Data: 2001-07-12 15:18:51
Temat: Re: jak poderwać koleżankę z pracy?
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mefisto:
> ... Sam Smerf zresztą pisał jedynie o kawie z dziewczyną,
> która mu się podoba.
Taa..., te wszystkie 'kolezenskie' kawy itp objawy zainteresowania
- jak sie to zbierze w calosc, to az czlowiekowi czasami niezbyt
dobrze robi sie, niestety.
> ... Co właściwie typowy facet (np. ja) może potraktować
> z przymrużeniem oka w zachowaniu Tej Jedynej i jej otoczenia
> i na jaki margines może sobie pozwolić.
Najlepiej byc soba jak dla mnie. Kazdy ma swoja granice.
Czy jest w ogole 'uniwersalna' granica? - watpie.
> Jak to idzie w parze z wymaganiem równych praw we wszystkim
> (nie zaprzeczam wcale, że w naszym kraju generalnie mężczyźni
> mają lepiej, przykłady napotykam co krok)?
Jak?
Kobieta idzie na kawe (ew trunek) ze 'smerfem' - OK.
Facet usmiechnie sie 'nie tak' do kobiety (ew piwo z kolegami ktorzy
zaprosili kolezanki o czym Ty i ona dowiadujecie sie po fakcie) - 'mocno
krzywa' mina.
Facet (nie daj Boze!) idzie na kawe (ew piwo) z kolezanka - 'koniec
swiata'.
Ano wlasnie tak. :)
Rownouprawnienie, co? ;)
Pozdrawiam,
Czarek
|