Strona główna Grupy pl.sci.medycyna jak to właściwie jest z antykoncepcją?

Grupy

Szukaj w grupach

 

jak to właściwie jest z antykoncepcją?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 52


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2007-12-06 18:37:15

Temat: Re: jak to właściwie jest z antykoncepcją?
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 6 Dec 2007, Krzysztof (Suzuki Kokushu) wrote:

> rzeczywistości. Tylko usunąć księży a na świecie pozostanie nowy
> wspaniały człowiek. I szczęśliwy, bo z prezerwatywą na członku (wracając
> do tematu wątku).

zdaje się, że Lenin i Stalin próbowali realizować ten pomysł.
W moim przekonaniu cechą ciekawą i charakterystyczną jest to,
że w od średniowiecza do XVIII wieku w chrześcijaństwie
(nie tylko katolockim ale także luterańskim - vide Szwecja)
zdarzały się działania takie jak wojny religijne, inkwizycja,
generalnie zabijanie w imieniu Chrystusa. Jednak w ciągu
okresu od XIX wieku do XX chrześcijaństwo w tym także
katolicyzm od tego nurtu całkowicie się odciął, co więcej
jest zwolennikiem pokoju do tego stopnia, że jak przypominam
papież nie poparł interwencji wojskowej w Iraku i namawiał
do pokojowego rozwiązania konfliktu. Dziś mimo, że Kościół
trzyma się własnych przekonań jednak stara się apelować
do sumień ale nie prześladować. Nikt nie zmusza nikogo
aby był katolikiem. Możesz być niewierzącym i wtedy
żadne reguły kościoła Cię nie dotyczą.
Tym dziwniejsza jest dla mnie spotykana co raz silniejsza agresja wobec
Kościoła,
na którą ten sobie nie zasłużył. Mówi się o księżach-pedofilach
- owszem tacy są a nie o Faustynie Kowalskiej czy
Bronisławie Markiewiczu http://markiewicz.michalita.pl/
czy Edycie Stein (Teresa Benedykta od Krzyża),
Maksymilianie Kolbe, czy bracie Alojzym Kosibie
(http://alojzykosiba.prv.pl/)
i wielu innych (wymieniłem tyltko niektórych - z ostatnich lat),
o Janie Pawle II już nie wspomnę

P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
http://www.am.torun.pl
http://medycyna-i-filozofia.blog.onet.pl/
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2007-12-06 20:23:28

Temat: Re: jak to właściwie jest z antykoncepcją?
Od: Atlantis <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Krzysztof (Suzuki Kokushu) pisze:

> Kolega jakiej jest narodowości? Bo jeśli chodzi o Polskę, to z tą
> "większością historii" jest jakby przesada...

Ma więcej racji niż Ci się wydaje. O "Polsce" jako takiej można mówić
gdzieś dopiero od epoki nowożytnej. Stosowany w podstawówce, niezbyt
fortunny skrót myślowy nadający taką nazwę już państwu Mieszka jest
wielkim przeinaczeniem. No przepraszam, ale to tak, jakby Rzym okresu
republiki nazwać początkami państwowości włoskiej...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2007-12-06 20:42:40

Temat: Re: jak to właściwie jest z antykoncepcją?
Od: Atlantis <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

tomek wilicki pisze:

> tyle że widzisz, nikt nie mordował w imię "idei ateizmu" - chociaż hasło
> walki z religią było wykorzystywane przez zbrodniarzy.

To zależy. Mordować w imię ateizmu mordowano... Tyle tylko, że to były
zwykłe hasła - równie dobrze ktoś mógłby wysadzić autobus w imię "idei
cudu gospodarczego Tuska" i co? Premier będzie za to osobiście
odpowiedzialny? Ateizm to postawa, nie religia czy zbiór nakazów i
zakazów. Jego częścią jest racjonalizm i kierowanie się własnym,
logicznym osądem. Kiedy ktoś zaczyna układać całe "katechizmy" i
kierować masami w "duchu ateizmu" to zwyczajnie z ateizmem nie będzie
miało wiele wspólnego. Tak samo, jak to co się działo po rewolucji
francuskiej - fakt, wykorzystano wtedy popularne oświeceniowe hasła
rodzącego się ateistycznego wolnomyślicielstwa - bo były "na topie". :)
Tyle tylko, że to co zaczęło się dziać później było niczym innym jak
wprowadzaniem nowej religii - prosty lud zwyczajnie tego potrzebował...

