Data: 2006-02-11 21:16:58
Temat: Re: i krzyzem leze i kajam sie publicznie.
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego pięknego dnia, a był(a) to piątek, 10 lutego 2006 12:57 użytkownik
Boska, sącząc kawkę, wyklepał:
> to ja sie pokajam i wy mnie postraszcie co ja sobie robie.
[ciach]
Boska ma, bosko masz, ot co :)
Bardzo mi się spodobały dwie wypowiedzi i pozwolę sobie je tutaj
przypomnieć. Pamana pisała, że tak naprawdę za 50 lat zobaczymy, kto miał
rację, jeśli idzie o pielęgnację, a aga.p gratulowała Ci dobrej wody. I
jakby je obie połączyć, to wychodzi mi to, co chciałam napisać :) Powiem
tylko, że dobrej wody to i ja Ci zazdroszczę, bo ja jeśli po umyciu paszczy
nie wpakuję na nią niczego (program minimum: nie wpakuję niczego pod oczy),
to skórę mam wyschniętą na wiór, łuszczącą się, swędzącą, zaczerwienioną,
ściągniętą, a jednocześnie ta sama skóra po upływie pół godziny
niemiłosiernie się świeci. Jeśli więc tak nie masz i jest dobrze, i nic się
nie pogarsza ani się na to nie zanosi, to powiedz mi, o Boska, po kiego
chcesz na siłę znaleźć sobie problem? Jeśli masz ich mało, to ja się
chętnie podzielę :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
|