Data: 2001-07-12 14:28:28
Temat: Re: jak poderwać koleżankę z pracy?
Od: <z...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Wiem wiem , ze generalizuje i zaraz mnie drogie Panie obrzuca blotem ;)))
> Wiem tez, ze na koncu zdania byl usmieszek ;)
> Ale to nie zmienia tego, ze pierwsza reakcja jest to, ze kobieta wybierze
> lepszego pod kazdym wzgledem.
Nie ma powodu do rzucania czymkolwiek, ale czy nie uwazasz, ze byloby co
najmniej nielogiczne gdybysmy wybieraly gorszego pod kazdym wzgledem ;-)
> Niby zart, a jednak cos ostatnio czesto to zauwazam, ze selekcji dokonuje
> sie nie na podstawie uczuc, wspolnego tworzenia zwiazku, wspolnej pracy nad
> soba tylko na zasadzie znajdzie sie lepszy to bylego do kusza i tak
> dalej....
Zbytnie uproszeczenie moj drogi. Sprawa wyglada tak, ze jezeli z kims jestem i
jest mi z nim fantastycznie (uczucia, wspolny ziazek i te inne o ktorych
pisales) to nawet gdy w zasiegu mojego wzroku pojawi sie jakies "cudo", ktore
jest ladniejsze i bardziej wysportowane to... jest (a przynajmniej powinno byc)
jeszcze cos takiego w naszych glowach jak rozum. Po prostu wiem, ze to "cudo"
choc lepsze pod wieloma wzgledami nie musi byc koniecznie tak cudowne jak moj
mezczyzna. ALE... jezeli cos w moim zwiazku jest nie tak to... no coz to chyba
logiczne, ze w takiej sytuacji pozwole sie temu"osmemu cudowi" porwac na lunch,
kolacje albo cos jeszcze prawda?
> ehhh nie zwracajcie na mnie uwagi... cos sie cyniczny ostatnio stalem....
Pozwolilam sobie jednak zwrocic na Ciebie swoja uwage. I nic sie nie martw ten
cynizm minie jak tylko rana sie zablizni. SPRAWDZONE :-))
Pozdrawiam
Z_D
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|