Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Gosia Rock-Błaszkiewicz" <g...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: iść czy nie iść (znowu ślub)
Date: Mon, 25 Mar 2002 16:16:43 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 93
Message-ID: <a7nf0o$mdp$1@news.tpi.pl>
References: <a7j348$bbv$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl>
<2...@4...com> <a7lh74$8dn$1@news.onet.pl>
<a7li55$k7o$1@news.tpi.pl> <a7ljce$r5q$1@news.tpi.pl>
<a7lk78$2j4$1@news.tpi.pl> <a7lm4f$dtv$1@news.tpi.pl>
<a7n30v$2js$2@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pf174.torun.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1017069401 22969 213.76.207.174 (25 Mar 2002 15:16:41 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 25 Mar 2002 15:16:41 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:7062
Ukryj nagłówki
Użytkownik "MOLNARka" <g...@h...pl> napisał w wiadomości
news:a7n30v$2js$2@news.tpi.pl...
> Użytkownik "Lidka - Arfi" <l...@p...onet.pl> napisał
>
>
> > Ale Ciebie pytałam o powody zupełnie inne. Dlaczego ktoś może sobie nie
> > życzyć obecności dzieci na swoim przyjęciu weselnym?
>
> * dlatego, że nie ma dzieci i nie jest przyzwyczajony do ich zachowań.
> * dlatego bo drażnią go biegające, płaczące, śliniące się maluchy
> * dlatego bo nie chce potykać się o nie na parkiecie, organizować im
niańki,
> ściszac muzyki czy włączaś 'smerfnych hitów'
> * dlatego bo dziecko może coż zniszczyć czy pobrudzić
> * dlatego bo chce normalnie podagać ze znajomymi i nie przerywać wątku co
20
> sekund bo dziecko coś chce
> * dlatego bo nie chcę zabawiać znudzonego malucha albo patrzeć na jego
> znudzoną i rozkapryszoną minę
> * dlatego bo jest organizatorem przyjęcia
>
Musze na wstepie napisac ze nie poszlabym na wesele na ktore nie zaproszono
by calej mojej rodziny( 4 osoby , 2doroslych i 2 dzieci). Dodam zaproszono,
upszedzilabym panstwa mlodych( zaraz po dostaniu zaproszenia, by zdolali
odjac moje dzieci) ze przychodze bez dzieci .
Bylam na kilku weselach ( jesli nie na kilkunastu) i na zadnym z nich nie
sciszano muzyki,nie organizowano nianki,nie puszczano kawalkow tylko dla
dzieci,itp.
>
> > Słuchaj, w życiu (jak żyję 36 lat ) nie widziałam żeby ktoś zabierał na
> > wesele niemowlaki.
>
> A ja niestety widziałam ... i co będziemy się licytować ?
Co do tego , to jestem zdziwiona postawa matki.
>
> > Na ślub, owszem, jeśli dziecko płakało, to po prostu rodzice wychodzili
z
> > kościoła tak jak w czasie kazdej innej mszy.Panna młoda nie mdlała z
> powodu
> > takiego nieszczęscia jak zepsucie jej ceremonii
ślubnej -strrrraszne!!! -
> > płaczem jakiegoś dziecka.
> > - A starsze, kilkuletnie dzieci takie znowu rozwrzeszczane nie są. A
poza
> > tym łatwiej je uspokoić jesli już wrzeszczeć mialyby zamiar.
>
> Wybacz ... albo jesteś mało spostrzegawcza albo patrzysz przez pryzmat
matki
> i nie widzisz takich zachowań.
> Ja byłam na kilku śłubach i weselach gdzie dzieci płakały w trakcie
> przysięgi i _nikt_ z nimi przed kościół nie wyszedł :-(
> Byłam też na ślubie gdzie kilkulatki ganiały się po kościele aż
przewróciły
> świecznik przy ołtarzu (rodzice siedzieli w ławkać i głupio się
uśmiechali).
>
Wspolczuje takich znajomych .
> Naprawdę nie wszyscy rodzice wychodzą lub uspokajają skutecznie dziecko w
> takiej sytuacji (tak samo jak nie każde dziecko źle sie zachowa ;-))
> Ale ja się nie chce o tym przekonywać ;-)
>
> Panna młoda może nie mdlała ... ale zła była na pewno. I za każdym razem
jak
> ogląda kasetę to się wścieka, że ma taką niekulturalną rodzinę/kuzynów/
> znajomych, którzy nie potrafili uszanować jej dnia i zachować się ... jak
> dorośli.
>
Tylko plakac nad znajomymi , rodzina ktora jest tak niekulturalna.Jesli
wiec tak jest to czy waryo bawic sie i swietowac z nimi tak uroczysty
dzien?
>
> > Na przyjeciu weselnym dzieci nie było ale nie przeszkadzałoby mi
> absolutnie
> > gdyby były.
>
> Tego niestety nie wiesz ... co by było gdyby było ;-))) Może skutecznie by
> coś popsuły ? ;-)
>
Na moim bylo kilkoro dzieci , ale na szczescie mam kulturalna rodzine i
przyjaciol i wiedzieli jak maja postepowac ze swoimi dziecmi.
Nie bylo zadnych scen, a i dzieci fajnie sie bawily , w koncu to tez moja
rodzina chociaz mala.
> Pozdrówka
> MOLNARka
>
Pozdrawiam Gosia
|