Józer Jolanta Pers zrzucił jesiennie taki liść: ;o)
> Ocierałam się. Jako biegający po hali tłumacz w
> znajdującej się w Europie Wschodniej fabryce
> pófabrykatów, z których potem jeden Wielki Kreator robi
> swoje smrodki. Dodam, że do fabryki tiry z kwiatkami nie
> przejeżdżały.

A widzisz!!! W fabryce półfabrykatów - więc niby czemu miały tam
kwiatki przyjeżdżać? ;o>
Na tym etapie to "panno Lusiu 5 kropel z zielonej beki i 3 z
różowej". ;o)

>> Yhy. Nie pisz już nic więcej na ten temat ok? ;oP
>
> Bo?

Bo się tylko ocierałaś i oczywiście ja też się tylko ocierałam,
więc nie nadymam się na autorytarne opinie i nie kasuję ludzi
pogardliwym "dziecko", nie tarzam się też ze śmiechu jeśli zdarzy
mi się przeczytać głupotę, bo każdy ma prawo do swojego zdania,
nawet głupiego. ;o)

> Wiesz, jak chcesz mnie przekonać, to musisz się jednak
> bardziej postarać. Bo zanim zaczniesz się łudzić, że do
> wszystkich perfum z górnej półki dodaje się piżmo, to
> przypomnij sobie, z czego ono się robi i jaka jest jego
> globalna podaż. (Ech, czemu ja się dziwię. Przecież sama
> pracowałam w marketingu i wiem, na czym polega wciskanie
> kitu.)

Piżmo do wszystkich z górnej półki? Nieee... Bo nie tylko piżmo
jest utrwalaczem.
A w tej fabryce, europejsko-wschodniej, w której biegałaś to
robili "Być może" ? ;o)
No cóż, wypada mi nie dać sobie wcisnąć kitu. ;o)))

--
,
rgs <',)_/// Nad rzeczką opodal krzaczka,
sth ( & ') Mieszkała kaczka-dziwaczka,
~ ~ ~ ~ ~ ~ Lecz zamiast trzymać się rzeczki
~ ~ ~ ~ ~ ~ Robiła piesze wycieczki.