Data: 2003-04-05 13:18:05
Temat: Re: i stało sie- polityka prorodzinna mojej byłej firmy :-(((
Od: "Ewa Ressel" <r...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "MOLNARka" <g...@h...pl> napisał w wiadomości
news:3e8dbc09$1@news.home.net.pl...
>
> Ja to rozumiem troche inaczej ... z normalnego dla nas
> przeszliśmy na lepsze a ze wględów ekonomicznych po bardzo
> krótkim czasie wracamy do tego normalnego (które niestety po
> porównaniu z lepszym pokazuje nam się teraz jako gorsze
> ;-))).
>
(Po pierwsze nie bardzo rozumiem, po co ten szeroki uśmiech na dole, ale pod
względem emotikonów to ja w ogóle jakaś ograniczona jestem.)
Sprawa zasadnicza: system opieki nad dzieckiem zmienił się u nas w ciągu
ostatnich kilku lat radykalnie. Jeszcze nie tak dawno temu, dzieci w wieku 3
m-cy wędrowały do żłobka (te bardziej pechowe - do żłobka tygodniowego - jak
wyglądały te placówki, opisywać nie będę, żeby nie psuć sobie humoru) lub
pod opiekę babci, która dziwnym trafem zazwyczaj mieszkała w pobliżu i nie
pracowała. MOLNARko, czy naprawdę nie widzisz, ile się teraz zmieniło?
Żłobków praktycznie nie ma (ostało się dosłownie po kilka w dużych
miastach), babcie najczęściej są daleko i/lub pracują, a młoda mama spędza w
pracy kilkanaście godzin dziennie. Jednym słowem, z warunków
socjalistycznych przeszliśmy do kapitalistycznych. Z jedną drobną różnicą -
na Zachodzie pracujący ojciec zazwyczaj jest w stanie utrzymać rodzinę, a
więc mama nie musi spieszyć się z powrotem do pracy, u nas taka sytuacja
jest ciągle wyjątkiem od reguły. Dlatego trudno się dziwić, że kobiety
protestują przeciwko takiej "normalności".
ER
|