Strona główna Grupy pl.sci.medycyna jak pomoc narkomanowi

Grupy

Szukaj w grupach

 

jak pomoc narkomanowi

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 27


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2001-07-03 12:42:32

Temat: Re: jak pomoc narkomanowi
Od: "Argon" <a...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

Ta "choroba" wynika z
>osobistego wyboru, a nie z uwarunkowan od niego niezaleznych.

to samo mozna powiedziec o ludziach chorych na serce z powodu obzarstwa..
albo na inne choroby wlasnie przez to, ze nie cwicza i obzeraja sie
chamburgerami.. albo o palaczach chorych na raka... o ludziach ze slabym
wzrokiem, przeciez nie musza siedziec calymi dniami przed komputerem czy
telewizorem.. itd.. to chyba jest zla droga nie sadzisz ??? rodzina tego
narkomana placi podatki po to by tym narkomanem sie ktos zaopiekowal.. i to
jest obowiazek panstwa.. a nie jakas tam laska.. wiec nie gadaj takich bzdur
przynajmniej.. W tym kraju kazdy czlowiek placi od groma podatkow a jak
przyjdzie co do czego to nic nikomu sie nie nalezy bo nikt nie ma
pieniedzy.. to ja sie pytam co politycy robia z ta cala masa pieniedzy ktora
idzie od podatnika ??? przeciez teraz to juz jest podatek od wszystkiego..
czesto naliczany po 20 razy.. przyklad.. podatek biora ci juz przy pensji..
potem jak cos kupujesz w sklepie.. albo co kolwiek robisz.. Zamiast
przejadac nasza forse.. co widac po ich wielkich cielskach..mogliby pomoc
chorym ludziom.. ehh szkoda slow.. na wypowiedzi takie jak twoje..

a tak poza tym to sorry.. nie porownuj alkoholizmu do narkomani.. dwie
zuepelnie inne rzeczy..


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2001-07-03 12:44:45

Temat: Re: jak pomoc narkomanowi
Od: "Argon" <a...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

>mysle ze w/w osobnik jest sam sobie winny i lepiej by bylo zeby sie
>przekrecil niz chodzil po tej ziemi. Narkomanie mozna zlikwidowac tylko w
>jeden sposob likwidujac narkomanow.

No uznajmy, ze naprawde myslisz..
hmm.. wiesz mam dobra rade.. idiotow tez mozna w ten sposob zlikwidowac..
przemys to sobie..


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2001-07-03 12:57:35

Temat: Re: jak pomoc narkomanowi
Od: Marek Wojtaszek <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Beast napisał(a):

> Użytkownik "Marek Wojtaszek" <m...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:3B419ED7.AD210BFF@poczta.onet.pl...
> =Ta "choroba" wynika z
> > osobistego wyboru, a nie z uwarunkowan od niego niezaleznych. Tak wiec,
> bez
> > przesady z tym oburzeniem, drogi Igorze.
>
> Wiec uwazasz ze nalezy ich zostawic samym sobie ?
>

Uwazam, ze jesli ktos chce im pomagac ze swoich pieniedzy, to jest to bardzo
szlachetne z jego strony (zakladajac, ze delilkwent tego chce). Jednak nigdy
sie nie pogodze, aby robic to za panstwowe.

Ponadto, podczas gdy jestem zwolennikiem zniesienia prohibicji narkotykowej,
uwazam ze wywalanie publicznych pieniedzy na degeneratow na wlasne zyczenie
(np. darmowe strzykawki, darmowe leczenie itp.) jest nieuczciwe w stosunku do
podatnikow, ktorzy te pieniadze woleliby wydac np. na wlasne dzieci.

Marek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2001-07-03 12:58:00

Temat: Re: jak pomoc narkomanowi
Od: "Beno" <b...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

W przypadku dolegliwosci somatycznych nalezy zostawic narkomana w spokoju -
choćby nie wiem jak strasznie to wyglądało. Na 99.9 procent przypadków,
wyjdzie z tego nawet przez zapaść, czy zawał. Wśród narkomanów jest nawet
takie powiedzenie, że tylko pierwszy atak serca robi wrażenie, potem to już
norma. Narkoman, póki jest w ciągu, ma żelazną wręcz odporność. Wezwanie
pogotowia pogorszy sprawę z wielu powodów.

1. pogotowie nie jest wobec nich przeszkolone, a w każdym razie nie jest
przeszkolone prawidłowo
2. pogotowie wie ze przyjechalo do niepotrzebnej interwencji
3. pogotowie musi cos zrobic, by nie byc oskarzone o bezczynnosc:
3a) jesli narkoman wyjdzie, to bez pomocy pogotowia tez
3b) jesli narkoman akurat po tej dawce ma zejsc - pogotowie nie ma szans

Widok chorujacego narkomana jest wstrzasajacy, ale prosze wierzyc, nie mozna
mu pomoc.

Ponadto mozemy ulec wzruszeniu i pomoc narkomanaowi finansowo.

Jak mawia wielki Kotanski: Najlepsza metoda aby narkomanowi pomoc, to
jeszcze mu "dokopac". Im szybciej znajdzie sie na dnie tym szybciej zacznie
z niego wychodzic, majac przynajmniej wieksze rezerwy zdrowia. Litosc jest
zbrodnia. Jest to prawda brutalna (z naciskiem na slowo prawda). A ogolniej:
Pomoc mozna tylko narkomanowi, ktory sam zaczal sie z tego podnosic.

Beno.
--
_____________________________
Beno (Błażej Pajda), 0-501-725109
http://szanty.art.pl/



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2001-07-03 13:20:37

Temat: Re: jak pomoc narkomanowi
Od: Marek Wojtaszek <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Argon napisał(a):

> Ta "choroba" wynika z
> >osobistego wyboru, a nie z uwarunkowan od niego niezaleznych.
>
> to samo mozna powiedziec o ludziach chorych na serce z powodu obzarstwa..

> albo na inne choroby wlasnie przez to, ze nie cwicza i obzeraja sie
> chamburgerami.. albo o palaczach chorych na raka...

Zgadza sie, niestety.

> o ludziach ze slabym
> wzrokiem, przeciez nie musza siedziec calymi dniami przed komputerem

Z tym ostatnim to przesadziles. Ja siedze caly dzien, bo to jest moja praca, a
nie nalog. Jednak nie domagam sie od spoleczenstwa, aby za to na mnie lozylo. W
wolnym kraju to wolalbym sie sam ubezpieczyc tam gdzie chce, a nie wrzucac do
wora bez dna, z ktorego i tak niewiele mozna w potrzebie wyciagnac. :-(

> czy
> telewizorem.. itd.. to chyba jest zla droga nie sadzisz ???

> rodzina tego
> narkomana placi podatki po to by tym narkomanem sie ktos zaopiekowal.. i to
> jest obowiazek panstwa.. a nie jakas tam laska.. wiec nie gadaj takich bzdur
> przynajmniej.. W tym kraju kazdy czlowiek placi od groma podatkow a jak
> przyjdzie co do czego to nic nikomu sie nie nalezy bo nikt nie ma
> pieniedzy.. to ja sie pytam co politycy robia z ta cala masa pieniedzy ktora
> idzie od podatnika ??? przeciez teraz to juz jest podatek od wszystkiego..
> czesto naliczany po 20 razy.. przyklad.. podatek biora ci juz przy pensji..
> potem jak cos kupujesz w sklepie.. albo co kolwiek robisz.. Zamiast
> przejadac nasza forse.. co widac po ich wielkich cielskach..mogliby pomoc
> chorym ludziom.. ehh szkoda slow.. na wypowiedzi takie jak twoje..

Kurcze, to niebywale jak z tych samych faktow mozna wyciagnac tak diametralnie
rozne wnioski :-o
Przeciez to co podales to jest wlasnie argument za tym, aby te farse zakonczyc.
Rozumiem, ze rodzice narkomana moze sobie placic na swoje dziecko, ale dlaczego
JA mam na niego placic, tego nie rozumiem.
Ci sami politycy, ktorych tak nielubisz tak Ci namieszali w glowie, ze juz sam
nie wiesz co napisac i nieswiadomie popierasz ich dzialanie. Nie gniewaj sie,
ale dzieki ludziom tak naiwnym jak Ty, oni wlasnie beda caly czas obrastac w
bogactwie na cudzej krwi.
Zauwazyles co oni mowia przed wyborami?:
"Damy wam darmowa opieke, darmowa szkole, bedziemy sie opiekowac biednymi i
chorymi itp. itd". No i masy glosuja! Problem jednak polega na tym, ze oni tego
nie robia za swoje pieniadze (jesli juz cos robia), ale za Twoje, albo Twoich
rodzicow (bo ze stylu tekstu wnioskuje, ze jestes jeszcze mlody). Malo tego, za
te "dobroczynnosc" to oni sami niezle pieniazki inkasuja.

