Data: 2003-03-03 18:22:43
Temat: Re: jak ja namowic...
Od: "Lia" <L...@u...poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
" Katarzyna Kulpa " wrote:
> a ja ja rozumiem, ze nie lubi byc urabiana, ulepszana itd. ale te
> "potrzebe" facet moze wyrazic tak, zeby nie wchodzic na jej ego.
> jakby do mnie facet powiedzial "kochanie, informuje cie, ze mam
> potrzebe, zebys chodzila na obcasach", to zrobiloby mi sie przykro,
> ze mu sie nie podobam taka, jaka jestem. ale gdyby sie mna zachwycal,
> a pewnego razu zwierzyl sie, ze ma "mokre sny" ze mna na obcasach w
> roli glownej, to bym zmiekla :)
>
No pewnie, ze to jest kwestia przekazu,
ja tez mowie : "Naprawde dobrze, wyglądasz w tej zółtej jasnej koszuli, taki
golf tez byłby dobry dla Ciebie, wogole dobrze Ci w jasnych kolorach". A
nie - "wymien sobei garderobe co? Kup sobie zółte rzeczy!!" :)))
Ale czytając posty marqz nei odnosiłam wrazenia, ze on ją zmusza na siłe,
raczej pytała sie nas o te sposoby "na podejscie jej" w taki sposob, zeby
sama zechciała cos nosic/robic.
ps. A to "informowanie o potrzebach" to tylko skrót myslowy bedacy
zboczeniem zawodowym :)))
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154
O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/pyrypy.php?state=s
howuser&userid=3338656
|