>>>> przyjaciół swoich" (J. 15,13). Można by mieć obiekcje do tego, że
>>>>>>>>>> największą miłością jest oddać życie za swoich przyjaciół, bo raczej
>>>>>>>>>> największą miłością jest oddać życie za swoich nieprzyjaciół. To jest
>>>>>>>>>> dokładnie to, czego dokonał Jezus: "Chrystus bowiem umarł za nas, jako
>>>>>>>>>> za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdyśmy jeszcze byli bezsilni. A
>>>>>>>>>> nawet za człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć tylko z
>>>>>>>>>> największą trudnością. Chociaż może jeszcze za człowieka życzliwego
>>>>>>>>>> odważyłby się ktoś ponieść śmierć. Bóg zaś okazuje nam swoją miłość
>>>>>>>>>> właśnie przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze
>>>>>>>>>> grzesznikami" (Rz. 5, 6-8). "Umiłował nas, kiedy byliśmy
>>>>>>>>>> nieprzyjaciółmi, aby uczynić z nas swoich przyjaciół".
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Nieprzyjaciel czy przyjaciel - BLIŹNI.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> No to ponownie spytam: co z przykazaniem "Kochaj bliźniego swego, JAK
>>>>>>>>> siebie samego"?
>>>>>>>>
>>>>>>>> kto pytja nie bladzi
>>>>>>>
>>>>>>> Ciekawe czy Katolicy definiują "bliźniego" w taki sposób, że obejmuje też
>>>>>>> ludzi wyznania muzumańskiego lub żydowskiego?
>>>>>>>
>>>>>> Gdybyś znał chociaż jednego _Katolika_ (nie katola) to byś wiedział.
>>>>>>
>>>>> sam fakt pisania z duzej litery daje co nieco do myslenia
>>>>>
>>>> Do Ciebie też piszę z dużej. Ty do mnie nie. Daje do myślenia.
>>>>
>>> nie, tu nie ma nic do myslenia, sa proste zasady pisania,
>>>
>> To są _Twoje_ zasady pisania. Ja zawsze używam dużej litery, gdy do kogoś
>> piszę. Stosuję się do ogólnie przyjętych zasad pisania stosowanych w języku
>> polskim, choć przyznam, że kwestia wychowania zapewne nie jest tu bez
>> znaczenia.
>
> to nie sa moje zasady, ja je zaakceptowalem, podobnie jak rz czy żet
>
Do innych szkół chodziliśmy w takim razie. I inny był program nauczania.
>
>>>
>>> wymuszanie
>>> szacunku daje do myslenia
>>>
>> A to bzdura totalna, bowiem nikt niczego nie wymuszam. Pisz sobie z małej.
>> Mam jednak prawo to zauważyć, tak jak Ty zauważasz duże litery. Ot i
>> wszystko.
>>
> a jesli napisze, ze gowno pachnie to jak to odbierzesz? zapach jest
> zapachem bez wzgledu na to czy nam on odpowiada czy nie
>
Bardziej zwrócę uwagę na fakt, że użyłeś słowa "gowno" niż "pachnie".

