Użytkownik "as st" <k...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:a7scat$lci$1@news.gazeta.pl...
> W lipcu 2001 wazylam juz 10 kilo mniej czyli 52 kilo-ale maz stwierdzil ze
> przesadzilam wiec troche czekolady i pare kolacji i mam 54 trzymam do
teraz
> codziennie cwicze(sama w domu) nadal nie jadam chleba ale obiady normalne
i
> jeszcze w pracy 2 sniadanie-po prostu nie chudne juz ale tez nie tyje a
jem
> normalnie czsami nawet slodycze ciasta lody..unikam tylko kolacji..nie
lubie
> miec ciezkiego brzucha (czasami niestety nie wychodzi)
>

No fajnie,
chociaz moja dieta skuteczniejsza troszke.
Jem dziennie 1000 kcal, 3 razy w tygodniu chodze na aerobik a dokladnie "FAT
BURNING" - godzina przyjemnego nieforsujacego skakania.
I po miesiacu ubylo 9 kg tluszczu, po 2 miesiacach 5 kg tluszczu.
Az chce sie zyc :)

pozdrawiam
mag