BTW zwykle gdy prosty lud (sam z siebie lub podpuszczony przez kogoś)
występował przeciwko kościołowi to faktycznie nie w imię ateizmu (a w
średniowieczu czy nowożytności mowy o tym być nie może) ale właśnie
PRZECIWKO Kościołowi...


> jadowicie "nie zważaj na grzechy nasze, ale na wiarę swojego kościoła". I
> potem idzie taki kowalski się nachąć, wpierdol żonie spuści - i do
> spowiedzi, i już święty i oczyszczony.

Widzisz - niepotrzebnie obarczasz Kościół czymś, za co nie odpowiada. Ja
jestem mocno antyklerykalny, ale trzeba myśleć racjonalnie i widzieć
granice. Kościół nie odpowiada za to, że Kowalski obije żonę. Wręcz
przeciwnie - fakt, że Kowalski choć raz do roku musi iść do spowiedzi,
spojrzeć (co prawda przez kratki) w oczy księdzu i przyznać się, że
wielokrotnie stłukł kobietę, której ślubował miłość itp. może dać efekt
dydaktyczny. Zwłaszcza, gdy ksiądz walnie mu wtedy odpowiednio mocne
"kazanie". Mnie naprawdę nie obchodzi co Kościół robi ze swoimi
owieczkami. Mam natomiast zastrzeżenia co do tych działań, które
powodują, że jego władzą bezpośrednio czy pośrednio zostają objęci
ludzi, który tego nie chcą a nie są w stanie wyrazić sprzeciwu. Po
pierwsze chrzczenie i indoktrynacja już od najmłodszych lat, po drugie
wręcz bezczelne oddziaływanie na świeckie prawodawstwo, czego doskonały
przykład widzimy w Polsce.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2007-12-06 21:00:27

Temat: Re: jak to właściwie jest z antykoncepcją?
Od: Atlantis <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Piotr Kasztelowicz pisze:

> zdaje się, że Lenin i Stalin próbowali realizować ten pomysł.

Nie do końca. Tutaj źródłem wrogości nie był sam fakt istnienia religii,
ale jej miejsce w rosyjskim społeczeństwie. To nie był ten naprawdę
mocno niezależny Kościół z zachodu czy terenu Polski mający spory wpływ
na władze państwowe. W Rosji Cerkiew tradycyjnie podlegała Carowi, jak
więc sens miałoby obalenie starego porządku i zostawienie tak wyraźnej
po nim pozostałości?
Niemniej należy pamiętać, że po pewnym czasie Stalin uświadomił sobie,
że większy zysk będzie miał z mocno osłabionej, podporządkowanej sobie
Cerkwi niż z jej całkowitego zniszczenia.


> W moim przekonaniu cechą ciekawą i charakterystyczną jest to,
> że w od średniowiecza do XVIII wieku w chrześcijaństwie
> (nie tylko katolockim ale także luterańskim - vide Szwecja)
> zdarzały się działania takie jak wojny religijne, inkwizycja,
> generalnie zabijanie w imieniu Chrystusa.

Wcześniej, oj znacznie wcześniej... Ledwie Chrześcijanie wyszli z
katakumb, ledwie ustały prześladowania, a sami chwycili za broń
przeciwko poganom i zaczęli robić to, co kiedyś ich samych spotykało. W
imię Chrystusa. :)
Całkiem ciekawą rozrywką intelektualną jest lektura autorów pogańskich i
trochę późniejszych chrześcijańskich z późnej starożytności, gdzie
obydwie strony sięgają na dobrą sprawę do identycznych argumentów
dowodząc, że to właśnie ich religia jest prawdziwa, a samo istnienie
tych drugich jest obrazą majestatu boskiego. ;)


> okresu od XIX wieku do XX chrześcijaństwo w tym także
> katolicyzm od tego nurtu całkowicie się odciął, co więcej
> jest zwolennikiem pokoju do tego stopnia, że jak przypominam
> papież nie poparł interwencji wojskowej w Iraku i namawiał
> do pokojowego rozwiązania konfliktu.

