Data: 2013-10-28 17:16:55
Temat: Re: igrzyska czy chleb?
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:914ef895-81f0-4956-999b-0b87601e9e03@googlegrou
ps.com...
W dniu poniedziałek, 28 października 2013 13:22:58 UTC+1 użytkownik Ghost
napisał:
>> >> > Czy biskup _ma prawo_ oczekiwac, ze bedzie autorytetem dla ateistow,
>> >> > agnostykow i ludzi, ktorzy sa czlonkami innych kosciolow?
>> >> Tu chodzi o bycie autorytetem wsrod katolikow, tak mysle.
>> > To Ty tak myslisz. :)
>> Nie tylko ja.
>Wobec tego mowie wprost, jako nie-katoliczka - nie zycze sobie, aby obce
>panstwo narzucalo mnie i mojej ojczyznie swoje parametry i sposoby na
>zycie.
Przeciez nie stawiam takiego wymagania. Uwazam, ze dla wielu biskupi sa
autorytetem.
>> > Purpuraci mysla zupelnie inaczej, czego dowodem nieustajace ich
>> > napieranie
>> > na polskie ustawodawstwo oraz manipulowanie zyciem _wszystkich_
>> > Polakow.
>> No, ale skoro jest 95% katolikow...
>Ale nie 100.
Cuz, uroki demokracji. BTW ironia Ci smignela przed nosem
>Rowniez i dlatego ten moj wyjazd z Polski - tu jest taki halas i chaos, ze
>czasami nie slysze wlasnych mysli.
W Polsce chaos?
Ja mysle, ze gdy Polak wyjedzie za granice zagranica wydaje mu sie inna...
ale gdy Rusek wyjedzie, bedzie mial tak samo, i to samo z Irlandczykiem.
Nie majac emocjonalnego bagazu mamy inny stosunek do otoczenia i inne jego
postrzeganie.
>> > I nawet, jesli osobiscie stawiam przy wierze znak zapytania, a modlitwe
>> > zamieniam w skupienie i rozwazania filozoficzne, to ciagle jeszcze z
>> > wyzej
>> > wymienionych pozostaja mi "do realizacji" milosc, nadzieja i dobre
>> > czyny.
>> A potrafisz uzasadnic, dlaczego tak trzeba (chodzi o druga czesc zdania)?
>Poczatek byl w obserwacji mojej mamy - nie podobalo mi sie to, jak zyla i
>jakie 'sposoby na zycie' proponowala mnie.
>I postawilam kontre - "niechcacy" trafiajac w swoje 'przeznaczenie' -
>odczulam wielka ulge, ze realizuje siebie, to znaczy: dziele sie z innymi
>soba, dobrami materialnymi i duchowymi (mimo, ze przeciez jestem z gruntu
>samotnikiem).
>Nie wiem wiec, czy _tak trzeba_ - wszak o to pytasz... Wiem, ze mnie to
>pasuje. Ze jest to dla mnie dobre, bo bumerangiem wracaja do mnie zarowno
>milosc jak i dobre czyny.
Naczy taka twoja wiara jest, i nie zastanawialas sie czemu ona taka jest...
>Wczoraj uznalam, ze wlasciwie to moglabym juz umrzec - uporzadkowalam swoje
>zaprzeszlosci i zapieklosci, rozdalam co mialam do rozdania... moge znikac
>:)
...oraz sensu zycia tez Ci brak.
|