Data: 2007-03-15 08:35:44
Temat: Re: istoty szare -jak szare eminencje... ;)
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Magda <e...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:1...@y...googleg
roups.com...
On 15 Mar, 01:17, "Sky" <s...@o...pl> wrote:
> Użytkownik Magda <e...@i...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
> napisał:1...@p...googlegr
oups.com...
> On 15 Mar, 00:13, "Sky" <s...@o...pl> wrote:
>
>
>
> > Użytkownik Magda <e...@i...pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych
> > napisał:1...@p...googleg
roups.com...
> > On 14 Mar, 22:33, "Sky" <s...@o...pl> wrote:
>
> > > Użytkownik eTaTa <e...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych
> > > napisał:et9fjv$v...@n...onet.pl...
>
> > > > Użytkownik "Magda" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
> > > >news:1173824536.459590.186910@p15g2000hsd.googlegro
ups.com...
> > > > On 13 Mar, 22:48, "eTaTa" <e...@p...onet.pl> wrote:
> > > > >> >Madzia do etta
> > > > >>Ett do Madzi
> > > > >A Łona na to:
> > > > > Nie. :))
> > > > [...]
>
> > > Aleś się Madzi podlizał! ;P
> > > Zdarł żeś jęzor do samiusiej krwi...
> > > i czym posmakujesz rybki?
> > > ;)))
>
> > Jeszcze żeby choć w jednym zdaniu miał rację. No może z tą syreną się
> > zgodzę...;)
> > "Fachura" od siedmiu boleści, co to nie wie, że wielonienasycone i
> > wielokrotnie nienasycone to jedno i to samo, używane wymiennie przez
> > wszystkich naukowców. Pfffff (fukam sobie, na to mi pozwolił ;).
> > Kobiecości mu za mało na psp....pfffff.....Niech zwiewa na jakieś
> > pl.coś.seks czy cuś! :)
> > Ja od jutra gejszą grupową będę, na rozkaz eTaty, wiesz Skajuś? ;D
> > Tere fere....
> > A wszystko przez Ciebie!!! ;P
> > Bo mi się Ciebie żal zrobiło i ... ech...
> > Spadówa. Czas na mnie.
>
> > Pa, pa
> > Magda
>
> > ===
> > Wyśpij się dobrze...jutro nie będziesz zwalać na mnie żeś gęsia...gejsza
> > znaczy się... ;)
>
> Jak ja mówię, tfu, piszę "spadówa", to znaczy _spadówa_
> Jak ja piszę, tfu, mówię, "czas na mnie", to znaczy _czas na mnie_
> Keine morgen. No tomorrow. Meine zeit is over ;))
> Finito!!!
>
> ===
> I tak zostaniesz już gęsią...tfu gejszą... ;)
> ===
>
> PS. Tak na poważnie... Skajuś, mój przepisowy czas już minął... 150
> dni już minęło. Taką miałam rolę... Wytrzymałam :))
> Może wrócę, może będę się pojawiać, może zajrzę nawet jutro i odpisze
> na Twój post:).
> Nie wiem jak będzie, ponieważ przed nami (naszym zespołem) kolejny
> etap pracy... Dużo cięższy niż samo pojawianie się na grupie...To
> chciałam Ci wtedy napisać, wtedy, kiedy napisałeś, że się czegoś
> domyślasz, ale w końcu zostawiliśmy ten temat z niedopowiedzeniem na
> końcu, pamiętasz? :)
> Jeśli będę do Was zaglądać, to TYLKO wtedy, kiedy zechcę, i w końcu
> TYLKO dla własnej przyjemności, a nie z przymusu, w ramach pracy, jak
> do tej pory...
> Nie gniewaj się. Nikomu nie mogłam powiedzieć. Do samego końca.
>
> Trzymaj się Skajuś ;))
>
> Pa :)
> Magda
>
> ===
> A co mi tam...że ktoś sobie [lub innym] jakieś limity czy okresy
> wyznacza...idiotyzm swoją drogą...jak z uczelnianych ćwiczeń czy poleceń
> przełożonych... ;P
Oj, Skajuś, nic nie rozumiesz...
Taka praca. 150 dni MUSIAŁAM wytrzymać, bo taki był wymóg, by
obserwacje były choć trochę miarodajne.
A skoro się podjęłam, to siłą rzeczy musiałam, mimo iż bardzo często
nie chciałam tu zaglądać. Teraz mam wolny wybór :) Miłe uczucie.
> Ja się sierotą nie poczuję Magduś [więc możesz sobie iść gdzie oczy
> poniosą=gdzie ci każą? ;)]
No i wyszła z Ciebie nieszczerosć... w odpwiedzi na moją szczerość.
A przecież nie musiałam Ci napisać prawdy. Uznałam jednak, że skoro
"przepisowe" 150 dni minęło, i mogę już wyjawić prawdę, to nic nie
stoi na przeszkodzie, by to uczynić. A Ty do mnie tak niemiło? A fe...
I nikt mi nie "każe" iść. :) "Kazać", to mi "kazali" wytrzymać 150 dni
(chyba nawet więcej wytrzymałam, nie wiem, po 100 przestałam
liczyć :). A teraz nikogo to nie interesuje, czy będę sobie na grupie,
czy nie. Nie jestem po prostu już do tego zobligowana. Teraz hulaj
dusza :)) Mogę, ale nie muszę, kumasz?:)
> ...tyle tu sierotek do zaadaptowania na braciszków
> i siostrzyczki...że aż przebierać...jak w ulęgałkach... ;P
Się ojciec w Tobie nagle odezwał ..;P
> Heh! Jak też dajemy się zniewalać podobnym "układom"... ;)
To była praca, Skajko. Media... ;) Ktoś musiał stać się grupowiczem na
jakiś czas.
Nie każdy ma taki komfort jak Ty, że może sobie pozwolić na
leniuchowanie ;P
Ja muszę zarabiać.
(Wiem, wiem, pracujesz przecież...)
PS. Miło zajrzeć tu po raz pierwszy nie z przymusu :)
Ale jak to ująłeś? "Mogę sobie iść gdzie chcę", tak? Masz to "gdzieś"
innymi słowy ...;P
Ok.Masz rację. Teraz wreszcie MOGĘ, ale NIE MUSZĘ :))
=================
A widzisz! Czasem trzeba ostro i wobec takich jak ty Magdziulku...żeby mogli
choć trochę "poczuć" się wolni...bo niezwiązani choćby więzami [chocby
hipotetycznej] sympatii... ;P
Ale się tłumaczysz...jakbyś czuła się winna...winna conajmniej
nieszczerości...i słusznie -bo takie bycie w ramach obowiązkowego
"doświadczenia" to nieszczere...i naganne! ;P
Gdybym był inny to bym się obraził i do ciebie dłuuuugo nie odzywał... ;D
|