Data: 2002-10-21 06:30:19
Temat: Re: ile macie perfum-sonda:)
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Lia <L...@p...onet.pl> napisał(a):
> Ja nie odpowiadam za to co pisza tu grupowiczki - jak chcesz uscislic -
> spytaj kazdej z osobna o czym pisała tak naprawde.
Tu nie sf-f, nie będziemy definiować definicji definicji. Tak się jakoś
przyjęło, że potocznie mówi się "perfumy" o wszystkim, co służy do psikania
się w celach wyłącznie zapachowych. (Spytaj jakiegokolwiek faceta, czy
odróżnia perfumy od EDP i EDT.)
> Ale jak widac z wielu postów wiekszosc przynajmniej pisała o pachnidłach
> uznanych firm zajmujacych sie własnie tym, a nei zrobieniem czegos do
> popsikania sie bo robia o takim zapachu płyn do kąpieli ( vide IR czy
> Sephora).
Sephora robi coś do popsikania się? Pierwsze widzę. Pomijając taki drobiazg,
że akurat YR jest dla mnie znaną firmą, wiele tzw. "znanych firm" robi smrody
tak okrutne, że wstyd to mieć na sobie, bez względu na cenę (tu moimi
antyfaworytem jest Versace).
JoP
P.S. Przepraszam, czy możesz jednak czasem czytać to co piszesz przed
wysłaniem? 80% ludzi to wzrokowcy i permanentne czeskie błędy oraz spacja nie
tam gdzie trzeba utrudniają odbiór przekazu. Chlujstwo jest cnotą pożądaną.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|