Wyobraz sobie, ze moje dziecko ma taki zwyczaj, ze raz na dwa miesiace wyskakuje
sobie z okna, bo po prostu lubi troche dreszczyku emocji. Przy tej czynności z
reguły łamie sobie nogi, czasem rece, kiereszuje sobie twarz itp. Administracja
osiedla, po takiej akcji, regularnie podnosi wszystkim mieszkańcom czynsz, aby
sfinansować koszty leczenia mojego synka-kaskadera. Powiedz szczerze chlopie, co
wtedy czujesz? Co czujesz wtedy do mnie? Do mojego syna? Nie masz wrazenia ze
wychodzisz na frajera, tym bardziej, ze Twoje dziecko nigdy takich rzeczy nie
robi?
Co innego, gdyby po kolejnym skoku, zebralby sie komitet, ktory by zbieral
dobrowolne datki na pomoc dla gowniarza i nie przecze, ze znalazlezliby sie
tacy, co by zaplacili - ich sprawa. Ale pod przymusem? Jakim prawem?

> a tak poza tym to sorry.. nie porownuj alkoholizmu do narkomani.. dwie
> zuepelnie inne rzeczy..

Podaj mi jeden szczegol, jakim roznia sie te dwie "rozne" rzeczy. O,
przepraszam, jest roznica: alkohol, obok papierosow, jest narkotykiem, ktory
mozna legalnie kupic w sklepie.

Marek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2001-07-03 13:53:06

Temat: Re: jak pomoc narkomanowi
Od: "Argon" <a...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

>Kurcze, to niebywale jak z tych samych faktow mozna wyciagnac tak
diametralnie
>rozne wnioski :-o
>Przeciez to co podales to jest wlasnie argument za tym, aby te farse
zakonczyc.
>Rozumiem, ze rodzice narkomana moze sobie placic na swoje dziecko, ale
dlaczego
>JA mam na niego placic, tego nie rozumiem.
>Ci sami politycy, ktorych tak nielubisz tak Ci namieszali w glowie, ze juz
sam
>nie wiesz co napisac i nieswiadomie popierasz ich dzialanie. Nie gniewaj
sie,
>ale dzieki ludziom tak naiwnym jak Ty, oni wlasnie beda caly czas obrastac
w
>bogactwie na cudzej krwi.
>Zauwazyles co oni mowia przed wyborami?:
>"Damy wam darmowa opieke, darmowa szkole, bedziemy sie opiekowac biednymi i
>chorymi itp. itd". No i masy glosuja! Problem jednak polega na tym, ze oni
tego
>nie robia za swoje pieniadze (jesli juz cos robia), ale za Twoje, albo
Twoich
>rodzicow (bo ze stylu tekstu wnioskuje, ze jestes jeszcze mlody). Malo
tego, za
>te "dobroczynnosc" to oni sami niezle pieniazki inkasuja.

Zgadza sie..!!!!!!
Ja wcale nie jestem opetany przez politykow!
Poprostu to o czym mowisz teraz popiera moje poglady..
Ja chcialbym miec wybor.. poprostu panstwo powinno dac mi wybor.. a takiego
wyboru nie mam.. Kaza mi placic podatki bo jak nie zaplace to bede
przestepca.. Jak widzisz skoro juz jestem zmuszany! podkreslam zmuszany do
placenia podatkow.. to chce wymagac ! bo za cos place.. za cos placi rowniez
rodzina narkomana..! i tez jej sie nalezy ! tak samo jak temu narkomanowi..
jesli kaza mu placic to powinni potem go leczyc.. jasne ze beda robic to z
pieniedzy ludzi ktorzy teraz placa.. i jesli bedzie trzeba to na jego
leczenie wydadza wiecej z naszych pieniedzy niz on wlozyl placac podatki..
ale na tym polega system panstwa w ktorym zyjemy.. temu narkomanowi tez moze
sie to nie podobac.. mi sie to nie podoba.. ale skoro kazali mu kiedys
placic i kaza teraz jemu i jego rodzinie.. to powinni sie wywiazac z
obietnicy i zagwarantowac mu teraz leczenie.. nie z jego pieniedzy.. rowniez
nie ze swoich.. bo nie jestem na tyle glupi by myslec ze jakis polityk nagle
sprzeda swoja BM-ke i zaplaci za leczenie biednego chlopaka zacpanego..
wiem, ze to pojdzie z naszych pieniedzy.. ale jesli ty sobie te oczka
popsujesz przez to, ze w pracy siedzisz przed komputerem.. to np. ja bede za
to tez placil mimo ze ja mam zdrowe oczy nie choruje od dluzszego czasu..
(to tylko przyklad.. nie zycze ci tego bron Boze...) i nie wiem dlaczego
akurat ja mam placic (zreszta kozystam z prywatnych uslug zazwyczaj... a
placic i tak musze na panstwowe..).. o to mi chodzilo.. nie mozna podchodzic
do tego w ten sposob, ze on jest zacpany dusi sie.. serce mu wysiada.. ale
zostawmy go na ulicy bo to narkoman.. i tak nikogo o nic nie oskarzy..
najlepiej to go dobijmy.. bez przesady.. takie praktyki to byly stosowane,
ale w panstwach totalitarnych.. skoro polska taka nie jest to trzeba sie
przyzwyczaic do systemu poanujacemu w niej.. bo zreszta co kolwiek mowic
bedziemy ten system i tak sie nie zmieni..

