Strona główna Grupy pl.soc.rodzina iść czy nie iść (znowu ślub)

Grupy

Szukaj w grupach

 

iść czy nie iść (znowu ślub)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 269


« poprzedni wątek następny wątek »

81. Data: 2002-03-25 14:16:18

Temat: Re: i?ć czy nie i?ć (znowu ?lub)
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marzena Fenert" <m...@f...net> napisał w
wiadomości news:jnau9usak3akkve06h38vek89mm4jn1hr3@4ax.com...
> [...]
> Ale znow sie zapytam - po kiego grzyba tak mnie ciagasz po
tych
> roznych imprezach[...]

Bo Cię podle wykorzystuję jako statystyczną próbkę populacji
normalnych matek (w odróżnieniu od matek oszołomek, których
miewam momentami w otoczeniu aż za dość i Bogu dzięki, że mam
dla równowagi bratową-anioła, bo bym chyba pomyślała, że
macierzyństwo się na mózg rzuca) i źródło informacji o ich
punkcie widzenia, który to punkt jest mi na razie antypodycznie
wręcz obcy. A ciekawska jestem. Poza tym, jako dziewczę okropnie
naiwne, staram się nie robić ludziom przykrości, a do tego też
trochę podbudowy teoretycznej potrzeba. Zobacz: do wczoraj,
gdyby ktoś obraził się na mnie za zaproszenie bez dziecka,
pomyślałabym, że nie chce mu się szukać opiekunki albo próbuje
urządzać moją imprezę według własnego gustu; teraz już wiem, że
wyznaje zasadę "ubi ego, matka, ibi tu, dziecię" i mógł się po
prostu poczuć zlekceważony.

> [...]
> oczywiscie zaproszenia dziecka nie uwzgledniam.
> [...]

No i tego właśnie nie rozumiem. Ale nie muszę. Już nie drążę, bo
Cię zamęczę, a szkoda by było.

> ja to wole sobie jakies winko w domu z mezem odkorkowac, lub
> browczyka, lub herbate pyszna i ciacho, wlaczyc siakis metalik
czy
> cosik w tym stylu i porozmawiac ;))) zamast wloczyc sie po
kanjpach
> gdzie jaraja te papierochy, panny nie przymierzajac prawie na
golasa
> (mini po spojenie lonowe) itp.

No to tu się świetnie rozumiemy :)

Pozdrawiam
Hanka
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


82. Data: 2002-03-25 14:55:09

Temat: Re: i?ć czy nie i?ć (znowu ?lub)
Od: "Gosia Rock-Błaszkiewicz" <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


> > Ale ja swoje wiem - i uwazam także, że zawsze znajdzie sie wyjscie
> > (jesli dziecko naprawde jest niegrzeczne) zeby zrobic zakupy bez
> > dziecka lub ich nie zrobic - ale to chyba NTG - to juz siedze cicho
>
> Zawsze jest takie wyjscie, czesto po wyjsciu ze sklepu z malym, spocona
jak
> mysz i zla na caly swiat po gonieniu go miedzy polkami zapowiadam sobie,
ze
> juz nigdy wiecej...... Cale moje szczescie, ze to Szwecja, i ze male
> rozwydrzenie mojego dziecka w sklepie traktowane jest bardzo poblazliwie,
bo
> tak tu trzeba - bo to jest tu politycznie poprawne.....

Tu musze sie wciac , moj syn (3i pol roku) jeszcze nigdy nie sciagnol
niczego z polki.Dodam , ze jest on bardzo zywym dzieckiem, i tak samo , nie
biega nigdy miedzy polkami , bo boje sie o jego bezpieczenstwo( ktos moze go
potracic ).


>
> > nadal uwazajac, ze to ja mam racje sadzac ze nawet przy niegrzecznym
> > dziecku mozna sobie poradzic zeby nie sciagalo z polek :)
>
> Mozna. Swieta racja. Wsadzic do wozka i biegiem!!!!!!!!!!!!!


Nigdy tez nie biegalam w sklepie z wozkiem( mozna zrobic krzywde innym),za
to spiewam mu, opowiadam bzdury, pokazuje rozne zeczy, radze sie go co
kupic poprostu zagaduje .Pomaga.


> :-)))))
> Od rana mam dobry humor....