--
M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


67. Data: 2015-07-24 00:29:39

Temat: Re: humanizm?
Od: gazebo <g...@e...o> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 24.07.2015 o 00:20, Fragi pisze:
> Dnia Thu, 23 Jul 2015 23:50:04 +0200, gazebo napisał(a):
>
>> W dniu 23.07.2015 o 23:40, Fragi pisze:
>>> Dnia Thu, 23 Jul 2015 23:20:55 +0200, gazebo napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 23.07.2015 o 23:12, Fragi pisze:
>>>>> Dnia Thu, 23 Jul 2015 22:56:07 +0200, gazebo napisał(a):
>>>>>
>>>>>> W dniu 23.07.2015 o 22:48, Fragi pisze:
>>>>>>> Dnia Thu, 23 Jul 2015 20:35:13 +0000 (UTC), Pszemol napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> gazebo <g...@e...o> wrote:
>>>>>>>>> W dniu 21.07.2015 o 23:04, Ikselka pisze:
>>>>>>>>>> Dnia Tue, 21 Jul 2015 13:37:56 -0700 (PDT), m...@g...com
>>>>>>>>>> napisał(a):
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> "Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za
>>>>>>>>>>> przyjaciół swoich" (J. 15,13). Można by mieć obiekcje do tego, że
>>>>>>>>>>> największą miłością jest oddać życie za swoich przyjaciół, bo raczej
>>>>>>>>>>> największą miłością jest oddać życie za swoich nieprzyjaciół. To jest
>>>>>>>>>>> dokładnie to, czego dokonał Jezus: "Chrystus bowiem umarł za nas, jako
>>>>>>>>>>> za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdyśmy jeszcze byli bezsilni. A
>>>>>>>>>>> nawet za człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć tylko z
>>>>>>>>>>> największą trudnością. Chociaż może jeszcze za człowieka życzliwego
>>>>>>>>>>> odważyłby się ktoś ponieść śmierć. Bóg zaś okazuje nam swoją miłość
>>>>>>>>>>> właśnie przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze
>>>>>>>>>>> grzesznikami" (Rz. 5, 6-8). "Umiłował nas, kiedy byliśmy
>>>>>>>>>>> nieprzyjaciółmi, aby uczynić z nas swoich przyjaciół".
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Nieprzyjaciel czy przyjaciel - BLIŹNI.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> No to ponownie spytam: co z przykazaniem "Kochaj bliźniego swego, JAK
>>>>>>>>>> siebie samego"?
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> kto pytja nie bladzi
>>>>>>>>
>>>>>>>> Ciekawe czy Katolicy definiują "bliźniego" w taki sposób, że obejmuje też
>>>>>>>> ludzi wyznania muzumańskiego lub żydowskiego?
>>>>>>>>
>>>>>>> Gdybyś znał chociaż jednego _Katolika_ (nie katola) to byś wiedział.
>>>>>>>
>>>>>> sam fakt pisania z duzej litery daje co nieco do myslenia
>>>>>>
>>>>> Do Ciebie też piszę z dużej. Ty do mnie nie. Daje do myślenia.
>>>>>
>>>> nie, tu nie ma nic do myslenia, sa proste zasady pisania,
>>>>
>>> To są _Twoje_ zasady pisania. Ja zawsze używam dużej litery, gdy do kogoś
>>> piszę. Stosuję się do ogólnie przyjętych zasad pisania stosowanych w języku
>>> polskim, choć przyznam, że kwestia wychowania zapewne nie jest tu bez
>>> znaczenia.
>>
>> to nie sa moje zasady, ja je zaakceptowalem, podobnie jak rz czy żet
>>
> Do innych szkół chodziliśmy w takim razie. I inny był program nauczania.

to niezupelnie tak, kwestia niewyrazania szacunku w formie grup
dyskusyjnych mimo tego, ze zwracam sie bezposrednio do ciebie nie jest
tozsama do braku szacunku wzgledem ciebie
>>
>>>>
>>>> wymuszanie
>>>> szacunku daje do myslenia
>>>>
>>> A to bzdura totalna, bowiem nikt niczego nie wymuszam. Pisz sobie z małej.
>>> Mam jednak prawo to zauważyć, tak jak Ty zauważasz duże litery. Ot i
>>> wszystko.
>>>
>> a jesli napisze, ze gowno pachnie to jak to odbierzesz? zapach jest
>> zapachem bez wzgledu na to czy nam on odpowiada czy nie
>>
> Bardziej zwrócę uwagę na fakt, że użyłeś słowa "gowno" niż "pachnie".
>
otoz to

--
gazebo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


68. Data: 2015-07-24 00:39:46

Temat: Re: humanizm?
Od: Fragi <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 24 Jul 2015 00:19:26 +0200, gazebo napisał(a):

