Data: 2003-11-16 17:02:48
Temat: Re: jak poradzic sobie z upierdliwa tesciowa...?
Od: "walkie!" <walkie_precz_ze_spamem@wroclaw_tu_cos_do_wywalenia.net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Grupę Waszą czytam od dość dawna ale nigdy jakoś nie miałam odwagi się
odezwać, zupełnie nie wiem czemu. Na poczatku przedstawię się, mam na
imię Justyna, mam 22 lata i jestem z Wrocka.
Mam ten sam problem. W sumie fajnie, że ktoś poruszył tu ten temat.
U nas jest trochę inaczej. To ja mieszkam daleko od domu (Kraków)
natomiast blisko bardzo swojej teściowej.
Na początku mieszkaliśmy w dwupokojowym mieszkaniu teściów, w którym
pozostawili swoje rzeczy, nie mogłam nawet posprzątać zeby przypadkiem
nie ruszyc ich rzeczy. Bajzel byl straszny, nie bylam przyzwyczajona do
czegos takiego.
Bylismy w tej komfortowej sytuacji jak nam sie wydawalo, posiadalismy
dom w ktorym mieszkali oni i babcia. Wynikalo to z zamiany, by moglismy
sami mieszkac bez babci. W koncu spasowalismy i postanowilismy sie
przeprowadzic do domu, zajelismy sobie cale pietro, wyremontowalismy i
zamieszkalismy. Tesciowej nie bylo u nas miesiac - bylo cicho, spokojnie
az pewnego dnia wprowadzila sie pod pretekstem opieki nad babcia.
Bylo roznie, przez 2 miesiace bylo ok, pozniej tylko coraz gorzej,
wszedzie sie wtracala, wszystko wiedziala najlepiej, za wszystko kazala
sobie placic i oplacac i zywic.
Wytrzymalismy 7 miesiecy, wrocilismy na stare mieszkanko zmieniajac
zamki...., remontujac i wynoszac wszystkie jej rzeczy.
--
Justyna - walkie!
http://walkie.cegla.art.pl & http://shanties.art.pl
http://www.banana.szanty.pl/przs/grupa/index.php?act
ion=pokaz&id=25
Nawet ząb bywa wstawiony!
|