Ja o dziwo tez:))
>
> Ania
>
> Gosia i bable


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


83. Data: 2002-03-25 15:07:41

Temat: Re: i?ć czy nie i?ć (znowu ?lub)
Od: "OBAS" <o...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "satia" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a7n41r$2gq$1@news.onet.pl...
> No to jestem trzecia po tej stronie plotu :-)

A ja czwarta!:-))
--
Pozdrawiam
Jola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


84. Data: 2002-03-25 15:08:16

Temat: Re: i?ć czy nie i?ć (znowu ?lub)
Od: "OBAS" <o...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> napisał w
wiadomości news:a7n4a6$ehb$1@news.tpi.pl...
> Nic się, laski, nie martwcie, jak będziemy miały własne dzieci,
> to zmienimy zdanie :)

Niekoniecznie ,bo ja zdania nie zmieniłam:-))
--
Pozdrawiam
Jola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


85. Data: 2002-03-25 15:16:43

Temat: Re: iść czy nie iść (znowu ślub)
Od: "Gosia Rock-Błaszkiewicz" <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "MOLNARka" <g...@h...pl> napisał w wiadomości
news:a7n30v$2js$2@news.tpi.pl...
> Użytkownik "Lidka - Arfi" <l...@p...onet.pl> napisał
>
>
> > Ale Ciebie pytałam o powody zupełnie inne. Dlaczego ktoś może sobie nie
> > życzyć obecności dzieci na swoim przyjęciu weselnym?
>
> * dlatego, że nie ma dzieci i nie jest przyzwyczajony do ich zachowań.
> * dlatego bo drażnią go biegające, płaczące, śliniące się maluchy
> * dlatego bo nie chce potykać się o nie na parkiecie, organizować im
niańki,
> ściszac muzyki czy włączaś 'smerfnych hitów'
> * dlatego bo dziecko może coż zniszczyć czy pobrudzić
> * dlatego bo chce normalnie podagać ze znajomymi i nie przerywać wątku co
20
> sekund bo dziecko coś chce
> * dlatego bo nie chcę zabawiać znudzonego malucha albo patrzeć na jego
> znudzoną i rozkapryszoną minę
> * dlatego bo jest organizatorem przyjęcia
>
Musze na wstepie napisac ze nie poszlabym na wesele na ktore nie zaproszono
by calej mojej rodziny( 4 osoby , 2doroslych i 2 dzieci). Dodam zaproszono,
upszedzilabym panstwa mlodych( zaraz po dostaniu zaproszenia, by zdolali
odjac moje dzieci) ze przychodze bez dzieci .
Bylam na kilku weselach ( jesli nie na kilkunastu) i na zadnym z nich nie
sciszano muzyki,nie organizowano nianki,nie puszczano kawalkow tylko dla
dzieci,itp.
>
> > Słuchaj, w życiu (jak żyję 36 lat ) nie widziałam żeby ktoś zabierał na
> > wesele niemowlaki.
>
> A ja niestety widziałam ... i co będziemy się licytować ?

Co do tego , to jestem zdziwiona postawa matki.
>
> > Na ślub, owszem, jeśli dziecko płakało, to po prostu rodzice wychodzili
z
> > kościoła tak jak w czasie kazdej innej mszy.Panna młoda nie mdlała z
> powodu
> > takiego nieszczęscia jak zepsucie jej ceremonii
ślubnej -strrrraszne!!! -
> > płaczem jakiegoś dziecka.
> > - A starsze, kilkuletnie dzieci takie znowu rozwrzeszczane nie są. A
poza
> > tym łatwiej je uspokoić jesli już wrzeszczeć mialyby zamiar.
>
> Wybacz ... albo jesteś mało spostrzegawcza albo patrzysz przez pryzmat
matki
> i nie widzisz takich zachowań.
> Ja byłam na kilku śłubach i weselach gdzie dzieci płakały w trakcie
> przysięgi i _nikt_ z nimi przed kościół nie wyszedł :-(
> Byłam też na ślubie gdzie kilkulatki ganiały się po kościele aż
przewróciły
> świecznik przy ołtarzu (rodzice siedzieli w ławkać i głupio się
uśmiechali).
>
Wspolczuje takich znajomych .

> Naprawdę nie wszyscy rodzice wychodzą lub uspokajają skutecznie dziecko w
> takiej sytuacji (tak samo jak nie każde dziecko źle sie zachowa ;-))
> Ale ja się nie chce o tym przekonywać ;-)
>
> Panna młoda może nie mdlała ... ale zła była na pewno. I za każdym razem
jak
> ogląda kasetę to się wścieka, że ma taką niekulturalną rodzinę/kuzynów/
> znajomych, którzy nie potrafili uszanować jej dnia i zachować się ... jak
> dorośli.
>
Tylko plakac nad znajomymi , rodzina ktora jest tak niekulturalna.Jesli
wiec tak jest to czy waryo bawic sie i swietowac z nimi tak uroczysty
dzien?