Wybaczcie to co powiem, ale Papież to ktoś taki, jak prezydent galaktyki
z "Trylogii w Pięciu Częściach) (Autostopem przez Galaktykę) Douglasa
Adamsa (polecam jeśli ktoś lubi humor w stylu Monty Pythona :P) -
wszyscy na niego patrzą, podziwiają, słuchają, wydaje się potężny, a tak
na dobrą sprawę... Nie ma żadnej władzy. :) Decyzje w końcu zawsze
podejmowane są przez pewne gremium, a ogłaszane przez papieża encykliki
zawierają nie tyle jego własne i tylko własne poglądy, co sumę obecnie
obowiązujących trendów we władzach tej instytucji. ;)

Poza papieżem nawołującym do wstrzymania wojny w Iraku musisz pamiętać,
że z drugiej strony jest cała masa kapelanów, którzy tam jadą spowiadać.
A przecież wystarczyłoby ogłosić, że każdy kto zaciągnie się do wojska
aby zarobić na cudzym nieszczęściu zostanie ekskomunikowany, lub
chociażby wycofać kapelanów i na wierzących żołnierzy sprowadzić widmo
śmierci bez możliwości przyjęcia sakramentów... Mówić to i ja mogę...
Poza tym jak jednak bardziej niż Watykanu boje się Torunia. ;) A raczej
wielu różnych "Toruniów" z "Opus Dei" na czele...


> Dziś mimo, że Kościół trzyma się własnych przekonań jednak stara się
> apelować do sumień ale nie prześladować.

Kościół może nie, ale same owieczki mają zęby ostrzejsze od dobermanów. ;)


> Nikt nie zmusza nikogo aby był katolikiem.

No tak - noworodek raczej nie może wykrzyczeć: trzymaj tę wodę święconą
z daleka - ja jestem ateistą! :) Potem się powtarza przez lata "jesteś
katolikiem" i zwykle to efekt przynosi. Zwykłe warunkowanie - ot co...


> Możesz być niewierzącym i wtedy żadne reguły kościoła Cię nie
> dotyczą.

Taa...?? To czemu niewierzące dzieci muszą się uczyć w Polskich szkołach
jedynie o zaaprobowanych przez kościół metodach regulacji poczęć?


> Tym dziwniejsza jest dla mnie spotykana co raz silniejsza agresja wobec
> Kościoła,

Agresja w samoobronie. To co wypisujesz, to bajki. Katolicki
światopogląd stara się narzucić ogółowi społeczeństwa, nawet tej części,
która tego nie chce. Gdyby religia siedziała w Kościołach gdzie jej
miejsce nikt by się nie czepiał...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2007-12-06 21:46:29

Temat: Re: [OT] Symbioza lekarsko-kościelna
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Piotr Kasztelowicz" <p...@a...torun.pl> napisał w wiadomości
news:Pine.BSO.4.58L0.0712061917230.10098@dorota.am.t
orun.pl...
> On Thu, 6 Dec 2007, Krzysztof (Suzuki Kokushu) wrote:
>
>> rzeczywistości. Tylko usunąć księży a na świecie pozostanie nowy
>> wspaniały człowiek. I szczęśliwy, bo z prezerwatywą na członku (wracając
>> do tematu wątku).

> Możesz być niewierzącym i wtedy żadne reguły kościoła Cię nie dotyczą.
> Tym dziwniejsza jest dla mnie spotykana co raz silniejsza agresja wobec
> Kościoła, na którą ten sobie nie zasłużył.

Dziwniesza?? Nie zasłużył??
Nic mnie bardziej nie mierzi jak robienie z ludzi idiotów,
dla tzw. "ich dobra", ale koniecznie za KASĘ... Bo nic tak dobrze się
nie sprzedaje jak "nadzieja" i obietnica trafienia do lepszego świata,
oczywiście za odpowiednią opłatą wstępu...