>Wyobraz sobie, ze moje dziecko ma taki zwyczaj, ze raz na dwa miesiace
wyskakuje
>sobie z okna, bo po prostu lubi troche dreszczyku emocji. Przy tej
czynności z
>reguły łamie sobie nogi, czasem rece, kiereszuje sobie twarz itp.
Administracja
>osiedla, po takiej akcji, regularnie podnosi wszystkim mieszkańcom czynsz,
aby
>sfinansować koszty leczenia mojego synka-kaskadera. Powiedz szczerze
chlopie, co
>wtedy czujesz? Co czujesz wtedy do mnie? Do mojego syna? Nie masz wrazenia
ze
>wychodzisz na frajera, tym bardziej, ze Twoje dziecko nigdy takich rzeczy
nie
>robi?
>Co innego, gdyby po kolejnym skoku, zebralby sie komitet, ktory by zbieral
>dobrowolne datki na pomoc dla gowniarza i nie przecze, ze znalazlezliby sie
>tacy, co by zaplacili - ich sprawa. Ale pod przymusem? Jakim prawem?


zgadzam sie jak juz pisalem przymus to zla droga.. ale w takim razie
zlikwidujmy tez inne podatki.. ja nie jezdze po autostradach ani drogach..
dlaczego mam placic za to ??? Jestem wrecz przeciwny autostradom ktore sie
buduje w miejscach najmniej odpowiednich.. a panstwo kaze mi na to placic..
hmm ??? dlaczego ??? wiesz jesli bys mial takiego synka to bym ci wspolczul,
a jemu tym bardziej.. bo z nasza sluzba zdrowia to chlopaka za ktoryms razem
mogliby nie wyratowac przypadkiem.. Poza tym sytuacja ktora podales jest
troche nie namijescu.. bo twojego synka to za 2 albo 3 razem umieszczono by
w psychiatryku.. no w sumie rowniez siedzialby tam za nasze pieniadze..:)

>> a tak poza tym to sorry.. nie porownuj alkoholizmu do narkomani.. dwie
>> zuepelnie inne rzeczy..
>
>Podaj mi jeden szczegol, jakim roznia sie te dwie "rozne" rzeczy. O,
>przepraszam, jest roznica: alkohol, obok papierosow, jest narkotykiem,
ktory
>mozna legalnie kupic w sklepie.


Dokladnie i to ze mozna go legalnie kupic w sklepie i spozywac.. musi zmusic
panstwo ktore zarabia na nim ogromne ! pieniadze.. do leczenia ludzi ktorzy
popadna w ten nalog.. to jest podstawowa roznica.. bo jesli taki czlowiek
pije to rowniez placi podatki.. a skoro placi podatki to leczenie sie jak
najbardziej nalezy.. poza tym popasc w alkoholizm mozna bardzo latwo i wcale
nie rowna sie to z tym ze ktos codziennie przesiaduje pod budka z piwem..
wystarczy kilka hucznych urodzin, ktore wpadna przypadkiem w jednym tygodniu
i hmm uzaleznienie moze byc gotowe..


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2001-07-03 14:19:50

Temat: Re: jak pomoc narkomanowi
Od: Marek Wojtaszek <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

No, to wyszlo na to, ze mamy podobne poglady!
Ja jednak, zamiast walczyc o to, aby Panstwo za zabrane nam pieniadze zapewnialo
nam opieke zdrowotna, wole walczyc, aby zabieralo nam znacznie mniej i pozwolilo
samemu wybrac, gdzie sie bede leczyl.
Prawde mowiac, w tej czesci swiata i jedno i drugie jest tak samo malo realne,
ale przynajmniej lepiej sie czuje, wybierajc te druga opcje.