>
> > Na przyjeciu weselnym dzieci nie było ale nie przeszkadzałoby mi
> absolutnie
> > gdyby były.
>
> Tego niestety nie wiesz ... co by było gdyby było ;-))) Może skutecznie by
> coś popsuły ? ;-)
>
Na moim bylo kilkoro dzieci , ale na szczescie mam kulturalna rodzine i
przyjaciol i wiedzieli jak maja postepowac ze swoimi dziecmi.
Nie bylo zadnych scen, a i dzieci fajnie sie bawily , w koncu to tez moja
rodzina chociaz mala.

> Pozdrówka
> MOLNARka
>
Pozdrawiam Gosia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


86. Data: 2002-03-25 15:36:33

Temat: Re: i?ć czy nie i?ć (znowu ?lub)
Od: "Lidka - Arfi" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał
> Przyznam się szczerze, że w dalszym ciągu nie rozumiem...
> Co jest takiego innego w babskiej imprezie, że tam możesz męża nie brać? i
> nie jest obraźliwe, że zapraszają Cię tam bez dziecka...


To że babska impreza jest tylko dla bab, organizowana z założeniem "będą
babki, będą babskie tematy" Z założenia nie zapraszamy męża ani dziecka bo
nie są babkami :-)
Wesele jest imprezą rodzinną.Organizowaną z założeniem "wesele jest po
to,żeby rodzina się spotkała i współnie, jak na rodzinę przystalo, cieszyła
się ze szczęścia pary młodej"
A rodziną jestem tak samo ja jak i moje dziecko i mąż.


> A na kolacje służbową pójdziesz z dzieckiem?, czy może obrazisz się na
> kontrahenta, że Cię bez dziecka zaprasza?

Kolacja służbowa to praca a do pracy się nie chodzi z dzieckiem, tak więc
był to cieniutki argument Joanno :-)

Lidka



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


87. Data: 2002-03-25 15:38:29

Temat: Re: i?ć czy nie i?ć (znowu ?lub)
Od: "Gosia Rock-Błaszkiewicz" <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:0738.0000850a.3c9f22c6@newsgate.onet.pl...
> >
> > Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> napisał w
> > wiadomości news:a7n4a6$ehb$1@news.tpi.pl...
> >
> > >
> > > Nic się, laski, nie martwcie, jak będziemy miały własne dzieci,
> > > to zmienimy zdanie :)
> >
> > Zaraz, zaraz. Ja mam dzieci i nie zabieram ich na wesela.
>
> :-)
> Ja nie jestem "laską", lecz oczywistą rzeczą jest, że poszedłbym na wesele
bez
> córki. Zakaz dzieci w zaproszeniu jest dla mnie nietaktem dla rodziców i
> kojarzy mi się z tabliczką "no dogs allowed". :-)
>
> Moim zdaniem jest to zbyteczne. Wypowiedzi pewnej Pani można pominąć
> milczeniem, jako brak zrozumienia tematu bez pomyślnych rokowań na
przyszłość.
> Dla mnie dziecko jest nie tylko równoprawnym członkiem rodziny, jest nawet
na
> specjalnych prawach.
>
> PS. Oczywiście każdy ma prawo robić ze swoim weselem filmowany cyrk, z
próbami,
> strojami, baletami itp. Tylko jeżeli dzieci już teraz przeszkadzają, to
daje
> sporo do myślenia.
>
> Pozdrawiam
>
> Piotr Marcin Majkowski
> p...@h...com
> http://www.btsnet.com.pl/majkowscy
> Uwaga: Wszystkie wyrażone opinie są moim prywatnym zdaniem.
>
W pelni sie z toba zgadzam i nie bede sie juz powtarzac.
Pozdrawiam Gosia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


88. Data: 2002-03-25 15:43:49

Temat: Re: iść czy nie iść (znowu ślub)
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Gosia Rock-Błaszkiewicz" <g...@w...pl> napisał w
wiadomości news:a7nf0o$mdp$1@news.tpi.pl...
> [...]nie poszlabym na wesele na ktore nie zaproszono
> by calej mojej rodziny( 4 osoby , 2doroslych i 2 dzieci).
Dodam zaproszono,
> upszedzilabym panstwa mlodych( zaraz po dostaniu zaproszenia,
by zdolali
> odjac moje dzieci) ze przychodze bez dzieci .

O, nie. Jedną Marynatkę mogę odpuścić, ale widzę, że to jest
szersze zjawisko ;) Dziewczyny, dlaczego Wam tak zależy na tym
teatrzyku? Bo na razie widzę scenariusz taki: młodzi nie chcą
dzieci na weselu, ale zapraszają całą rodzinę, bo inaczej
rodzice poczują się urażeni; rodzice świetnie wiedzą, że dzieci
nie są mile widziane, więc od razu zaznaczają, że przyjdą bez
nich, ale mimo tego nie zaproszenie dziecka (nie wyartykułowanie
tego, bo przecież o prawdziwym zaproszeniu nie ma mowy) uznają
za brak szacunku. Mnie się to kupy nie trzyma.

No chyba, że chodzi o to, że "jest sensowniej i wygodniej dla
mnie przyjść bez dzieci, więc ich nie zabiorę, ale nikt mi nie
będzie dyktował, z kim mi wolno przyjść, a z kim nie". Nawiasem
mówiąc też mi się nie trzyma kupy.

Naprawdę się obrażacie o to, że ktoś ma ochotę spędzić czas w
Waszym towarzystwie, ale niekoniecznie w towarzystwie Waszych
dzieci? Naprawdę matkę z dzieckiem powinnam w każdych
okolicznościach traktować jako jednostkę niepodzielną?

> [...]
> Tylko plakac nad znajomymi , rodzina ktora jest tak
niekulturalna.Jesli
> wiec tak jest to czy waryo bawic sie i swietowac z nimi tak
uroczysty
> dzien?

A teraz wracamy na ziemię. Własnej ciotki nie wychowasz, to raz,
dwa, może rzeczona ciotka jest czarującą osobą, z którą miło
spędza się czas, ale uważa, że dziecku wszystko wolno, bo to
dziecko, więc zestaw "ciotka z dzieckiem" nie wchodzi w grę?
Wbrew pozorom dzieci biegające z krzykiem po kościele nie należą
do rzadkich zjawisk i nie wszyscy rodzice uświadamiają sobie, że
w pewnych przypadkach jest to niestosowne. Przypuszczam, że
facet z wiertarką udarową w zakrystii podczas składania
przysięgi wzbudziłby jednoznaczne emocje, dlaczego zakłócenia
akustyczne generowane przez dzieci mają być traktowane inaczej?

Pozdrawiam
Hanka
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


89. Data: 2002-03-25 15:58:41

Temat: Re: i?ć czy nie i?ć (znowu ?lub)
Od: "Lidka - Arfi" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "satia" <s...@p...onet.pl> napisał
> że wtrace... wydaje mi sie, że zaproszenie dziecka jest jednoznaczne z
> przygotowaniem dla niego miejsca i jedzonka i miejsca w autobusie itp
Chyba jednak częściej sie jeździ na wesela samochodem :-) A co do jedzenia -
pisalam w jakimś wczesniejszym poście.

A poza tym; wedlug niektorych osob dzieci w czasie tych paru godzin kiedy
tam sa muszą zdążyć:
-kręcić się pod nogami
-zżerać dekoracje z tortu
-pluć
-zżerać komuś coś z talerza
-absorbować pannę młodą.
-drzeć się i wymagać

-po co im te miejsca i to jedzenie? Nie posiedzą, nie zjedzą. Bo nie zdążą
przy takim nawale zadań do wykonania :-)))

Lidka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


90. Data: 2002-03-25 16:03:09

Temat: Re: i?ć czy nie i?ć (znowu ?lub)
Od: "Lidka - Arfi" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "satia" <s...@p...onet.pl> napisał

> Ale zapraszanie dzieci i oczekiwanie, ze i tak pewnie ich nie bedzie....
no
> nie....

Patrzysz na to ze swojego punktu widzenia.
A niektorzy ludzie zapraszając dzieci po prostu je zapraszają dokładnie
tak, jak wszystkich innych, zdając sobie jednak sprawę z tego, że dzieci
same nie decydują i to od rodziców zależy czy dziecko zabiorą czy nie.

Lidka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 20 ... 27


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

bezczlowieczenstwo
urlop macierzyński
Drugi tata - dlugie
Razem a osobno
Czy mogę mieć nadzieję?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »