Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?

Grupy

Szukaj w grupach

 

jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 95


« poprzedni wątek następny wątek »

61. Data: 2007-11-20 17:47:46

Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <fhuvd1$slt$1@nemesis.news.tpi.pl>,
Ikselka <i...@p...onet.pl> wrote:

> Tomasz Dryjanski napisał(a):
>
> > Jak raz Władysław ma w tym wątku rację...
>
> Nie ma. Kolejny raz w sporze ze mną. Jest zadziwiająco uparty, choć
> zawsze w sporze ze mną ponosi klęskę.
>
> > Jajko nie wybucha nie z powodów o których napisałaś, tylko dlatego, że jest
> > zanurzone w wodzie i ogrzewane z zewnątrz. Wystarczy je włożyć do kuchenki
> > mikrofalowej, i wynik doświadczenia będzie inny.
>
>
> Tylko z powodu gwałtownego wrzenia wody w całej masie jaja (wychodzi na
> to, że nie znasz dokładnie zasady ogrzewania substancji w kuchence
> mikro) - wyzwala się NAGLE ogromna ilość pary wodnej. W jaju w kąpieli
> wodnej dzieje się to stopniowo i jajo częściowo odparowuje przez
> skorupkę,

Do wrzącej wody?

> a poza tym, jak pisałam, ilość pary wodnej nie jest tu aż tak
> duża w krótkim czasie, jak to się dzieje właśnie w mikrofali.

Aha, To ciśnienie narosłe w krótkim czasie inaczej działa, niż w długim.


> Ale to już ostatnia moja próba - wiedza kosztuje, więc koniec darmowej
> lekcji.
> Zrobiłam, co mogłam.

Niewwiele możesz niedouczona bufonko.

Władysław

EOT

Władysław

--
Najgorszą radą, jaką można udzielić większości ludzi jest: bądź sobą.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


62. Data: 2007-11-20 17:49:41

Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?
Od: Jer <J...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

k...@o...pl pisze:

> odpowiedzi na pytanie - czy mleko ma byc gotowane w zamknietej puszce?

Raczej grzane/ogrzewane w puszce (to słodzone?). Przedpiścy polecali tę
metodę, która przy zachowaniu odpowiednich zasad jest stosowana.

> zrobic mala dziurke w puszce i w takiej postaci gotowac?

To raczej nie. Zanurzone powoduje ryzyko powymieniania się płynów, a nie
zanurzone - przegrzania. ;)

> moze przelac do garnka i po prostu zagotowac?

O przypalenie łatwo.

Pozdrawiam
Jer

Ps. Można, też zapomnieć o gotującej się samej wodzie i w pewnych
sytuacjach stanowi to poważny problem dla otoczenia kuchenki. To dla
tych co są w oparach fizyki.:>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


63. Data: 2007-11-20 17:56:03

Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?
Od: "Tomasz Dryjanski" <T...@s...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fhuta7$d8h$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Gotuj puszki - będzie o jednego "pewnego" mniej :-)

Możesz całkowicie bezpiecznie zrobić pewien eksperyment: wziąć szybkowar
(bez wątpienia zabezpieczony przeciweksplozyjnie), wstawić do dużego garnka,
z odpowiednią izolacją dna, i ogrzewać na łaźni wodnej.
Gwarantuję, że żaden znaczący wzrost ciśnienia nie nastąpi.

T. D.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


64. Data: 2007-11-20 18:20:10

Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <fhuuf9$qjm$1@nemesis.news.tpi.pl>,
"Tomasz Dryjanski" <T...@s...o2.pl> wrote:

> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:fhug76$f9a$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Krystyna Chiger napisał(a):
> >> Gotowanie mleka w zamkniętej puszce zanurzonej w wodzie
> >> pozwala uniknąć niepotrzebnej pracy.
> >
> >
> > Ktokolwiek przytomny (i zna podstawy fizyki), nie odważy się
> > ogrzewać(gotować!!!) cieczy w zamkniętym naczyniu.
> > To jest sprawa bezdyskusyjna.
> > Już dawno wymyślono zawór bezpieczeństwa - do zastosowań w ciepłownictwie,
> > szybkowarach itp. Nie wiem, czemu tak uparcie ludzie szukają nowych okazji
> > do narażania się na znane zagrożenia.
>
> Podstawy fizyki, powiadasz?
> Jeśli puszka jest stale zanurzona w wodzie (można jeszcze na wszelki wypadek
> dodać warunek, że jest choć trochę izolowana od dna garnka), to temperatura
> jej powierzchni nie przekroczy 100 st. C. Wystarczy więc nawet minimalna
> nadwyżka ciśnienia wewnątrz puszki, żeby uniknąć wrzenia zawartości. Co
> więcej, zawartość puszki nie jest czystą wodą, więc temperatura wrzenia
> będzie wyższa.

Włanie -- przede wszystkim puszki nie wypełnia woda, lecz płyn będący
wodnym roztworem cukrów, soli i innych substancji tworzący układ
koloidalny z białkami i emulsję z tłuszczami. Temperatura wrzenia tego
płynu jest sporo wyższa niż wody.

Władysław

--
Najgorszą radą, jaką można udzielić większości ludzi jest: bądź sobą.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


65. Data: 2007-11-20 18:21:59

Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <fhum8c$13ht$1@sodden.amu.edu.pl>, Theli <g...@w...pl>
wrote:

> BBjk pisze:
> > Ale w braku laku spokojnie gotuj
> > puszkę, też da się zjeść bez odrazy).
>
> A jak sie wymiesza ze zmrozona wodka to i wypije sie bez odrazy :)

Właśnie -- taki "kajmak" z mleka skondensowanego miesza się z łatwością
z wodą (a więc pewnie i wódką), a prawdziwy kajmak nie.

Władysław

--
Najgorszą radą, jaką można udzielić większości ludzi jest: bądź sobą.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


66. Data: 2007-11-20 18:25:51

Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?
Od: Ikselka <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Tomasz Dryjanski napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:fhuvk3$t5n$1@nemesis.news.tpi.pl...
> (...)
>
>>Nie spieram się o temperaturę, lecz o to, że do wytworzenia pary wodnej (a
>>więc i spowodowania wzrostu ciśnienia) nie potrzeba aż 100 st. C. - to
>>odpowiedź na pytanie wyżej.
>
>
> Woda paruje praktycznie w każdej temperaturze, ale pod jednym warunkiem: że
> wilgotność względna gazu tuż nad cieczą jest mniejsza niż 100%. Polecam
> zresztą Google, "prężność pary", i pierwszy z brzegu cytat (z Wiki):
> "Ciśnienie (prężność) pary nasyconej - ciśnienie, przy którym w określonej
> temperaturze gaz jest w stanie równowagi z cieczą. Występuje wówczas
> równowaga między parowaniem i skraplaniem."

Prawda. Póki puszka szczelna.

> I tak, nadal się upieram, że woda w szczelnie zamkniętym naczyniu, o
> temperaturze poniżej punktu wrzenia, będzie spokojnie stała. Nie może jej
> stale ubywać, bo co by się z nią działo?

Nie ubywa ani nie przybywa, lecz powiększa się jej ciśnienie (objętość
nie może, bo ogranicza ją blacha), bo jest ogrzewana. Czyli puszka traci
w pewnym momencie szczelność. W tym momencie, jeśli zawartość ma temp.
wrzenia, następuje dodatkowo (na skutek nieszczelności puszki, czyli
pojawienia się warunków do zwiększenia objętości) uwolnienie się
pęcherzyków gazu - pary wodnej, w sposób ilościowo i czasowo dość nagły ;-)
No i - dalej wiadomo. Mieszanina pary wodnej i cieczy sobie ekstra
wybucha :-)
Tak by to mniej więcej wyglądało.



--
XL wiosenna

"Ci, którym natura każe się trzymać z dala od wspólnoty ... , nie
potrzebują też obrony, bo brak zrozumienia nie może ich ugodzić, są
bowiem poza kręgiem światła, a miłość znajdzie ich wszędzie. Nie
potrzebują też pokrzepienia, bo jeśli chcą pozostawać prawdziwi, mogą
czerpać tylko z siebie, zatem nie można im pomóc, przedtem
nie zaszkodziwszy." Franz Kafka



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


67. Data: 2007-11-20 18:28:52

Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?
Od: Ikselka <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Tomasz Dryjanski napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:fhuta7$d8h$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>>Gotuj puszki - będzie o jednego "pewnego" mniej :-)
>
>
> Możesz całkowicie bezpiecznie zrobić pewien eksperyment: wziąć szybkowar
> (bez wątpienia zabezpieczony przeciweksplozyjnie), wstawić do dużego garnka,
> z odpowiednią izolacją dna, i ogrzewać na łaźni wodnej.
> Gwarantuję, że żaden znaczący wzrost ciśnienia nie nastąpi.
>
> T. D.
>
>
>
A nie lepiej butlę ze skroplonym propanem-butanem na przykład? - gotowa,
zabezpieczona przeciweksplozyjnie...
;-)

--
XL wiosenna

"Ci, którym natura każe się trzymać z dala od wspólnoty ... , nie
potrzebują też obrony, bo brak zrozumienia nie może ich ugodzić, są
bowiem poza kręgiem światła, a miłość znajdzie ich wszędzie. Nie
potrzebują też pokrzepienia, bo jeśli chcą pozostawać prawdziwi, mogą
czerpać tylko z siebie, zatem nie można im pomóc, przedtem
nie zaszkodziwszy." Franz Kafka



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


68. Data: 2007-11-20 18:30:04

Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?
Od: Ikselka <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wladyslaw Los napisał(a):
> In article <fhuuf9$qjm$1@nemesis.news.tpi.pl>,
> "Tomasz Dryjanski" <T...@s...o2.pl> wrote:
>
>
>>Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>news:fhug76$f9a$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>
>>>Krystyna Chiger napisał(a):
>>>
>>>>Gotowanie mleka w zamkniętej puszce zanurzonej w wodzie
>>>>pozwala uniknąć niepotrzebnej pracy.
>>>
>>>
>>>Ktokolwiek przytomny (i zna podstawy fizyki), nie odważy się
>>>ogrzewać(gotować!!!) cieczy w zamkniętym naczyniu.
>>>To jest sprawa bezdyskusyjna.
>>>Już dawno wymyślono zawór bezpieczeństwa - do zastosowań w ciepłownictwie,
>>>szybkowarach itp. Nie wiem, czemu tak uparcie ludzie szukają nowych okazji
>>>do narażania się na znane zagrożenia.
>>
>>Podstawy fizyki, powiadasz?
>>Jeśli puszka jest stale zanurzona w wodzie (można jeszcze na wszelki wypadek
>>dodać warunek, że jest choć trochę izolowana od dna garnka), to temperatura
>>jej powierzchni nie przekroczy 100 st. C. Wystarczy więc nawet minimalna
>>nadwyżka ciśnienia wewnątrz puszki, żeby uniknąć wrzenia zawartości. Co
>>więcej, zawartość puszki nie jest czystą wodą, więc temperatura wrzenia
>>będzie wyższa.
>
>
> Włanie -- przede wszystkim puszki nie wypełnia woda, lecz płyn będący
> wodnym roztworem cukrów, soli i innych substancji tworzący układ
> koloidalny z białkami i emulsję z tłuszczami. Temperatura wrzenia tego
> płynu jest sporo wyższa niż wody.
>
> Władysław
>

A rozszerzalność cieplna tej cieczy ma jakieś znaczenie? A wzrost
ciśnienia w związku z niemożnością powiększenia objętości na skutek
ogrzewania?
:->

--
XL wiosenna

"Ci, którym natura każe się trzymać z dala od wspólnoty ... , nie
potrzebują też obrony, bo brak zrozumienia nie może ich ugodzić, są
bowiem poza kręgiem światła, a miłość znajdzie ich wszędzie. Nie
potrzebują też pokrzepienia, bo jeśli chcą pozostawać prawdziwi, mogą
czerpać tylko z siebie, zatem nie można im pomóc, przedtem
nie zaszkodziwszy." Franz Kafka



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


69. Data: 2007-11-20 18:32:49

Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?
Od: Ikselka <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka napisał(a):

> A rozszerzalność cieplna tej cieczy ma jakieś znaczenie? A wzrost
> ciśnienia w związku z niemożnością
> powiększenia objętości

Uściślę: puszka to uniemożliwia skutecznie..

> na skutek
> ogrzewania?




--
XL wiosenna

"Ci, którym natura każe się trzymać z dala od wspólnoty ... , nie
potrzebują też obrony, bo brak zrozumienia nie może ich ugodzić, są
bowiem poza kręgiem światła, a miłość znajdzie ich wszędzie. Nie
potrzebują też pokrzepienia, bo jeśli chcą pozostawać prawdziwi, mogą
czerpać tylko z siebie, zatem nie można im pomóc, przedtem
nie zaszkodziwszy." Franz Kafka



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


70. Data: 2007-11-20 18:40:02

Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Ikselka" <i...@p...onet.pl> wrote in message
news:fhv9a1$nkb$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Tomasz Dryjanski napisał(a):
> > Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> > news:fhuvk3$t5n$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > (...)
> >
> >>Nie spieram się o temperaturę, lecz o to, że do wytworzenia pary wodnej
(a
> >>więc i spowodowania wzrostu ciśnienia) nie potrzeba aż 100 st. C. - to
> >>odpowiedź na pytanie wyżej.
> >
> >
> > Woda paruje praktycznie w każdej temperaturze, ale pod jednym warunkiem:
że
> > wilgotność względna gazu tuż nad cieczą jest mniejsza niż 100%. Polecam
> > zresztą Google, "prężność pary", i pierwszy z brzegu cytat (z Wiki):
> > "Ciśnienie (prężność) pary nasyconej - ciśnienie, przy którym w
określonej
> > temperaturze gaz jest w stanie równowagi z cieczą. Występuje wówczas
> > równowaga między parowaniem i skraplaniem."
>
> Prawda. Póki puszka szczelna.
>
> > I tak, nadal się upieram, że woda w szczelnie zamkniętym naczyniu, o
> > temperaturze poniżej punktu wrzenia, będzie spokojnie stała. Nie może
jej
> > stale ubywać, bo co by się z nią działo?
>
> Nie ubywa ani nie przybywa, lecz powiększa się jej ciśnienie (objętość
> nie może, bo ogranicza ją blacha), bo jest ogrzewana. Czyli puszka traci
> w pewnym momencie szczelność. W tym momencie, jeśli zawartość ma temp.
> wrzenia, następuje dodatkowo (na skutek nieszczelności puszki, czyli
> pojawienia się warunków do zwiększenia objętości) uwolnienie się
> pęcherzyków gazu - pary wodnej, w sposób ilościowo i czasowo dość nagły
;-)
> No i - dalej wiadomo. Mieszanina pary wodnej i cieczy sobie ekstra
> wybucha :-)
> Tak by to mniej więcej wyglądało.

Zawartość ląduje na suficie i zastyga w plamę niezwykle trudną do usunięcia
(u znajomych).
Na dodatek łosiakowi myli się kajmak z przypalonym mlekiem zgęszczonym.
Laktozy jest zbyt mało, aby stworzyła kajmak. Właściwą strukturę kajmaku
osiąga nie tylko poprzez wygrzewamie masy ale i mieszanie.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 10


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Konkursowo-Nietypowo na święta?
Menu na przyjęciu imieninowym u Dziadka - pomóżcie
zapraszam na forum
zapraszam na forum -chudnij z glowa
zaproszenie na forum-odchudzanie z glowa

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »