Data: 2003-07-30 23:50:02
Temat: Re: jak podłączyć płytę grzejną 400V ? [cross-post]
Od: "Bartosz Sarama" <q...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dawid Świtała wrote:
> Heja !
> Po przebudowie instalacji na trójfazową mamy dylemat jak podłączyć
> płytę grzejną AMIKI
> HINT: Płyta jest sensorowa /tj. ma układy zasilane normalnym
> napięciem w okolocach 5-12 V DC/ ?
To nie ma znaczenia. Zapewne posiada jakiś tam zasilacz sieciowy przypięty
zwykle na pierwszą fazę.
Na 230V to musiała nieźle prądu ciągnąć :-)
L to fazy - kolory przewodów mogą być różne - czarne, białe i inne (również
mieszane)
PE (prawie)zawsze żółto-zielony
N - niebieski
> Czy kolejność faz ma znaczenie ?
Kolejność faz w kolorach przewodów jest dowolna. Takżesz samo w kuchence. To
nie silnik - nie zakręci w drugą stronę.. A i chłodzić też raczej nie
zacznie :-p
> Okoliczni elektrycy żądają se w okolicach 120-150-200 PLN a tę usługę
> ...normalnie słowów brak ....
>
No to ładnie sobie liczą. U mnie (Wrocław) brał monter-serwisant 30PLN za
podłączenie. A pocił się przy tym chyba z 1,5 godziny.
Inna sprawa, że spartolił - chyba źle dokręcił śrubę w puszce
instalacyjnej - po ok. roku sfajczyła się w niej izolacja i zrobiło się
bardzo efektowne zwarcie.
Jeśli będziesz się za to brał, to pamiętaj!
- przewody w każdym miejscu mają być poprowadzone kuturalnie, tj.
- kabel zaciśnięty opaską przytrzymującą, żebyś go sam nie wyrwał,
- przewody obrane na takiej długości, aby robiła się mała "falka", czyli
mają być ok 1,5cm za długie (PE ma być o 3cm za długi, żeby wyrwany był
ostatni!!!!)
- przewody w puszce i pod płytą powinny być ułożone (zawieszone) tak, żeby
się nie dotykały (fazy między sobą i N ani PE) - unikniesz takich zwarć jak
u mnie
- odizolowany przewodzik (CZYSTY!!) przykręć _porządnie_ do zacisku
śrubowego
- nie wiem jaką masz instalację, ale pamiętaj, żeby nigdy nie łączyć ze sobą
przewodu miedzianego z aluminiowym - do tego są specjalne złącza śrubowe
i jeszcze BHP
- przed grzebaniem wyłącz odpowiednie bezpieczniki i postaw obok nich kogoś
odpowiedzialnego, żeby nikt ich nie włączył
- 3 razy upewnij się, że nie ma napięcia na przewodach (ostatnim razem
dotykając ZEWNĘTRZNĄ częścią dłoni gołych przewodów)
- nie spiesz się :-)
- rób wszystko dokładnie, starannie i porządnie dokręcaj śruby
- nie zdejmuj izolacji z przewodów zębami ;p
- i pewnie jeszcze sporo
- dużo zdrowego rozsądku się przyda
Żeby nie było później.... Nie biorę żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek
szkody powstałe w wyniku zastosowania się do tego co tu napisałem, bądź nie
zastosowania do całej reszty przepisów, norm i wytycznych do pracy z prądem
elektrycznym.
To tak tylko jakby, odpukać, coś ktoś kiedyś...
Ale myślę, że spokojnie sobie poradzisz, choć nie zapominaj, że z prądem
żartów ni ma - stąd te ostrzerzenia.
Uff... ale się rozbazgrałem..
Powodzenia
Bartosz Sarama
|