Data: 2006-02-13 09:10:00
Temat: Re: i krzyzem leze i kajam sie publicznie.
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marta Góra" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
news:20oxym51eg77.mbspklzatwtz$.dlg@40tude.net...
>> kluczowe sa inne substancje, w tym rozne tluszcze i inne zapychacze
>> porow.
> Więc może wybrać taki preparat, który tych tłuszczy mam jak najmniej?
Można - np płyn lub kostkę do mycia twarzy. ;)
> Mydło to też między innymi tłuszcze o ile dobrze pamiętam z chemii.
> Moim zdaniem woda z kranu i mydło dla każdej cery są zabójcze.
Ale jakie mydło?
> IMHO woda z kranu i silne środki myjące powodują błyskawiczne wysuszenie
> wierzchniej warstwy naskórka,
Ale jakie silne środki myjące?
W sprzedaży jest cała bateria specyfików do mycia twarzy, od płynów, przez
delikatne peelingi po kostki myjące do twarzy o odpowiednim pH. Potem
jeszcze tonik.
Nawet takiego leniwego pieroga jak ja, używającego do mycia twarzy kranówy a
nie tam odstanej przegotowanej wody, czy mineralnej, nic w takim układzie
nie piecze, ściąga, zaczerwienia.
Jak nie mogę z jakiegoś powodu do mycia twarzy użyć wody, to i tak nie
używam mleczek kosmetycznego (bo po prostu nie lubię, w dodatku zawsze
zatłuszczałam sobie nim włosy a w oczy mnie szczypały :>), tylko używam
płynu micelarnego.
> Nikogo nie namawiam, patrzę na to przez pryzmat swoich doświadczeń sprzed
> 10 lat - świecące się czoło i nos, suche policzki, brrr... Silne
> matowienie
> tych partii twarzy powodowało efekt odwrotny do zamierzonego. Zaczęłam
> używać kosmetyków do cery normalnej i stan się znacznie poprawił.
Być może poprawiło Ci się po prostu ... z wiekiem.
Skóra z wiekiem nabiera tendencji do mniejszego wydzielania sebum - także ta
bardzo się przetłuszczająca może zmienić się na sama z siebie w suchą.
Mnie się tez poprawiło, choć jestem niereformowalna i do mycia twarzy używam
karnówki z płynem do mycia twarzy. :-)
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// varium et mutabile semper femina // Wergiliusz
|