Przeanalizuj genezę chrześcijaństwa, FAKTY tej genezy pokazują,
na jakiej podstawie zbudowano Kościół...
Jak szokujący jest mechanizm rodzenia się MITÓW...
Ten wstrząsający film jest dość długi, ale wiele wyjaśnia...

http://video.google.pl/videoplay?docid=-587090155454
3719947

> Mówi się o księżach-pedofilach

Księża-pedofile to jedynie objaw uboczny tego chorego MITU.
Dokąd jeszcze nas zaprowadzi ludzka wyobraźnia?
Cel nie może uświęcać środków. To NIEMORALNE. Jak na ironię robi to
instytucja uważająca siebie za moralną...
Jak w znanym powiedzonku: z lekarzem - zdrowo, a z księdzem - nie grzech...
;]

> - owszem tacy są a nie o Faustynie Kowalskiej czy
> Bronisławie Markiewiczu http://markiewicz.michalita.pl/
> czy Edycie Stein (Teresa Benedykta od Krzyża),
> Maksymilianie Kolbe, czy bracie Alojzym Kosibie
> (http://alojzykosiba.prv.pl/)
> i wielu innych (wymieniłem tyltko niektórych - z ostatnich lat),
> o Janie Pawle II już nie wspomnę

Ja nie dziwię się, że lekarze i księża patrzą na siebie coraz
przychylniej, choćby dlatego, że misja księży świetnie się wpisuje
w lekarską, coraz bardziej widoczną nieskuteczność w leczeniu, ksiądz
wtedy dopełnia reszty... i wszystko wraca do "normy"... ;[
Ironią jest, że medycyna ma w sobie coraz więcej wiary, niż wiedzy,
tworzycie więc z księżmi swoisty "duet" w opiece nad beznadziejnie
nieświadomym i pokornym, bo ciężko chorym pacjentem.

Krystyna
--
Religijność podkopuje intelekt, grzebie dążenie do poszukiwania prawdy.
Człowiek zadowala się czymś, co niczego nie tłumaczy, choć wyjaśnienie
jest w zasięgu ręki. Richard Dawkins

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2007-12-07 00:38:56

Temat: Re: jak to właściwie jest z antykoncepcją?
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Krzysztof (Suzuki Kokushu) wrote:

> Odwracanie kota ogonem. Wg Ciebie gdy np. radykalna lewica hiszpańska
> zabijała w wojnie domowej księży, to walczyła o lepszą przyszłość i
> wszystko cacy i żaden ateizm nie ma nic do rzeczy.

nie ma, bo nie robili tego w imię "ateizmu". Robili to w imię socjalizmu,
zresztą do socjalistów mam taki mniej więcej stosunek jak do katolików.
Mówić że to ateiści ma tyle sensu, co twierdzić że to byli np bruneci. Albo
że hitlerowcy mordowali w imię blond włosów i niebieskich oczu, więc
posiadanie blond fryzury jest jakimś złem.

> A jak Torquemada
> palił marranos to strasznie brzydko i Matka Teresa ponosi winę, bo to
> było dla zbawienia duszy... Wybacz, ale to bujda na resorach. Mord jest
> mordem.
>

akurat tereska dopuściła się większej ilości zbrodni niż torquemada, ale to
temat na całkiem inną opowieść.

>> W imię religijnych urojeń mordowano miliony....
> Miliardy może jeszcze... Pewnie, że nie chodzi o liczby, ale to co
> mówisz to demagogia.
> A mordowano też w imię urojeń politycznych, narodowych i innych. Może za
> Kunst der fuge nikt nie zabijał, pewnie szkoda. Odnoszę wrażenie, żeś
> się nowego Dawkinsa naczytał i wydaje Ci się że odnalazłeś klucz do
> rzeczywistości. Tylko usunąć księży a na świecie pozostanie nowy
> wspaniały człowiek. I szczęśliwy, bo z prezerwatywą na członku (wracając
> do tematu wątku).

nie czytałem żadnego dawkinsa, ale zgadza się, wszelkie urojenia są złe -
socjalizm, religia, nacjonalizm... Wszystko co dzieli ludzi na lepszych i
gorszych, co zwalnia z poczucia odpowiedzialności za własne czyny i czyni z
wyobcowanej idei siłę przewodnią.

Usunąć kanalie typu księża i reszta tałatajstwa która próbuje decydować o
kimś za tego kogoś - i faktycznie będzie lepiej. Dużo lepiej.