> W dniu 24.07.2015 o 00:08, Fragi pisze:
>> Dnia Thu, 23 Jul 2015 23:30:26 +0200, gazebo napisał(a):
>>
>>> W dniu 23.07.2015 o 23:24, Fragi pisze:
>>>> Dnia Thu, 23 Jul 2015 23:16:18 +0200, gazebo napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 23.07.2015 o 23:11, Fragi pisze:
>>>>>> Dnia Thu, 23 Jul 2015 22:51:18 +0200, gazebo napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> W dniu 23.07.2015 o 22:35, Pszemol pisze:
>>>>>>>> gazebo <g...@e...o> wrote:
>>>>>>>>> W dniu 21.07.2015 o 23:04, Ikselka pisze:
>>>>>>>>>> Dnia Tue, 21 Jul 2015 13:37:56 -0700 (PDT), m...@g...com
>>>>>>>>>> napisał(a):
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> "Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za
>>>>>>>>>>> przyjaciół swoich" (J. 15,13). Można by mieć obiekcje do tego, że
>>>>>>>>>>> największą miłością jest oddać życie za swoich przyjaciół, bo raczej
>>>>>>>>>>> największą miłością jest oddać życie za swoich nieprzyjaciół. To jest
>>>>>>>>>>> dokładnie to, czego dokonał Jezus: "Chrystus bowiem umarł za nas, jako
>>>>>>>>>>> za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdyśmy jeszcze byli bezsilni. A
>>>>>>>>>>> nawet za człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć tylko z
>>>>>>>>>>> największą trudnością. Chociaż może jeszcze za człowieka życzliwego
>>>>>>>>>>> odważyłby się ktoś ponieść śmierć. Bóg zaś okazuje nam swoją miłość
>>>>>>>>>>> właśnie przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze
>>>>>>>>>>> grzesznikami" (Rz. 5, 6-8). "Umiłował nas, kiedy byliśmy
>>>>>>>>>>> nieprzyjaciółmi, aby uczynić z nas swoich przyjaciół".
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Nieprzyjaciel czy przyjaciel - BLIŹNI.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> No to ponownie spytam: co z przykazaniem "Kochaj bliźniego swego, JAK
>>>>>>>>>> siebie samego"?
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> kto pytja nie bladzi
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>> Ciekawe czy Katolicy definiują "bliźniego" w taki sposób, że obejmuje też
>>>>>>>> ludzi wyznania muzumańskiego lub żydowskiego?
>>>>>>>>
>>>>>>> katolicyzm jest sprzeczny sam w sobie, mnie zas nachodzi czasem takie
>>>>>>> pytanie, dlaczego niewierzacy jest traktowany przez katolikow jako ten
>>>>>>> bez zasad, bez wartosci,
>>>>>>>
>>>>>> Po prostu na takich ludzi trafiasz. Widocznie sami są bez zasad, skoro w
>>>>>> ten sposób z góry oceniają niewierzących. Zasady, wartosci nie są
>>>>>> przypisane do wiary/religii. Są indywidualną 'cechą' konkretnego człowieka.
>>>>>
>>>>> spotkalem wielu ludzi, nie zawezaj mi prosze postrzegania
>>>>>
>>>> Nic ne zawężam. Ja też spotkałam wielu, i zaobserwowałam to, co napisałam
>>>> powyżej. Religia nie jest równoznaczna z wyznawaniem zasad/wartości. Ci
>>>> niewierzacy, których znam osobiście mają twardy kręgosłup moralny.
>>>
>>> jeszcze jakbym sie dowiedzial co to znaczy wg ciebie twardy kregoslup
>>> moralny
>>>
>> Myślę, że jest to to, co Ty nazywasz zasadami/wartościami. Bycie dobrym
>> człowiekiem. Nie krzywdzenie innych. W ogromnym skrócie, bo rozpisywać się
>> nt pozytywnych cech człowieka można w nieskończoność.
>
> az boje sie napisac, ze sie zgadzam, za mietki sie robie
>
To nie pisz ;) W takim razie ja napiszę, że się w tej kwestii zgadzamy. Nie
wstydzę się bycia 'miętkom', zwłaszcza, że taka, stety/niestety jestem.
>
>>>
>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> jesli ja poprosze aby nie dzielic sie ze mna
>>>>>>> oplatkiem uraze,
>>>>>>>
>>>>>> Nie rozumiem. Przecież to oczywiste, że jako osoba niewierząca nie uznajesz
>>>>>> dzielenia się opłatkiem czy święcenia pokarmów w Wielką Sobotę. Jaki więc
>>>>>> sens widzą te osoby w dzieleniu się opłatkiem czy święconym pokarmem z
>>>>>> osobą, dla której to nic nie znaczy??
>>>>>
>>>>> pytanie ciagle bez odpowiedzi
>>>>>
>>>> Ano niestety.
>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> jesli mnie przymuszaja - wszystko jest ok :)
>>>>>>>
>>>>>> Przymuszanie jest niezgodne z wiarą katolicką. I w ogóle jest nie na
>>>>>> miejscu. Paskudne zachowanie. Nie masz więc do czynienia z Katolikami, a
>>>>>> jedynie z osobami, ktore takimi się mianują.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> rozumiem wiec, ze Katolikow jest doslownie garstka
>>>>>
>>>> A nawet jeszcze mniej. To smutna prawda.
>>>>
>>> w takim razie lacze sie w bolu, o ile moze to brzmiec sarkastycznie
>>> takie nie jest
>>>
>> Doceniam.
>>
> prosze uprzejmie :)
>
Dziękuję, ą, ę :)

--
M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


69. Data: 2015-07-24 00:41:58

Temat: Re: humanizm?
Od: gazebo <g...@e...o> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 24.07.2015 o 00:39, Fragi pisze:
> Dnia Fri, 24 Jul 2015 00:19:26 +0200, gazebo napisał(a):
>
>> W dniu 24.07.2015 o 00:08, Fragi pisze:
>>> Dnia Thu, 23 Jul 2015 23:30:26 +0200, gazebo napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 23.07.2015 o 23:24, Fragi pisze:
>>>>> Dnia Thu, 23 Jul 2015 23:16:18 +0200, gazebo napisał(a):
>>>>>
>>>>>> W dniu 23.07.2015 o 23:11, Fragi pisze:
>>>>>>> Dnia Thu, 23 Jul 2015 22:51:18 +0200, gazebo napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> W dniu 23.07.2015 o 22:35, Pszemol pisze:
>>>>>>>>> gazebo <g...@e...o> wrote:
>>>>>>>>>> W dniu 21.07.2015 o 23:04, Ikselka pisze:
>>>>>>>>>>> Dnia Tue, 21 Jul 2015 13:37:56 -0700 (PDT), m...@g...com
>>>>>>>>>>> napisał(a):
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> "Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za
>>>>>>>>>>>> przyjaciół swoich" (J. 15,13). Można by mieć obiekcje do tego, że
>>>>>>>>>>>> największą miłością jest oddać życie za swoich przyjaciół, bo raczej
>>>>>>>>>>>> największą miłością jest oddać życie za swoich nieprzyjaciół. To jest
>>>>>>>>>>>> dokładnie to, czego dokonał Jezus: "Chrystus bowiem umarł za nas, jako
>>>>>>>>>>>> za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdyśmy jeszcze byli bezsilni. A
>>>>>>>>>>>> nawet za człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć tylko z
>>>>>>>>>>>> największą trudnością. Chociaż może jeszcze za człowieka życzliwego
>>>>>>>>>>>> odważyłby się ktoś ponieść śmierć. Bóg zaś okazuje nam swoją miłość
>>>>>>>>>>>> właśnie przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze
>>>>>>>>>>>> grzesznikami" (Rz. 5, 6-8). "Umiłował nas, kiedy byliśmy
>>>>>>>>>>>> nieprzyjaciółmi, aby uczynić z nas swoich przyjaciół".
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Nieprzyjaciel czy przyjaciel - BLIŹNI.
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> No to ponownie spytam: co z przykazaniem "Kochaj bliźniego swego, JAK
>>>>>>>>>>> siebie samego"?
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> kto pytja nie bladzi
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Ciekawe czy Katolicy definiują "bliźniego" w taki sposób, że obejmuje też
>>>>>>>>> ludzi wyznania muzumańskiego lub żydowskiego?
>>>>>>>>>
>>>>>>>> katolicyzm jest sprzeczny sam w sobie, mnie zas nachodzi czasem takie
>>>>>>>> pytanie, dlaczego niewierzacy jest traktowany przez katolikow jako ten
>>>>>>>> bez zasad, bez wartosci,
>>>>>>>>
>>>>>>> Po prostu na takich ludzi trafiasz. Widocznie sami są bez zasad, skoro w
>>>>>>> ten sposób z góry oceniają niewierzących. Zasady, wartosci nie są
>>>>>>> przypisane do wiary/religii. Są indywidualną 'cechą' konkretnego człowieka.
>>>>>>
>>>>>> spotkalem wielu ludzi, nie zawezaj mi prosze postrzegania
>>>>>>
>>>>> Nic ne zawężam. Ja też spotkałam wielu, i zaobserwowałam to, co napisałam
>>>>> powyżej. Religia nie jest równoznaczna z wyznawaniem zasad/wartości. Ci
>>>>> niewierzacy, których znam osobiście mają twardy kręgosłup moralny.
>>>>
>>>> jeszcze jakbym sie dowiedzial co to znaczy wg ciebie twardy kregoslup
>>>> moralny
>>>>
>>> Myślę, że jest to to, co Ty nazywasz zasadami/wartościami. Bycie dobrym
>>> człowiekiem. Nie krzywdzenie innych. W ogromnym skrócie, bo rozpisywać się
>>> nt pozytywnych cech człowieka można w nieskończoność.
>>
>> az boje sie napisac, ze sie zgadzam, za mietki sie robie
>>
> To nie pisz ;) W takim razie ja napiszę, że się w tej kwestii zgadzamy. Nie
> wstydzę się bycia 'miętkom', zwłaszcza, że taka, stety/niestety jestem.
>>
>>>>
>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>> jesli ja poprosze aby nie dzielic sie ze mna
>>>>>>>> oplatkiem uraze,
>>>>>>>>
>>>>>>> Nie rozumiem. Przecież to oczywiste, że jako osoba niewierząca nie uznajesz
>>>>>>> dzielenia się opłatkiem czy święcenia pokarmów w Wielką Sobotę. Jaki więc
>>>>>>> sens widzą te osoby w dzieleniu się opłatkiem czy święconym pokarmem z
>>>>>>> osobą, dla której to nic nie znaczy??
>>>>>>
>>>>>> pytanie ciagle bez odpowiedzi
>>>>>>
>>>>> Ano niestety.
>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>> jesli mnie przymuszaja - wszystko jest ok :)
>>>>>>>>
>>>>>>> Przymuszanie jest niezgodne z wiarą katolicką. I w ogóle jest nie na
>>>>>>> miejscu. Paskudne zachowanie. Nie masz więc do czynienia z Katolikami, a
>>>>>>> jedynie z osobami, ktore takimi się mianują.
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> rozumiem wiec, ze Katolikow jest doslownie garstka
>>>>>>
>>>>> A nawet jeszcze mniej. To smutna prawda.
>>>>>
>>>> w takim razie lacze sie w bolu, o ile moze to brzmiec sarkastycznie
>>>> takie nie jest
>>>>
>>> Doceniam.
>>>
>> prosze uprzejmie :)
>>
> Dziękuję, ą, ę :)
>
zaczynam sie czuc glupio :]

