Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinternet.pl!
atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: tomek wilicki <t...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: jak to właściwie jest z antykoncepcją?
Date: Mon, 03 Dec 2007 17:52:57 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 59
Message-ID: <fj1ck6$ld3$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <fj17fo$hep$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: user14.132.udn.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8Bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1196701126 21923 82.139.14.132 (3 Dec 2007 16:58:46 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 3 Dec 2007 16:58:46 +0000 (UTC)
User-Agent: KNode/0.10.4
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:241055
Ukryj nagłówki
Atlantis wrote:
Pierwsza rzecz - kościół to organizacja zbrodnicza, mająca na rękach krew
setek milionów ludzi, która dąży do kasy i do władzy nad ludźmi. Postaw to
jako podstawę światopoglądu a wszystko stanie się łatwiejsze.
"prezerwatywa nie daje 100%
> skuteczności"
no, kogoś trzeba nienawidzić, inaczej kościół nie mógłby kontrolować ludzi.
Na przykład ludzi uprawiających seks. Pretekst? Wystarczy zacząć rzucać
takie bełkotliwe hasełka jak to o prezerwatywie i już można poszczuć połowę
społeczeństwa na drugą połowę. Nie ma skuteczniejszej techniki kontroli jak
eskalacja zawiści.
> czy "tabletki antykoncepcyjne są bardzo niebezpieczne dla
> organizmu kobiety").
hehe, w cywilizowanych krajach używa się tych tabletek aby zmniejszyć ryzyko
raka. Pewnie o tym wiesz, ale ważne tutaj jest, jak kościół znowu szczuje
ludzi na siebie nawzajem. W zasadzie kogo by to mogło obchodzić, że kobieta
stosuje środek który JEJ zaszkodzi? Nie powinno to obchodzić nikogo. Ale
daje ładny pretekst, żeby starszych ludzi poszczuć na tych, którzy potrafią
cieszyć się seksem. Jedno z największych źródeł nienawiści to frustracja
seksualna i poczucie spieprzenia własnego życia.
>
> Z drugiej strony zastanawia mnie kolejna kwestia. Spora ilość "wpadek"
> jakie się obserwuje w otoczeniu. Jak się wydaje przewyższają one
> zdecydowanie liczbę, jaka wynikałaby ze wskaźnika Pearla. Domyślam się,
> że jakieś badania na ten temat były prowadzone. Co w takim razie jest
> przyuczoną? Zaniechanie stosowania antykoncepcji "na ten jeden raz"?
> Nieprawidłowe jej stosowanie? A może "wpadki" są właśnie domeną ludzi
> gorzej wykształconych wierzących w mity w stylu stosunku przerywanego?
>
wszystkie wpadki jakie znam to efekt właśnie stosunku przerywanego. Chociaż
faktycznie potem wersja często zmienia się na "bo guma pękła", gdy
delikwenci usłyszą odpowiednią ilość razy że są idiotami.
Inna rzecz, widziałeś w tv albo w szkole kurs używania prezerwatywy? Geez,
ile ja się namęczyłem zanim instrukcję jakąś znalazłem...
> BTW jeszcze jedno pytanie. Jak wygląda sprawa skuteczności prezerwatywy
> w zapobieganiu zakażeniu wirusem HIV? Głownie na stronach "religijnych"
> spotyka się opinię o rzekomych "mikroporach" przez które wirus może się
> przedostać i zainfekować partnera/partnerkę. Dla mnie brzmi to jak
> bzdura, chociaż temat ten jest wciąż i wciąż powtarzany.
brednia o ohydne, jadowite kłamstwo jak 99% tego co od klechy można usłyszeć
> A co z
> możliwością pęknięcia?
istnieje.
--
www.vegie.pl
|