> Czy ma ktoś pomysł w jaki sposób można rozwiązać zapalanie światła w
> mieszkaniu. Chodzi o to, aby światlo samo się zapalało i gasiło jak ktoś
> jest w pokoju

W korytarzach najlepszym rozwiązaniem są czujki ruchu PIR natomiast wygląda
na t, że w pokojach , kuchni, łazience lepiej sprawdzą się rozwiązania
oparte na zliczaniu osób w pomieszczeniu. Urządzenia takie widziałem na
różnych stronach np na www.eledo.pl
Przy urządzeniach opartych na liczeniu osób nie trzeba się ruszać, aby
światło się paliło. Obecnie jest o chyba najwygodniejsze rozwiązanie.
Ja też miałem czujkę ruchu zamontowaną w łazience. jak ktoś siedział ponad
minutę na toalaecie to zaraz robiło się ciemno i trzeba było wymachiwać w
górze rękoma. Zdjąłem ją całkiem, gdy postawiłem kabinę prysznicową bo
ciągłe gaszenie się światła było już ponad moje siły. Każde wejście do
kabiny powodowało, że po chwili było ciemno, gdyż czujka nie chciała
wykrywać ruchu przez szybę od kabiny. Teraz zastanawiam się nad zakupem
urządzeń opartych na zliczaniu osób póki co najtaniej znalazłem na eledo.pl.

Andrzej Okon