--
www.vegie.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2007-12-07 00:49:18

Temat: Re: jak to właściwie jest z antykoncepcją?
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Piotr Kasztelowicz wrote:

> Nikt nie zmusza nikogo
> aby był katolikiem. Możesz być niewierzącym i wtedy
> żadne reguły kościoła Cię nie dotyczą.

kurcze, z tej kasy co księża nakradli z samego tylko budżetu... eh, co
powiesz na państwo mające najlepiej rozwiniętą sieć autostrad i najlepsze
drogi w Europie? Taaaak, ta kasa była w budżecie - ale poszła na kościół.

Dodaj te wszystkie sfery życia w których kidfuckers wciskają swoje
paluszki - już nawet nie mówię o aborcji, ale takie np wychowanie
seksualne? Ostatnio znajomy skarżył się, że umrzeć nie mógł w spokoju, bo
ciągle czarny go w szpitalu nachodził. Dzieciaka strach do szkoły puścić,
bo sekta już tam czeka, ustawą zmuszając do robienia wody z mózgu. Historia
kraju jest zakłamana w kierunku klerofilskim. Kurcze, naprawdę długo można
wymieniać. Martwi tylko fakt, że lekarz - teoretycznie elita intelektualna,
na dodatek mający w tytule swojego bloga pretensje do filozofii, nie
dostrzega takich oczywistości.

ps. życiorysy większości ikon kościoła są zakłamane, najjaskrawszy przykład
do tereska z kalkuty. Jasne, są tam i dobrzy ludzie, zdarzają się
statystycznie. Ale w porównaniu do społeczeństw ateistycznych kraje
katolickie są ostoją zawiści i kołtuństwa, jako że religia jako taka ma
demoralizację jako podstawę swego istnienia (nie ma zła czy dobra jako
takiego w człowieku, są tylko amoralne przykazania, zakazy i nakazy)

--
www.vegie.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2007-12-07 00:50:11

Temat: Re: [OT] Symbioza lekarsko-kościelna
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Krystyna*Opty* wrote:

>
> Użytkownik "Piotr Kasztelowicz" <p...@a...torun.pl> napisał w wiadomości
> news:Pine.BSO.4.58L0.0712061917230.10098@dorota.am.t
orun.pl...
>> On Thu, 6 Dec 2007, Krzysztof (Suzuki Kokushu) wrote:
>>
>>> rzeczywistości. Tylko usunąć księży a na świecie pozostanie nowy
>>> wspaniały człowiek. I szczęśliwy, bo z prezerwatywą na członku (wracając
>>> do tematu wątku).
>
>> Możesz być niewierzącym i wtedy żadne reguły kościoła Cię nie dotyczą.
>> Tym dziwniejsza jest dla mnie spotykana co raz silniejsza agresja wobec
>> Kościoła, na którą ten sobie nie zasłużył.
>
> Dziwniesza?? Nie zasłużył??
> Nic mnie bardziej nie mierzi jak robienie z ludzi idiotów,
> dla tzw. "ich dobra", ale koniecznie za KASĘ... Bo nic tak dobrze się
> nie sprzedaje jak "nadzieja" i obietnica trafienia do lepszego świata,
> oczywiście za odpowiednią opłatą wstępu...
>
> Przeanalizuj genezę chrześcijaństwa, FAKTY tej genezy pokazują,
> na jakiej podstawie zbudowano Kościół...
> Jak szokujący jest mechanizm rodzenia się MITÓW...
> Ten wstrząsający film jest dość długi, ale wiele wyjaśnia...
>
> http://video.google.pl/videoplay?docid=-587090155454
3719947
>

omg, prawie krystynkę polubiłem :D Jeszcze żeby przeszła na wegańską odmianę
diety opty...