Pozdrawiam
Marek

Argon napisał(a):

> [...]
>
> Dokladnie i to ze mozna go legalnie kupic w sklepie i spozywac.. musi zmusic
> panstwo ktore zarabia na nim ogromne ! pieniadze.. do leczenia ludzi ktorzy
> popadna w ten nalog.. to jest podstawowa roznica.. bo jesli taki czlowiek
> pije to rowniez placi podatki.. a skoro placi podatki to leczenie sie jak
> najbardziej nalezy.. poza tym popasc w alkoholizm mozna bardzo latwo i wcale
> nie rowna sie to z tym ze ktos codziennie przesiaduje pod budka z piwem..
> wystarczy kilka hucznych urodzin, ktore wpadna przypadkiem w jednym tygodniu
> i hmm uzaleznienie moze byc gotowe..

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2001-07-03 14:59:04

Temat: Re: jak pomoc narkomanowi
Od: "Argon" <a...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

>No, to wyszlo na to, ze mamy podobne poglady!
>Ja jednak, zamiast walczyc o to, aby Panstwo za zabrane nam pieniadze
zapewnialo
>nam opieke zdrowotna, wole walczyc, aby zabieralo nam znacznie mniej i
pozwolilo
>samemu wybrac, gdzie sie bede leczyl.
>Prawde mowiac, w tej czesci swiata i jedno i drugie jest tak samo malo
realne,
>ale przynajmniej lepiej sie czuje, wybierajc te druga opcje.


W sumie masz racje.. mi poprostu moja opcja wydawala sie bardziej realna do
zrealizowania.. :)
zreszta obydwie sa na swoj sposob dobre.. ale politycy i tak wola swoja
opcje :P czyt. brac jak najwiecej dawac jak najmniej :)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2001-07-03 17:21:14

Temat: Re: jak pomoc narkomanowi
Od: "krys" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Outsidre" <e...@p...net.pl> napisał w wiadomości
news:9hpgou$4oi$1@atom.mega.net.pl...
> mysle ze w/w osobnik jest sam sobie winny i lepiej by bylo zeby sie
> przekrecil niz chodzil po tej ziemi. Narkomanie mozna zlikwidowac
tylko w
> jeden sposob likwidujac narkomanow. A Brow Sugar jest do tego idealnym
> narzedziem. Wystarczy lekko przedawkowac i nie musimy juz ogladac
idioty na
> tym swiecie.

Przemawia przez Ciebie miłość bliźniego w czystej postaci :-( Jak ktoś
na ulicy dostanie zawału serca, to też jest sam sobie winiem, bo po co
się stresuje i w ogóle. To samo z cukrzykami, chorymi na SM. Narkomania
też jest chorobą, a sloma pytał jak pomóc, a nie o Twoje zdanie nt.
narkomanii.
--
Justyna



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2001-07-03 20:05:26

Temat: Re: jak pomoc narkomanowi
Od: j...@l...localdomain (Jacek Maciejewski) szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 3 Jul 2001 14:44:45 +0200, Argon <a...@a...net> wrote:
>>mysle ze w/w osobnik jest sam sobie winny i lepiej by bylo zeby sie
>>przekrecil niz chodzil po tej ziemi. Narkomanie mozna zlikwidowac tylko w
>>jeden sposob likwidujac narkomanow.
>
>No uznajmy, ze naprawde myslisz..
>hmm.. wiesz mam dobra rade.. idiotow tez mozna w ten sposob zlikwidowac..
>przemys to sobie..
>
Narkomania jest silnie uwarunkowana socjalnie i mówić tu o wolnym wyborze
narkomana to jest lekka przesada. Ja tam np, karałbym rodziców nieletniego
narkomana. Zważcie, aby robić tak błahą rzecz jak prowadzenie samochodu
trzeba się wykazać umięjętnościami. Natomiast nikt nie sprawdza
przydatności rodziców do robienia dzieci i ich
wychowywania. Ci którzy się tego podejmują i im sie nie udaje winni
ponieść odpowiedzialność prawną.

Jacek

ps. A narkomanię można zlikwidować bardzo prosto - przez darmową
dystrybucję narkotyków. Pada podziemie z braku zysku, rzecz
powszechnie dostępna nie nęci młodzieży a stara gwardia się natychmiast
wykończy.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Szpital
diagnostyka met.Mora
Żylaki odbytu ?
test
Percodan

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »