Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.internetia.
pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Atlantis <m...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: jak to właściwie jest z antykoncepcją?
Date: Thu, 06 Dec 2007 22:00:27 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 84
Message-ID: <fj9nnb$kjb$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <fj17fo$hep$1@atlantis.news.tpi.pl> <fj1ck6$ld3$1@nemesis.news.tpi.pl>
<fj1lqm$727$1@atlantis.news.tpi.pl>
<P...@d...am.torun.pl>
<fj1odv$g25$1@atlantis.news.tpi.pl> <fj1p6l$gr1$2@atlantis.news.tpi.pl>
<a...@b...googlegroups.com>
<fj232i$lb7$1@atlantis.news.tpi.pl> <fj35qm$434$1@srv.cyf-kr.edu.pl>
<fj3lk8$scr$1@atlantis.news.tpi.pl> <fj89rh$m9r$1@srv.cyf-kr.edu.pl>
<fj97af$3h2$2@nemesis.news.tpi.pl> <fj99h2$j95$2@srv.cyf-kr.edu.pl>
<P...@d...am.torun.pl>
NNTP-Posting-Host: bqh90.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1196974635 21099 83.29.75.90 (6 Dec 2007 20:57:15 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 6 Dec 2007 20:57:15 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.8) Gecko/20051201
Thunderbird/1.5 Mnenhy/0.7.3.0
In-Reply-To: <P...@d...am.torun.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:241241
Ukryj nagłówki
Piotr Kasztelowicz pisze:
> zdaje się, że Lenin i Stalin próbowali realizować ten pomysł.
Nie do końca. Tutaj źródłem wrogości nie był sam fakt istnienia religii,
ale jej miejsce w rosyjskim społeczeństwie. To nie był ten naprawdę
mocno niezależny Kościół z zachodu czy terenu Polski mający spory wpływ
na władze państwowe. W Rosji Cerkiew tradycyjnie podlegała Carowi, jak
więc sens miałoby obalenie starego porządku i zostawienie tak wyraźnej
po nim pozostałości?
Niemniej należy pamiętać, że po pewnym czasie Stalin uświadomił sobie,
że większy zysk będzie miał z mocno osłabionej, podporządkowanej sobie
Cerkwi niż z jej całkowitego zniszczenia.
> W moim przekonaniu cechą ciekawą i charakterystyczną jest to,
> że w od średniowiecza do XVIII wieku w chrześcijaństwie
> (nie tylko katolockim ale także luterańskim - vide Szwecja)
> zdarzały się działania takie jak wojny religijne, inkwizycja,
> generalnie zabijanie w imieniu Chrystusa.
Wcześniej, oj znacznie wcześniej... Ledwie Chrześcijanie wyszli z
katakumb, ledwie ustały prześladowania, a sami chwycili za broń
przeciwko poganom i zaczęli robić to, co kiedyś ich samych spotykało. W
imię Chrystusa. :)
Całkiem ciekawą rozrywką intelektualną jest lektura autorów pogańskich i
trochę późniejszych chrześcijańskich z późnej starożytności, gdzie
obydwie strony sięgają na dobrą sprawę do identycznych argumentów
dowodząc, że to właśnie ich religia jest prawdziwa, a samo istnienie
tych drugich jest obrazą majestatu boskiego. ;)
> okresu od XIX wieku do XX chrześcijaństwo w tym także
> katolicyzm od tego nurtu całkowicie się odciął, co więcej
> jest zwolennikiem pokoju do tego stopnia, że jak przypominam
> papież nie poparł interwencji wojskowej w Iraku i namawiał
> do pokojowego rozwiązania konfliktu.
Wybaczcie to co powiem, ale Papież to ktoś taki, jak prezydent galaktyki
z "Trylogii w Pięciu Częściach) (Autostopem przez Galaktykę) Douglasa
Adamsa (polecam jeśli ktoś lubi humor w stylu Monty Pythona :P) -
wszyscy na niego patrzą, podziwiają, słuchają, wydaje się potężny, a tak
na dobrą sprawę... Nie ma żadnej władzy. :) Decyzje w końcu zawsze
podejmowane są przez pewne gremium, a ogłaszane przez papieża encykliki
zawierają nie tyle jego własne i tylko własne poglądy, co sumę obecnie
obowiązujących trendów we władzach tej instytucji. ;)
Poza papieżem nawołującym do wstrzymania wojny w Iraku musisz pamiętać,
że z drugiej strony jest cała masa kapelanów, którzy tam jadą spowiadać.
A przecież wystarczyłoby ogłosić, że każdy kto zaciągnie się do wojska
aby zarobić na cudzym nieszczęściu zostanie ekskomunikowany, lub
chociażby wycofać kapelanów i na wierzących żołnierzy sprowadzić widmo
śmierci bez możliwości przyjęcia sakramentów... Mówić to i ja mogę...
Poza tym jak jednak bardziej niż Watykanu boje się Torunia. ;) A raczej
wielu różnych "Toruniów" z "Opus Dei" na czele...
> Dziś mimo, że Kościół trzyma się własnych przekonań jednak stara się
> apelować do sumień ale nie prześladować.
Kościół może nie, ale same owieczki mają zęby ostrzejsze od dobermanów. ;)
> Nikt nie zmusza nikogo aby był katolikiem.
No tak - noworodek raczej nie może wykrzyczeć: trzymaj tę wodę święconą
z daleka - ja jestem ateistą! :) Potem się powtarza przez lata "jesteś
katolikiem" i zwykle to efekt przynosi. Zwykłe warunkowanie - ot co...
> Możesz być niewierzącym i wtedy żadne reguły kościoła Cię nie
> dotyczą.
Taa...?? To czemu niewierzące dzieci muszą się uczyć w Polskich szkołach
jedynie o zaaprobowanych przez kościół metodach regulacji poczęć?
> Tym dziwniejsza jest dla mnie spotykana co raz silniejsza agresja wobec
> Kościoła,
Agresja w samoobronie. To co wypisujesz, to bajki. Katolicki
światopogląd stara się narzucić ogółowi społeczeństwa, nawet tej części,
która tego nie chce. Gdyby religia siedziała w Kościołach gdzie jej
miejsce nikt by się nie czepiał...
|