--
gazebo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


70. Data: 2015-07-24 01:16:19

Temat: Re: humanizm?
Od: Fragi <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 24 Jul 2015 00:41:58 +0200, gazebo napisał(a):

> W dniu 24.07.2015 o 00:39, Fragi pisze:
>> Dnia Fri, 24 Jul 2015 00:19:26 +0200, gazebo napisał(a):
>>
>>> W dniu 24.07.2015 o 00:08, Fragi pisze:
>>>> Dnia Thu, 23 Jul 2015 23:30:26 +0200, gazebo napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 23.07.2015 o 23:24, Fragi pisze:
>>>>>> Dnia Thu, 23 Jul 2015 23:16:18 +0200, gazebo napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> W dniu 23.07.2015 o 23:11, Fragi pisze:
>>>>>>>> Dnia Thu, 23 Jul 2015 22:51:18 +0200, gazebo napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> W dniu 23.07.2015 o 22:35, Pszemol pisze:
>>>>>>>>>> gazebo <g...@e...o> wrote:
>>>>>>>>>>> W dniu 21.07.2015 o 23:04, Ikselka pisze:
>>>>>>>>>>>> Dnia Tue, 21 Jul 2015 13:37:56 -0700 (PDT), m...@g...com
>>>>>>>>>>>> napisał(a):
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> "Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za
>>>>>>>>>>>>> przyjaciół swoich" (J. 15,13). Można by mieć obiekcje do tego, że
>>>>>>>>>>>>> największą miłością jest oddać życie za swoich przyjaciół, bo raczej
>>>>>>>>>>>>> największą miłością jest oddać życie za swoich nieprzyjaciół. To jest
>>>>>>>>>>>>> dokładnie to, czego dokonał Jezus: "Chrystus bowiem umarł za nas, jako
>>>>>>>>>>>>> za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdyśmy jeszcze byli bezsilni. A
>>>>>>>>>>>>> nawet za człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć tylko z
>>>>>>>>>>>>> największą trudnością. Chociaż może jeszcze za człowieka życzliwego
>>>>>>>>>>>>> odważyłby się ktoś ponieść śmierć. Bóg zaś okazuje nam swoją miłość
>>>>>>>>>>>>> właśnie przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze
>>>>>>>>>>>>> grzesznikami" (Rz. 5, 6-8). "Umiłował nas, kiedy byliśmy
>>>>>>>>>>>>> nieprzyjaciółmi, aby uczynić z nas swoich przyjaciół".
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> Nieprzyjaciel czy przyjaciel - BLIŹNI.
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> No to ponownie spytam: co z przykazaniem "Kochaj bliźniego swego, JAK
>>>>>>>>>>>> siebie samego"?
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> kto pytja nie bladzi
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Ciekawe czy Katolicy definiują "bliźniego" w taki sposób, że obejmuje też
>>>>>>>>>> ludzi wyznania muzumańskiego lub żydowskiego?
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>> katolicyzm jest sprzeczny sam w sobie, mnie zas nachodzi czasem takie
>>>>>>>>> pytanie, dlaczego niewierzacy jest traktowany przez katolikow jako ten
>>>>>>>>> bez zasad, bez wartosci,
>>>>>>>>>
>>>>>>>> Po prostu na takich ludzi trafiasz. Widocznie sami są bez zasad, skoro w
>>>>>>>> ten sposób z góry oceniają niewierzących. Zasady, wartosci nie są
>>>>>>>> przypisane do wiary/religii. Są indywidualną 'cechą' konkretnego człowieka.
>>>>>>>
>>>>>>> spotkalem wielu ludzi, nie zawezaj mi prosze postrzegania
>>>>>>>
>>>>>> Nic ne zawężam. Ja też spotkałam wielu, i zaobserwowałam to, co napisałam
>>>>>> powyżej. Religia nie jest równoznaczna z wyznawaniem zasad/wartości. Ci
>>>>>> niewierzacy, których znam osobiście mają twardy kręgosłup moralny.
>>>>>
>>>>> jeszcze jakbym sie dowiedzial co to znaczy wg ciebie twardy kregoslup
>>>>> moralny
>>>>>
>>>> Myślę, że jest to to, co Ty nazywasz zasadami/wartościami. Bycie dobrym
>>>> człowiekiem. Nie krzywdzenie innych. W ogromnym skrócie, bo rozpisywać się
>>>> nt pozytywnych cech człowieka można w nieskończoność.
>>>
>>> az boje sie napisac, ze sie zgadzam, za mietki sie robie
>>>
>> To nie pisz ;) W takim razie ja napiszę, że się w tej kwestii zgadzamy. Nie
>> wstydzę się bycia 'miętkom', zwłaszcza, że taka, stety/niestety jestem.
>>>
>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> jesli ja poprosze aby nie dzielic sie ze mna
>>>>>>>>> oplatkiem uraze,
>>>>>>>>>
>>>>>>>> Nie rozumiem. Przecież to oczywiste, że jako osoba niewierząca nie uznajesz
>>>>>>>> dzielenia się opłatkiem czy święcenia pokarmów w Wielką Sobotę. Jaki więc
>>>>>>>> sens widzą te osoby w dzieleniu się opłatkiem czy święconym pokarmem z
>>>>>>>> osobą, dla której to nic nie znaczy??
>>>>>>>
>>>>>>> pytanie ciagle bez odpowiedzi
>>>>>>>
>>>>>> Ano niestety.
>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> jesli mnie przymuszaja - wszystko jest ok :)
>>>>>>>>>
>>>>>>>> Przymuszanie jest niezgodne z wiarą katolicką. I w ogóle jest nie na
>>>>>>>> miejscu. Paskudne zachowanie. Nie masz więc do czynienia z Katolikami, a
>>>>>>>> jedynie z osobami, ktore takimi się mianują.
>>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> rozumiem wiec, ze Katolikow jest doslownie garstka
>>>>>>>
>>>>>> A nawet jeszcze mniej. To smutna prawda.
>>>>>>
>>>>> w takim razie lacze sie w bolu, o ile moze to brzmiec sarkastycznie
>>>>> takie nie jest
>>>>>
>>>> Doceniam.
>>>>
>>> prosze uprzejmie :)
>>>
>> Dziękuję, ą, ę :)
>>
> zaczynam sie czuc glupio :]
>
Dobrze, że nie miętko :)

--
M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 18


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Włączyć tok fm
Transpłuciowość
Wielokrotnie zgwałcił niemowlę. Jest błyskawiczny wyrok
Podrzucone przez kuzynkę...
Oj dzieje się dzieje.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »