Data: 2005-01-16 15:31:41
Temat: Re: ja w sprawie pelargonii :)
Od: "skryba ogrodowy" <z...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Małgorzata Klecka" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cs8av6$5ce$1@news2.ipartners.pl...
> Pelargonii mi się zachciało, swoich własnych. Mam dużo okien i marzy mi
się
> i dom ozdobiony i kasa zaoszczędzona na byliny do ogrodu. Nigdy nie
> wysiewałam nic do skrzyneczek w domu, pomóżcie - albo zniechęćcie, że nie
> warto.
> 1. Gdzie nabyć sprawdzonej jakosci nasiona?
> 2. Który gatunek jest najłatwiejszy w uprawie?
> 3. Co powinnam przygotować?
> Pozdrawiam wiosennie (choć dziś u nas śnieg), ale już mi w głowie szumieć
> zaczyna
> Gosia
>
Po powrocie 2.11.04 od znanego Ogrodnika Doświadczalnego rezydującego swoje
roślinki w okolicach Libina, uszczknięte po drodze w Świdnicy sztobry (lub
sztorby - bo różnie piszą) pelargoni bluszczolistnej o pełnych kwiatach
powsadzałem (po ukorzeniaczu) do doniczek (ósemki). Doniczki ułożyłem do
płytkich pojemników z piaskiem (warstwa ca. 1 cm). Pozwoli to bezpiecznie
podlewać by nie przelać (nadmiar wody spłynie do piasku). Takoż ułatwi
stwierdzenie kiedy system korzeniowy sadzonek przerośnie poza doniczkę
(korzenie swobodnie mogą migrować do piachu). Sadzonki cały czas są na
parapecie w pokoju o wystawie południowo-zachodniej. Początkowo nakryte były
przeźroczystą osłoną plastikową (pojemniczki po owocach kiwi z marketu).
Podobnie postąpiłem z pelargonią o wielkich kwiatach. Tydzień temu już
pobierałem z nich kolejne sztorby/sztobry i sadzonkuję kolejne. Do wiosny
będzie tego na obsadzenie wszystkich okien i balkonu. Prawie bezkosztowo i
frajda.
:-))
Pozdrawiam pogodnie
skryba
|