--
www.vegie.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2007-12-07 08:53:13

Temat: Re: jak to właściwie jest z antykoncepcją?
Od: "Krzysztof (Suzuki Kokushu)" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

tomek wilicki pisze:
> Krzysztof (Suzuki Kokushu) wrote:
>
>> Odwracanie kota ogonem. Wg Ciebie gdy np. radykalna lewica hiszpańska
>> zabijała w wojnie domowej księży, to walczyła o lepszą przyszłość i
>> wszystko cacy i żaden ateizm nie ma nic do rzeczy.
> nie ma, bo nie robili tego w imię "ateizmu". Robili to w imię socjalizmu,
> zresztą do socjalistów mam taki mniej więcej stosunek jak do katolików.
> Mówić że to ateiści ma tyle sensu, co twierdzić że to byli np bruneci. Albo
> że hitlerowcy mordowali w imię blond włosów i niebieskich oczu, więc
> posiadanie blond fryzury jest jakimś złem.
>> A jak Torquemada
>> palił marranos to strasznie brzydko i Matka Teresa ponosi winę, bo to
>> było dla zbawienia duszy... Wybacz, ale to bujda na resorach. Mord jest
>> mordem.
> akurat tereska dopuściła się większej ilości zbrodni niż torquemada, ale to
> temat na całkiem inną opowieść.
>>> W imię religijnych urojeń mordowano miliony....
>> Miliardy może jeszcze... Pewnie, że nie chodzi o liczby, ale to co
>> mówisz to demagogia.
>> A mordowano też w imię urojeń politycznych, narodowych i innych. Może za
>> Kunst der fuge nikt nie zabijał, pewnie szkoda. Odnoszę wrażenie, żeś
>> się nowego Dawkinsa naczytał i wydaje Ci się że odnalazłeś klucz do
>> rzeczywistości. Tylko usunąć księży a na świecie pozostanie nowy
>> wspaniały człowiek. I szczęśliwy, bo z prezerwatywą na członku (wracając
>> do tematu wątku).
> nie czytałem żadnego dawkinsa, ale zgadza się, wszelkie urojenia są złe -
> socjalizm, religia, nacjonalizm... Wszystko co dzieli ludzi na lepszych i
> gorszych, co zwalnia z poczucia odpowiedzialności za własne czyny i czyni z
> wyobcowanej idei siłę przewodnią.
>
> Usunąć kanalie typu księża i reszta tałatajstwa która próbuje decydować o
> kimś za tego kogoś - i faktycznie będzie lepiej. Dużo lepiej.

Pomyśleć, że chciałem tylko, żebyś zechciał wypowiadać się z nieco większą
kulturą i wyczuciem... No nie da się.

Mogę Ci tylko zwrócić uwagę, że wyznajesz kolejną utopię, wierzysz, że
nowy wspaniały świat powstanie gdy wybije się Żydów tfuuu! niewiernych
tfuuu! księży, udało się. Sorry, trudno jakoś zobaczyć różnicę pomiędzy
poglądami radykałów z Radia Co Ma Wydłużony Pyszczek, towarzyszy spod
czerwonego sztandaru lub przyjaciół Rosenberga. Levi Strauss się kłania
w pas. Tak tak, wiem, myślisz o szczęściu, szczęściu dla wszystkich.
Wzruszające.

--
Krzysiek
Postęp... to chyba w Szwecji do XVII wieku nie wolno było torturować
szlachty;
potem zniesiono ten niesłuszny przywilej i od tej pory każdego można
było poddać torturom

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2007-12-07 09:07:48

Temat: Re: jak to właściwie jest z antykoncepcją?
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 03.12.2007, o godzinie 20.00.53, na pl.sci.medycyna, tomek wilicki
napisał(a):

>> A nie ma instrukcji przy prezerwatywach? Czy naprawdę jest to tak trudne
>> ze wymaga kursu niczym prawojazdy?
> Wyobraź sobie, że przy tym "pierwszym razie" facet woli nie czytać przy
> kobiecie jakiś instrukcji i robić z siebie idioty. Przy drugim często też
> nie. Ot, taka natura samców. Głupie ale prawdziwe.

Głupie to jest nie zajrzeć do pudełka, w którym jest instrukcja, a które to
pudełko ma się na jakiś czas przed stosunkiem.
Głupie jest ściemnianie, że jest się nie wiadomo jakim jebaką jak robi się
to pierwszy raz.
Ja taki głupi nie byłem.
I nie mów nic o naturze samców. Po prostu mów o sobie.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Wyniki badania krwi
prezerwatywy - teoretycznie
wounderful girls
Zandopa
niestety i ja

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem

zobacz wszyskie »