On 10 Cze, 16:33, "Boombastic" <b...@p...onet.pl>
wrote:
> > Generalnie - remont dachu (wykonanie grubego ocieplenia) znaczy w tym
> > przypadku
> > "ochłodzenia" z uzyciem materiałów ocieplajacych.
> > Co zabezpieczy poddasze przed przegrzewaniem przepływem ciepła z
> > zewnetrznego
> > pokrycia.
>
> Taaa, jasne. Jak przyjdą upały to ile ci da ta izolacja? Dwa-trzy dni? A
> potem i tak się nagrzeje, a nocą aż tak mocno się nie wychłodzi by poprawa
> komfortu była odczuwalna. Byłem w wielu mieszkaniach na poddaszu i w
> mieszkaniach dwupoziomowych (nowe budownictwo). Właściciele starali się jak
> mogli wychładzać nocą, ale i tak róznica temperatury na poddaszu i nizej
> była znaczna i męcząca.
> Odczuwalną poprawę komfortu da tylko i wyłącznie klima, nawet prosty split.
> Nie żadne klimatyzatory i inne wynalazki tego typu.

Nie masz racji. Dobra izolacja znacznie pomoże. Mieszkam w domu z
poddaszem użytkowym, ale porządnie ocieplonym (dach z dachówki, na
połaci 25 cm wełny, na ścianach 15 styropianu i ściana z PGS, w oknach
rolety zewnętrzne, w oknach dachowych markizy i rolety) i nawet w
największe upały u mnie jest całkiem nieźle. OK zdarza się że jak na
zewnątrz przekracza 33 to u mnie wzrośnie do 25, owszem jest cieplej
niż na parterze (tam niezmiennie ok 20 st C :-)) ) ale nie jest to
problem. Już wieczorem po otwarciu okien temperatura spada, a po nocy
jest wręcz bardzo przyjemnie, czyli wyższa temperatura jest przez ok
4-5 godzin i to prawie niezależnie od tego ile dni utrzymują się upały
( w naszym klimacie rzadko zdarzało się że trwały nieprzerwanie dłużej
niż tydzień ).
Klima fajna sprawa :-)) tylko koszt zakupu spory i użytkowania też nie
mały :-)) a dobre ocieplenie to wprawdzie inwestycja większa ale na
lata i dalej już bez kosztów.
Też mam akwarium na poddaszu :-)) i jakoś moje rybki nie narzekają na
gorąco ;-) . Zdecydowanie pomaga: wyłączenie (zmniejszenie, bądź
zamiana na np LED) oświetlenia, ustawienia wylotu wody z filtra tak
aby występował intensywny ruch wody (zwiększa parowanie, możemy zatem
przy okazji dolać więcej zimnej wody :-), zdjęcie szyb/otwarcie
pokrywy, zainstalowanie wentylatora wymuszającego dodatkowy ruch
powietrza a nawet wody, w ekstremalnych sytuacjach zamrożone butelki
PET , ale u mnie nie było jeszcze takiej konieczności.